Oficjalnie każdy niemowlak to słodka i bezbronna istota, która rozczuli nawet największego twardziela. Stroi pocieszne miny, uroczo się uśmiecha i ze zdziwieniem patrzy na otaczający go świat. Do momentu, kiedy zmieni mu się nastrój. W jednej sekundzie może zacząć przeraźliwie płakać i nie sposób go wtedy uspokoić.
Zobacz również: Szybki sposób, by uspokoić dziecko, gdy płacze lub krzyczy. Wystarczy powiedzieć mu dwa banalnie proste zdania
Zajmowanie się dzieckiem wymaga ogromnej cierpliwości i wyrozumiałości. Maluchów nie można idealizować - bywają słodkie, ale też bardzo męczące. Tak przynajmniej twierdzą internauci biorący udział w „roaście niemowlaków”. Użytkownicy Twittera postanowili wytknąć maluchom ich największe wady.
Podobno to tylko żarty i autorzy tych wpisów nie mają tak naprawdę nic złego na myśli.
Bardzo agresywnie się gapią, jak na osoby, które nie potrafią się bić.
Chcą zająć nasze miejsce. Odbierają nam pracę, mieszkają w naszych domach, a później dziedziczą nasze pieniądze.
Jak na produkt, który jest nowy, to niemowlak nie jest zbyt wydajny. Daję 0/10 i nie polecam.
Zazwyczaj noszą jasne ubrania, a przecież nie potrafią jeszcze same obsługiwać pralki.
Są strasznie przewrażliwione. Nie można ich nawet zostawić na kilka dni.
Ich system alarmowy wymaga poprawek. Nigdy nie wiadomo, czy płaczą, bo są głodne, chce im się pić, spać albo coś je boli.
Nie mają złamanego grosza, ale za to ogromne wymagania.
Nikogo nie szanują. Chodzę na palcach, żeby nie obudzić mojego dziecka, ale ono ma gdzieś, czy ja przypadkiem jeszcze nie śpię.
Trudno się z nimi dogadać. Ciągle tylko gugu i gaga. Ten kraj ma przecież własny język.
Zobacz również: Młoda mama rozważa waginoplastykę, po tym jak... córka narysowała jej krocze
Odruchowo gryzą wszystkie piersi, jakie mają w zasięgu wzroku.
Nie chce im się pracować, a zamiast tego strasznie dużo śpią.
Fatalne zdolności komunikacyjne i interpersonalne. Nigdy nie wiadomo o co im chodzi.
Bardzo dużo jedzą, jak na osoby, które nie dokładają się do rodzinnego budżetu.
Cały czas zaciskają pięści, a przecież nie potrafią walczyć.
Trzeba im cały czas trzymać głowę, bo inaczej są w stanie skręcić sobie kark.
Odebrały mi wszystko. Moją żonę, jej biust, ciszę, pieniądze, przestrzeń.
Każdy z nich wygląda jak ziemniak z oczami i kończynami.
Są kilka razy mniejsze od dorosłych, a ich kupy śmierdzą kilkakrotnie mocniej.
Ciebie też to bawi? A może bardziej oburza?
Zobacz również: Chłopiec zajął 3 miejsca siedzące i nie chciał nikomu ustąpić. Wtedy spotkała go kara