Z powodu koronawirusa nie pamięta porodu. „Gdy się obudziłam, już nie miałam ciążowego brzucha”

Dziś mówi, że jest „chodzącym cudem”.
Z powodu koronawirusa nie pamięta porodu. „Gdy się obudziłam, już nie miałam ciążowego brzucha”
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/angela_primo)
15.04.2020

Pandemia koronawirusa na świecie wciąż nie zwalnia tempa. Na dzień dzisiejszy zanotowano ponad 2 miliony przypadków zakażenia wirusem COVID-19, a prawie 128 tys. osób zmarło. Zarejestrowano również prawie pół miliona przypadków wyzdrowień, co pozwala mieć nadzieję na to, że już niebawem uda się pokonać pandemię, a nasze życie wreszcie wróci do normy. 

Zobacz również: Zdjęła koronę i poszła pomagać. Miss Anglii wraca do zawodu lekarki, by leczyć zakażonych

Koronawirus objawia się na różne sposoby, a każdy zarażony przechodzi chorobę inaczej. Niektórzy mają wyjątkowo łagodne objawy i nawet nie zdają sobie sprawę z tego, że zapadli na wirusa COVID-19, a nie na zwykłą grypę czy przewlekłe przeziębienie. Niestety inne osoby przechodzą koronawirusa bardzo ciężko i muszą być hospitalizowani. W wielu przypadkach lekarze nie mają innego wyjścia, jak wprowadzić pacjenta w stan śpiączki farmakologicznej.  

Tak właśnie stało się w przypadku 27-letniej Angeli Primachenko, o której piszą dziś media na całym świecie. Pod koniec marca kobieta zaczęła zauważać u siebie objawy zarażenia koronawirusem, takie jak wysoka gorączka i bóle mięśni. Sytuacja Angeli była o tyle wyjątkowa, że kobieta spodziewała się dziecka i była w ostatnim trymestrze ciąży. 1 kwietnia 2020 roku lekarze musieli wprowadzić ją w stan śpiączki farmakologicznej oraz wywołać poród, aby ocalić zdrowie i życie zarówno matki, jak i dziecka. Angela była wówczas w 33. tygodniu ciąży. Kobieta nie miała pojęcia, że lekarze podejmą decyzję o wywołaniu poroduGdy wreszcie została wybudzona ze śpiączki przeżyła szok.  

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Angela Primachenko (@angela_primo)

Chora na koronawirusa urodziła dziecko podczas śpiączki

Nikt nie spodziewał się, że będę tak poważnie chora. Absolutnie nie spodziewałam się, że moje dziecko przyjdzie na świat w taki sposób. Gdy się obudziłam, nagle zauważyłam, że nie mam ciążowego brzucha. Byłam w szoku 

- mówiła Angela w rozmowie z mediami. Dodała, że czuje się jak “chodzący cud”. Niestety młoda mama wciąż nie miała okazji wziąć na ręce swojej nowo narodzonej córki, Avy – dziewczynka pozostaje na oddziale intensywnej terapii noworodka.  

Ava wciąż jest na OIOM-ie i nie mogę jej zobaczyć, ale jestem niezwykle wdzięczna niesamowitym pielęgniarkom, które wysyłają mi jej zdjęcia 

- napisała Angela na Instagramie.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Angela Primachenko (@angela_primo)

Kobieta musi dwukrotnie uzyskać negatywny test na koronawirusa, zanim będzie mogła wreszcie wziąć swoją córkę na ręce. Wirus COVID-19 został zdiagnozowany u dziewczynki. W międzyczasie internauci wpłacają datki na rzecz Angeli i jej córki – wszystko dlatego, że ubezpieczenie medyczne kobiety i jej męża nie pokrywa w całości ich długotrwałego pobytu w szpitalu. Dzięki pomocy internautów poruszonych tą niesamowitą historią udało się zebrać już ponad 50 tys. dolarów. 

Zobacz również: Młode mamy chwalą się perfekcyjnym makijażem prosto z... porodówki. Kontrowersyjny trend podbija Instagram

Polecane wideo

Nie ma bardziej światowych imion. W przyszłości dziecko Ci za nie podziękuje
Nie ma bardziej światowych imion. W przyszłości dziecko Ci za nie podziękuje - zdjęcie 1
Komentarze (4)
Ocena: 3 / 5
gość (Ocena: 1) 16.04.2020 09:52
Nie pamięta przez narkozę, a nie koronawirusa...
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 16.04.2020 08:07
Jeśli obydwie mają covid to nie mogą się widzieć?
odpowiedz
GdzieWesele.pl (Ocena: 5) 15.04.2020 14:43
Zdrowia życzymy! <3
odpowiedz

Polecane dla Ciebie