Adopcja jest często jedyną możliwością na spełnienie marzeń o posiadaniu potomstwa. Pary, które z różnych względów nie mogą mieć dzieci, coraz chętniej przygarniają maluchy, którym zapewniają szczęśliwy dom, spokój, edukację i miłość, za którą samotne tęskniłyby całe życie.
ZA:
Jeżeli nosisz się z zamiarem adopcji, większość rzeczy przemawia za tą decyzją. Oto najważniejsze z nich:
- To często jedyna możliwość, żeby małżeństwo posiadało syna albo córkę. Jeśli para, mimo wielu prób, konsultacji medycznych, a nawet leczenia, wciąż nie może mieć dziecka, adopcja pozostaje jedyną możliwością. Zapłodnienia in vitro czy kobiety - surogatki to wciąż w Polsce tematy owiane tajemnicą. Adopcja wydaje się sposobem łagodniejszym i o wiele tańszym. Jeżeli ty i twój mąż nie możecie się doczekać dziecka, powinniście rozważyć adopcję, bo może ona uszczęśliwić zarówno was, jak i tę małą, niewinną istotkę.
- Większość dzieci, które niemal od chwili narodzin wychowywały się w rodzinie zastępczej, nie czuje się jak niechciany syn albo córka. Takie dzieci będą wyjątkowo wrażliwe i będą kochały rodziców nawet mocniej niż ich własne maluchy. Oczywiście, są wyjątki – nierzadko bywa tak, że adoptowane dzieciaczki są trudne, buntują się i sprawiają kłopoty wychowawcze – jednak bardzo często ich szacunek do rodziców jest wyjątkowo silny.
- Adopcja to długi i często bardzo absorbujący proces. Na szczęście, są organizacje pożytku publicznego, które pomagają rodzicom w przygarnięciu malucha. Nie pobierają za to opłat i dokładają wszelkich starań, żeby dana rodzina była szczęśliwa. Taka pomoc często wyzwala w samych małżonkach więcej wzajemnego szacunku i zrozumienia. Stają się dla siebie podporą, której często brakuje, gdy na świecie pojawia się dziecko urodzone w sposób naturalny.
- Jeśli jesteś słabą psychicznie kobietą, w przypadku ciąży może grozić ci depresja poporodowa. Jest ona wyjątkowo niebezpieczna dla twojego zdrowia. Dużo osób źle znosi samą ciążę oraz poród. Adopcja staje się lekarstwem na to wszystko, jeśli chcesz mieć dziecko, ale nie potrafisz zwalczyć w sobie obaw przed tymi kwestiami.
PRZECIW:
W przypadku adopcji dziecka trudno jest w ogóle podawać argumenty przeciwko, bo to bardzo delikatna sprawa. Jednak jeżeli naprawdę chcesz przygarnąć malucha, musisz wiedzieć, jakie nieprzychylności mogą cię czekać:
- Trafia do ciebie obce dziecko, które nie jest sumą genów twoich i twojego męża. Nie chodzi tutaj o wygląd czy cechy charakteru, choć te mogą być skrajnie różne. Przede wszystkim musisz pamiętać, że maluszek może być nosicielem wielu chorób. Nie zapominaj o tym. Warto również zdawać sobie sprawę, że charakter dziecka może być bardzo trudny. Adoptowane dzieci, zwłaszcza gdy poznają prawdę o sobie, często się buntują i stwarzają problemy wychowawcze.
- To przykra, ale prawdziwa sytuacja, gdy o dziecku przypominają sobie jego rodzice biologiczni. Wtedy mogą nawet domagać się zwrotu potomka, a gdy wejdzie się na drogę sądową, jest to nie tylko szalenie trudne oraz smutne, ale i może ciągnąć się latami. Popularna jest również sytuacja, gdy dziecko dowiedziawszy się prawdy, chce poznać swoich biologicznych rodziców. Dla małżonków, którzy je wychowali, może być to najcięższy okres z tych wszystkich lat, gdy maluch dorastał na ich oczach.
- Adopcja to długi proces, dlatego w Polsce wciąż nie jest tak bardzo popularna. Procedura adoptowania potomka jest drobiazgowa. Przede wszystkim dziecko powyżej 13. roku życia musi samo zgodzić się na adopcję. Jak podaje portal niepłodność.medigo.pl, nie można adoptować maluchów porzuconych, dopóki nie zostanie ustalone, kim są i gdzie przebywają ich biologiczni rodzice. Podobnie jest z dziećmi cudzoziemek z krajów, z którymi Polska nie podpisała stosownych umów. Zgodnie z prawem (chociaż każdy przypadek traktowany jest indywidualnie), kandydaci na rodziców muszą mieć co najmniej pięcioletni staż małżeński, a różnica wieku między przyszłymi rodzicami a dzieckiem nie może przekraczać 40 lat. Oczekiwanie na dziecko trwa ok. 9 miesięcy.
Jeżeli nadal bardzo poważnie rozważasz adopcję, nie powinny cię przestraszyć miesiące oczekiwań i rozmów z pracownikami odpowiednich placówek. Bo radość, jaka was czeka, gdy weźmiecie w ramiona wasze (!) dziecko, jest bezcenna.
Ewa Podsiadły
Zobacz także:
Matka - surogatka nie chciała oddać dziecka
Historia matki zastępczej, która po urodzeniu dziecka zmieniła zdanie.
Ojciec chciał sprzedać małą gwiazdę „Slumdoga”!
Tata Rubiny Ali zapragnął zarobić na sławie swojej córki i wystawił ją na sprzedaż. Za adopcję zażądał 20 mln rupii!