Ciężarne zabierają na porodówkę grzebień. Niewiarygodne, do czego może się przydać

Każda kobieta powinna znać tę metodę.
Ciężarne zabierają na porodówkę grzebień. Niewiarygodne, do czego może się przydać
fot. Unsplash
25.07.2019

Tokofobia to termin odmieniany w ostatnich latach przez wszystkie przypadki. Dotyczy od 5 do nawet 10 procent kobiet, które panicznie obawiają się ciąży, a przede wszystkim rozwiązania. Strach przed porodem to jedna z głównych przyczyn słynnej cesarki na życzenie. A niektórzy twierdzą, że także spadającej dzietności.

Zobacz również: Jak wygląda brzuch matki 24 godziny po porodzie? Mocny widok

Nie ma się co oszukiwać - wydanie na świat nowego życia to spore wyzwanie. Czasami odbywa się gładko i bez większych komplikacji, ale bywa i tak, że porodówka kojarzy nam się później z krwawym horrorem. Trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność, a pomoże w tym bardzo niepozorny przedmiot.

Porada opublikowana kilka dni temu na Facebooku zaskoczyła tysiące kobiet, które nie miały pojęcia o tym sposobie.

Okazuje się, że przedmiot służący do rozczesywania niesfornych włosów - dla niektórych sprawdza się lepiej, niż profesjonalne znieczulenie. Tajemnica tkwi w jego ząbkach i odpowiednim ucisku. Wbijanie ich sobie w dłoń ma minimalizować negatywne odczucia.

Delikatne wbijanie zębów grzebienia w dłoń działa niczym akupunktura i może ułatwić kobiecie poród. Ta teoria ma swoje potwierdzenie w nauce. Nasz mózg jest w stanie skupić się równocześnie na maksymalnie kilku odczuciach. Ponieważ zakończenia nerwowe na rękach są bliżej - docierają do niego najpierw. W ten sposób oszukujemy ciało, które choć na chwilę zapomina o bolesnych skurczach

- czytamy na profilu Fox Valley Birth and Baby na Facebooku.

Zobacz również: 7 rzeczy, których Twój ginekolog nie powie Ci o ciąży

Internautki są zachwycone tym pomysłem, a niektóre od razu potwierdziły jego skuteczność. Odwracanie uwagi to popularna metoda łagodzenia nieprzyjemnych dolegliwości.

„W czasie porodu gniotłam w dłoni plastikowego jeża z ostrymi igłami. Czułam dyskomfort w rękach, ale skurcze nie były aż tak odczuwalne” - wspomina jedna z komentatorek. „Sama prawda. Kiedy rodziłam, wtedy mąż odwracał moją uwagę od bólu porodowego poprzez szczypanie mnie w inne miejsca na ciele. Zadziałało” - dodaje kolejna.

Zaskoczone użytkowniczki Facebooka zapowiadają, że na pewno tego spróbują. W czasie porodu, wykonywania tatuażu czy… zatwardzenia.

Zobacz również: 2 lata temu urodziła dziecko. Pokazała, jak wygląda jej brzuch po takim czasie

Polecane wideo

Najmocniejsze zdjęcia, jakie kiedykolwiek wykonano na porodówce
Najmocniejsze zdjęcia, jakie kiedykolwiek wykonano na porodówce - zdjęcie 1
Komentarze (5)
Ocena: 4.8 / 5
gość (Ocena: 5) 25.07.2019 16:03
Dlaczego kobiety w XXI w. rodzą bez znieczulenia? Nie rozumiem tego! Po co ta męczarnia?!
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 25.07.2019 09:18
nie słyszałam o tym nigdy
odpowiedz

Polecane dla Ciebie