Nastolatki i dorastające dzieci są wyjątkowo podatne na zmieniające się trendy. Chcą być na czasie i cieszyć się popularnością oraz uznaniem wśród rówieśników, dlatego wielu z nich nie cofnie się nawet przed zrobieniem czegoś, co może poważnie zagrozić ich zdrowiu, a nawet życiu - wszystko za cenę zdobycia “lajków” na Facebooku i Instagramie.
Zobacz również: Tak głupiej zabawy jeszcze nie było. Nastolatki połykają... kapsułki do prania!
Co jakiś czas w Internecie pojawiają się kolejne “wyzwania” (ang. “challenges”), w których nastolatki chętnie biorą udział, a swoimi wynikami dzielą się w mediach społecznościowych. Takie wyzwania rozchodzą się po Sieci niczym fale, które zataczają coraz szersze kręgi, wobec czego coraz więcej osób chce wziąć w nich udział aby pokazać, że też są na czasie.
Jednym z najnowszych, a przy okazji wyjątkowo niebezpiecznych internetowych wyzwań, jest tzw. choking challenge. Polega ono na tym, że nastolatki podduszają się, dopóki nie stracą przytomności. Chyba nie trzeba wyjaśniać, że ta popularna wśród młodzieży “zabawa” jest skrajnie niebezpieczna i może nawet zakończyć się śmiercią. Niestety tak właśnie stało się w przypadku 11-latka ze stanu Kolorado. Carson Bodkins został znaleziony martwy w swoim pokoju po tym, jak zamierzał wykonać internetowe wyzwanie. Niestety nastolatek nie zdołał uwolnić się zawczasu. W wyniku podduszania odciął dopływ tlenu do mózgu i zmarł.
Ale Carson nie jest jedyną ofiarą tzw. choking challenge. Szacuje się, że od w latach 1995-2007 w wyniku niebezpiecznej zabawy tylko w Stanach Zjednoczonych życie straciło aż 82 nastolatków. Przeważnie byli to chłopcy w wieku 11-16 lat. Według magazynu “Time” wystarczy wpisać frazę “choking game” na stronie YouTube, aby znaleźć ponad 36 milionów (!) wyników. Śmiertelna zabawa funkcjonuje też pod innymi nazwami, m.in. “5 Minutes of Heaven”, “Hangman”, “Cloud Nine”, “Purple Dragon” czy “Sleeping Game”.
Social media can be a weapon to kill people by keep posting deadly craze like the "killing games". These kinds of "games" instill crazy thinking to teenagers, and they may imitate the action, leading to a hopeless situation eventually.#Craze@COM21181 https://t.co/xelm4rf7Ni
— LokKeung_3528 (@keung_lok) 3 listopada 2018
Rodzice nastolatków, którzy stracili życie w wyniku internetowego wyzwania teraz apelują do opiekunów innych dzieci podatnych na to, by wziąć w nim udział. Podpowiadają m.in. na co zwrócić uwagę, jeśli rodzice podejrzewają, że ich dzieci biorą udział w “choking challenge”. Zdradzają to takie objawy, jak przekrwione oczy, siniaki i otarcia na szyi oraz częste i silne bóle głowy.
Zachęcają też do tego, aby otwarcie rozmawiać z dziećmi o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą ta popularna wśród nastolatków gra i zwracać uwagę na to, czy dziecko nie spędza podejrzanie dużo czasu zamknięte w swoim pokoju. Zdaniem rodziców, którzy stracili swoje pociechy w wyniku “choking game” warto także założyć specjalne blokady internetowe, tak aby dzieci nie mogły wyszukiwać informacji i filmików na temat “wyzwania”.
Słyszeliście kiedyś o wyzwaniu “choking game”? Znacie kogoś, kto się go podjął?
Zobacz również: Hot Water Challenge. Nastolatki dla zabawy oblewają się WRZĄTKIEM