Pięciu chłopców, dziesięć dziewczynek, a w tym wszystkim trzy pary bliźniaków. W sumie piętnaścioro pociech w wieku od czterech miesięcy do 12 lat plus kolejne dziecko w drodze. Tak wygląda rodzina Patty Hernandez i jej męża Carlosa. Z powodu wciąż powiększającej się gromadki dzieci państwo Hernandez cieszą się wielkim zainteresowaniem mediów.
Zobacz również: Ta mama od 30 lat jest w ciąży. Kilka dni temu urodziła dziecko numer...
38-letnia Patty i jej o rok młodszy mąż mieszkają w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w Karolinie Północnej. Cała piętnastka ich dzieci otrzymała imiona, które zaczynają się na literę “C” - to na cześć głowy rodziny, Carlosa, który utrzymuje żonę i pociechy pracując jako sprzątacz. Dzieci państwa Hernandez (od najstarszego do najmłodszego) to Carlos Jr. (12 lat), Christopher (11 lat), Carla i Caitlyn (9 lat), Cristian (8 lat), Celeste (7 lat), Cristina (6 lat), Calvin i Catherine (5 lat), Carol (4 lata), Caleb i Caroline (3 lata), Camilla (2 lata), Charlie (roczek) i Crystal (4 miesiące). W maju 2021 roku do tej gromadki dołączy jeszcze jedna dziewczynka, które zapewne również otrzyma imię na literkę “C”.
W rozmowie z mediami Patty wyznaje, że na samo jedzenie i pieluchy ona i jej mąż wydają ok. 400 dolarów tygodniowo, czyli jakieś 1,6 tys. zł. Para otwarcie przyznaje też, że nie korzysta z żadnej antykoncepcji.
Wszystko oddaliśmy w ręce Boga. Będziemy szczęśliwi z wszystkiego, czym nas obdarzy.
Patty jest w niemalże nieustającej ciąży od ponad dekady, bo od 2008 roku.
Czuję się bardzo szczęśliwa gdy jestem w ciąży. Zazwyczaj jakieś 3 miesiące po urodzeniu dziecka zachodzę w kolejną ciążę.
Czy Patty i Carlos powiedzieli ostatnie słowo jeśli chodzi o powiększenie swojej rodziny? Biorąc pod uwagę ich niechęć do ingerowania w płodność można przypuszczać, że odpowiedź na to pytanie brzmi “nie”. A jak wygląda ich życie z piętnaściorgiem dzieci? Aby się o tym przekonać zajrzyjcie do poniższej galerii.