Wybierając imię dla dziecka kierujemy się najróżniejszymi przesłankami. Liczy się aktualna moda, skojarzenia, rodzinna tradycja oraz indywidualny gust. Dyskusja, która rozgorzała na łamach forum dyskusyjnego gazeta.pl udowadnia, że równie istotne powinno być coś jeszcze - zdrobnienie.
Zobacz również: To podobno najbrzydsze imiona w Polsce. Rodzice nie chcą ich nadawać dzieciom
Należy pamiętać, że dane osobowe ulegają przekształceniom i nie zawsze stosuje się ich pełną formę. Trudno przecież wracać się do małej dziewczynki per Barbaro, skoro o wiele przyjemniej i delikatniej brzmi Basia. Według internautów nie brakuje jednak pięknych polskich imion, których zdrobnienia są zwyczajnie brzydkie.
Może faktycznie lepiej ich unikać?
Piękne imię Cyprian. Wszyscy wokół używają jednak Cypek. Na moje pytanie dlaczego tak brzydko zdrabniacie odpowiadają, że inaczej się nie da.
Ziutek, Dzidka i Lodzia. Nieźle trzeba być porąbanym, żeby tak dziecko uszczęśliwić.
U mojej córki w klasie jest Fryderyk, rodzice mówią na niego Frytek. Strasznie mnie to śmieszy.
Gabriela i Gabrysia / Gabi. Fuj! Gabriel - Gabryś. Brrr…
U mnie takim imieniem jest Jakub - bardzo ładne imię, dumnie brzmiące. Kuba, niestety porażka na całej linii.
Uwielbiam zdrobnienie Ania, moim zdaniem ładniej, niż Anna. Ale Andzia - nie bardzo.
Mój hit to Maria. W tej postaci jest ok, ale Marysia, Mania… A fuj.
Sąsiedzi wołają na swojego Mateusza Mati.
Moni brzmi okropnie. Tak jakoś pretensjonalnie.
Uwielbiam imię Józefina. Mogłabym nazwać tak moją córkę, ale bez zdrobniania trochę długie. Na bank w szkole byłaby Józką.
Zobacz również: Imiona wymyślone przez pisarzy. Wcześniej nikt o nich nie słyszał, a dziś są popularne
Często słyszę Kondzio. Następny koszmarek.
Znam Filipa zdrabnianego do Fifek.
Seba, a fuj. Po prostu cierpnie mi skóra jak to słyszę.
W liceum miałam kolegę Bogdana, do którego jedna nauczycielka uparcie zwracała się Bodzio. Uparcie udawał, że to nie do niego, co kobieta uznała za złośliwość. Wcale mu się nie dziwiłam.
Pięknym imieniem jest Aleksander. I okropnym zdrobnieniem Olek. Dlatego nie nazwę tak syna.
Moja córka ma na imię Magda (nie Magdalena). Nie ma chyba osoby, która nie mówiłaby do niej Madzia (nie cierpię).
Pięknym imieniem jest Helena, ale Hela czy Helka brzmi okropnie.
Podoba mi się imię August. Jest takie królewskie. Niestety zdrobnienie Gucio trochę odbiera mu splendoru.
Podoba mi się imię Jadwiga, niestety Jadźka, Jadzia budzi po prostu mój wstręt.
źródło: forum.gazeta.pl
Zobacz również: Popularne polskie imiona, które 100 lat temu uznawano za ośmieszające (Były zakazane!)