W oczach każdego rodzica jego dziecko jest po prostu “naj” - najbystrzejsze, najładniejsze, najzabawniejsze, najsłodsze... Tę listę można by ciągnąć w nieskończoność. Rodzice uwielbiają chwalić się swoimi pociechami, nawet jeśli we własnych czterech ścianach zdarza się, że maluchy dają im solidnie popalić. To jednak zazwyczaj każda mama i każdy tata woli przemilczeć.
Zobacz również: Dzieci sąsiadów terroryzują cały blok. Rodzice to widzą i nie reagują
Z czasem dzieci wyrastają z pewnych nieznośnych zachowań, a życie rodziców staje się nieco łatwiejsze. Oczywiście do czasu kiedy dorastające dziecko zacznie wkraczać w okres dojrzewania, ale to zupełnie inna bajka. Jednak zanim to nastąpi rodzice muszą uzbroić się w naprawdę solidne pokłady cierpliwości. Wreszcie udało się ustalić, w jakim wieku dzieci stają się najbardziej nieznośne. Jaki wiek jest najgorszy jeśli chodzi o wychowanie dziecka i na co powinni przygotować się rodzice?
Firma Mixbook przeprowadziła ankietę na grupie 2 tys. rodziców ze Stanów Zjednoczonych. Mieli oni odpowiedzieć na pytanie w jakim wieku ich dzieci zachowywały się najgorzej. Rodzice jednogłośnie stwierdzili, że najniegrzeczniejsze są 8-latki. To właśnie w wieku 8 lat dzieci są wprost nie do wytrzymania. Zdaniem ankietowanych najbardziej denerwujące zachowania 8-latków to m.in. trzaskanie drzwiami, przewracanie oczami i upór. Poza tym dzieci w tym wieku nie chcą wywiązywać się ze swoich obowiązków oraz ignorują rodziców i ich polecenia. Eksperci wyjaśniają, że takie zachowanie to przejaw walki o swoją niezależność.
Fot. iStock
Ale rodzice zwrócili uwagę także na 6-latki. Ich zdaniem dzieci w tym wieku najczęściej ich zawstydzają swoim zachowaniem. Wymienili też najbardziej żenujące chwile, jakich doświadczyli za sprawą swoich 6-letnich pociech:
Zdaniem rodziców na uwagę zasługują także 7-latki, ponieważ ich zdaniem to właśnie dzieci w tym wieku cierpią na największe napady złości, których nie są w stanie opanować.
I co wy na to? Zgadzacie się z wynikami ankiety?
Zobacz również: Przymusowa kwarantanna zbliża nas do siebie. Czy za 9 miesięcy czeka nas baby boom?