Polska jest jednym z europejskich krajów, w którym przepisy antyaborcyjne są najbardziej konserwatywne. Legalne przerwanie ciąży jest możliwe tylko w trzech przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej (bez ograniczeń ze względu na wiek płodu), badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej) lub gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (do 12 tygodni od początku ciąży).
Zobacz również: Klauzula sumienia jeszcze bardziej zaostrzona. Lekarz nie poinformuje kobiety, gdzie legalnie przerwać ciążę
Mimo to wielu lekarzy odmawia Polkom dostępu do legalnej aborcji zasłaniając się m.in. klauzulą sumienia, albo opóźnia wykonanie niezbędnych badań, tak aby minął prawnie określony czas, w którym można przeprowadzić zabieg przerwania ciąży. Dostępności Polek do aborcji od lat przygląda się Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, czyli Federa. Organizacja właśnie opublikowała raport na temat wykonywania zabiegów terminacji ciąży w roku 2019. Zdaniem jego autorek w Polsce można mówić o “przemocy instytucjonalnej” w związku z naruszaniem praw reprodukcyjnych, w tym prawa do aborcji.
Czego można się dowiedzieć z najnowszych statystyk o terminacji ciąży❔ Jakie wady są najczęściej podstawą do zakończenia ciąży❔
— FEDERA (@federapl) September 8, 2020
Z jakimi barierami spotykają się pacjentki❔
🤔👉 https://t.co/y53N23XM6L@KaSkrzyKal @Anna_Mierzynska @wiktoriabeczek @EMichalik @Joanna_Makosa pic.twitter.com/Fssrb6cuc9
W roku 2019 w polskich szpitalach wykonano 1100 zabiegów przerwania ciąży. Aż 1074 z nich przeprowadzono z przyczyn embriopatologicznych, czyli w związku ze stwierdzeniem ciężkich i nieodwracalnych wad płodu. W tym miejscu warto dodać, że właśnie tę przesłankę do wykonania terminacji ciąży chcą zlikwidować pomysłodawcy projektu “Zatrzymaj aborcję”, którego inicjatorką jest działaczka społeczna Kaja Godek.
Różnorakie wady genetyczne pozostają główną przyczyną aborcji (67 proc.) z przesłanki embriopatologicznej. Pozostałe przypadki (33 proc.) dotyczą wad somatycznych jednego układu lub wielu. 25 proc. aborcji wykonano z powodu zespołu Downa bez rozpoznania współistniejących wad somatycznych
- czytamy w raporcie Federy.
Organizacja zwraca uwagę na fakt, że w Polsce w dalszym ciągu utrzymuje się niski odsetek przerwań ciąży z powodu czynu zabronionego (takiego jak gwałt czy kazirodztwo), podczas gdy gwałtu doświadczyła co piąta Polka. Liczba aborcji z powodu zagrożenia zdrowia lub życia kobiety nieco wzrosła (25 przypadków w 2018 roku w porównaniu do 33 przypadków w roku 2019).
To pokazuje, że w obliczu zagrożenia swojego zdrowia lub życia kobiety nie chcą ryzykować bezprawnej odmowy lekarzy i wyjeżdżają poza granice Polski, aby tam bezpiecznie przerwać ciążę
- komentują działaczki Federy.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Tyle jeśli chodzi o oficjalne statystyki. Organizacja zwraca uwagę na fakt, że aborcja jest doświadczeniem co trzeciej kobiety w Polsce, co wynika z badania CBOS przeprowadzonego w 2013 roku.
Większość sytuacji życiowych, które prowadzą do przerwania ciąży, nie mieści się bowiem w jednej z najbardziej represyjnych ustaw antyaborcyjnych w Europie. Szacujemy, że każdego roku ok. 100-150 tys. kobiet i osób transpłciowych szuka na własną rękę sposobów na bezpieczne przerwanie niechcianej ciąży
- tłumaczy dyrektorka Federacji Krystyna Kacpura. Raport wymienia też czynniki, które negatywnie wpływają na dostęp do aborcji:
Stan naruszania praw reprodukcyjnych w Polsce należy określać mianem „przemocy instytucjonalnej”, którą szerzej opisujemy wraz z rekomendacjami zmian w raporcie
- komentują działaczki Federy.
Pełen raport na temat dostępności Polek do aborcji w roku 2019 wraz z infografikami można przeczytać tutaj.
Zobacz również: Klauzula sumienia nie ma racji bytu przy aborcji. Ta przełomowa decyzja może zmienić życie milionów kobiet