Każdego roku w Polsce ok. 90 tys. osób pada ofiarą przemocy domowej. Aż 80 proc. z nich stanowią kobiety, a zaraz za nimi – dzieci i osoby starsze. W ostatnich miesiącach koszmar kobiet maltretowanych pod własnym dachem z rąk męża czy partnera nasilił się jeszcze bardziej. Wszystko z powodu pandemii koronawirusa i przymusowej domowej kwarantanny, która sprawiła, że ofiary utknęły z oprawcami bez możliwości ucieczki.
Zobacz również: Efekt uboczny kwarantanny. Lawinowo rośnie przemoc domowa wobec kobiet
Na dramatyczne efekty tego zjawiska nie trzeba było długo czekać. Okazało się, że skala przemocy domowej w czasie kwarantanny wzrosła nawet o połowę. W Polsce przez pierwsze tygodnie izolacji liczba zgłoszeń telefonicznych w związku z przemocą domową zwiększyła się trzykrotnie, o czym opowiadała w rozmowie z portalem rp.pl Maja Kuźmicz, psycholożka z Niebieskiej Linii.
W związku z faktem, że ofiary przemocy domowej utknęły pod jednym dachem ze swoimi oprawcami, zgłaszanie tego przestępstwa stało się dla nich o wiele trudniejsze. Nad tym problemem pochyliła się kanadyjska organizacja Canadian Women's Foundation. Opracowała specjalny gest ręki, którym każdy może zasygnalizować, że pada ofiarą przemocy domowej i potrzebuje pomocy.
Gest jest bardzo łatwy do zapamiętania i wykonania, a w dodatku jest na tyle naturalny, że nie wzbudza żadnych podejrzeń. Taki sygnał pomocy można wykonać np. podczas wideo czatu i tym samym dać rozmówcy do zrozumienia, że pod naszym dachem dzieje się coś niedobrego i potrzebujemy szybkiej interwencji. Co więcej, taki gest ręki nie pozostawia żadnego śladu cyfrowego np. w postaci SMS-ów czy wiadomości na komunikatorach internetowych, dzięki czemu oprawca nie dowie się, że szukamy pomocy.
Jak wykonać taki gest? Wystarczy zacisnąć kciuk otwartej dłoni. Tak jak na filmiku poniżej.
Jak natomiast zareagować, jeśli w rozmowie z nami ktoś wykona taki gest pomocy? Należy od razu zgłosić to odpowiednim służbom, np. policji – pod numerem 112 albo 997. Można też zadzwonić na Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" pod numer 800-12-00-02. Pomocy osobom doświadczającym przemocy domowej udziela też Centrum Praw Kobiet (600-07-07-17) oraz Feminoteka (888-88-33-88).
Najważniejsze, aby jak najwięcej z nas potrafiło trafnie rozpoznać ten gest ręki oraz wiedziało, jak zareagować, dlatego prosimy – podziel się tymi informacjami z tyloma osobami, z iloma zdołasz. Nasza reakcja może pomóc ukrócić koszmar ofiar przemocy domowej.
Zobacz również: „Jesteś pewna, że ci się nie podobało?”. Kobiety wyznały, jakie słowa usłyszały po gwałcie