Była niechcianym dzieckiem, a teraz popiera aborcję. „Wolałabym, żeby matka mnie nie urodziła”

27-latka twierdzi, że jeśli zajdzie w ciążę, na pewno ją usunie.
Była niechcianym dzieckiem, a teraz popiera aborcję. „Wolałabym, żeby matka mnie nie urodziła”
Fot. Unsplash
20.06.2018

Dyskusja o aborcji trwa w najlepsze. Na razie nieco przycichła w Polsce, ale kolejne kraje liberalizują swoje przepisy. Tak jak Irlandia, której obywatele w referendum opowiedzieli się za złagodzeniem prawa. U nas w grę wchodzi wyłącznie zaostrzenie. Zachęca do tego Kościół, który z oczywistych względów jest przeciwko przerywaniu ciąży. Pytanie tylko - czy religijne zakazy muszą dotyczyć także niewierzących?

Zobacz również: Ona tak bardzo nie lubi dzieci, że zdecydowała się na STERYLIZACJĘ. A ma dopiero 30 lat...

Niektórzy myśleli, że papież Franciszek okaże w tej kwestii większą wyrozumiałość. Jego ostatnie słowa dotyczące aborcji „W zeszłym stuleciu cały świat był zgorszony tym, co robili naziści, by doprowadzić do czystości rasy. Dzisiaj robimy to samo, ale w białych rękawiczkach” świadczą o tym, że to raczej płonne nadzieje.

A czym może się to skończyć najlepiej świadczy wpis pewnej internautki, która doskonale wie, jak to jest być niechcianym dzieckiem. We wpisie opublikowanym na łamach reddit.com, opowiada się za prawem wyboru każdej z nas. Przede wszystkim dlatego, że nikomu nie życzy, by musiał przeżywać to, czego ona doświadczyła.

niechciane dziecko

fot. Unsplash

Ludzie często mówią „ale pomyśl o nienarodzonym dziecku!”. Cóż, chciałabym się podzielić innym punktem widzenia. Ja jestem tym dzieckiem. Byłam niechciana i to było dla mnie oczywiste. Urodziłam się 2 tygodnie przed terminem, ponieważ mój ojciec bił moją matkę. Poszedł w tango, a ona została pozostawiona sama sobie. Ubierali mnie dziadkowie. Jakiś czas spędziłam z rodziną mojej matki. Moja babcia też była alkoholiczką, a dziadek znęcał się nad wszystkimi.

Większość ludzi pamięta swoje dzieciństwo, ale mnie urywa się film. Wspominam przerażający strach przed moją matką i ojcem. Oni uwielbiali obarczać mnie winą, ranić i wyśmiewać. Kiedy miałam 7 lat zaczęłam być molestowana przez przyjaciela rodziny. Rodzice na to pozwalali. Mój tata też robił rzeczy, których nigdy nie powinien. Próbowałam powiedzieć o tym mamie, ale potrafiła tylko krzyczeć.

Nie miałam żadnych przyjaciół. Matka sześciokrotnie przenosiła mnie do różnych szkół, aby utrudnić mi życie. Nie chciała, bym miała znajomych, bo dzięki temu ukrywałam w tajemnicy, co dzieje się w domu. Nikogo nie interesowało, że prawie w ogóle nie mówię i mam siniaki na ciele.

Zobacz również: „Będzie bolało i poczujesz się strasznie, ale…”. Młoda mama ujawniła prawdę o porodzie i macierzyństwie

niechciane dziecko

fot. Unsplash

Poczęcie mnie musiało przypominać wielki wybuch. Matka z chorobą afektywną dwubiegunową, a do tego osobowość narcystyczna. Ojciec ze schizofrenią. I ja ze wszystkim na raz, a do tego z objawami autyzmu.

Kiedy miałam 12 lat, rozstali się. Zostałam sama z mamą i szczerze mówiąc, było jeszcze gorzej. Była bezwzględna i dręczyła mnie do tego stopnia, że nie wiedziałam, co jest dobre, a co złe. Każdego dnia mnie gnębiła. Gdy tylko w nieodpowiedni sposób na nią spojrzałam, potrafiła przez tydzień się do mnie nie odzywać.

Myślicie zapewne, że to błędy młodości, które może popełnić matka przy pierwszym dziecku. Ale ona już jedno miała. Urodziła je 20 lat przede mną, kiedy jako 16-latka została zgwałcona. Tę córkę traktowała identycznie. Aż wreszcie zerwały kontakt i nie mają ze sobą nic wspólnego. Pojawiła się w moim życiu nagle, kiedy sama miała 16 lat, ale szybko zniknęła. Chciała mi pomóc, ale nie miała jak.

Sama urodziła trójkę, a dwoje dzieci już jej odebrano. Jest tak samo chora jak ja.

niechciane dziecko

fot. Unsplash

Chcę przerwać tę spiralę przemocy. Nie chcę, by odziedziczone choroby psychiczne dalej się rozprzestrzeniały. Mam 27 lat i nie mogę poddać się sterylizacji, dopóki nie urodzę pierwszego dziecka i nie otrzymam zgody męża. Jeśli kiedykolwiek zajdę w ciążę, na pewno usunę dziecko. Jestem od 5 lat w zdrowym związku, ale nie mogę sobie na to pozwolić.

Pewnie znowu usłyszę „ale pomyśl o nienarodzonym dziecku”. Oto jestem. Gdyby moja mama miała kiedyś wybór, chciałabym żeby nie musiała mnie rodzić. Po prostu bym nie istniała i cały ten ból by mnie ominął. Jestem zniszczona i odrzucona. Utrzymuję się z zasiłku. To wy płacicie za to, żebym dalej żyła.

Ktoś powie, że nie zawsze tak to się kończy. Ale tak działają statystyki. Tobie jednej się udało, ale to nie zmienia faktu, że większości już nie.

Zobacz również: Usunęły ciążę i wyznają: „Aborcja to najłatwiejsza i najlepsza decyzja w życiu”

Polecane wideo

Komentarze (15)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 20.06.2018 09:57
Skoro autorka listu odziedziczyła po rodzicach schizofrenie i chorobe dwubiegunowa,a w dodatku ma autyzm to skąd wiadomo,czy nie bredzi?
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 20.06.2018 09:21
"...nie mogę poddać się sterylizacji, dopóki nie urodzę pierwszego dziecka i nie otrzymam zgody męża" - że co? Zgoda męża? Może czegoś nie załapałam - historia toczy się w kraju muzułmańskim czy jak?
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 20.06.2018 08:20
Kto to pisze? Starsza siostra urodzila sie 20 lat wczesniej... czyli gdy autorka listu sie urodzila to ta starsza miala 20 lat, a w liscie jest, ze pojawila sie jak miala 16 .....ja sie pytam JAK?????? I skoro zniknela to skad wie, ze urodzila trojke dzieci? Czy juz miala je w wieku 16 lat..... Papilocie zatrudnij kompetentnych bajkopisarzy!!!!
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 20.06.2018 07:45
Mnie też ojciec nie chciał (kazał matce mnie usunąć albo oddać do adopcji) i w sumie żałuję że się urodziłam bo od tego momentu czyli od 28 lat wszystko jest źle... moja historia życia to dramat. popieram aborcję, nawet jeśli jest grzechem.
zobacz odpowiedzi (5)
gość (Ocena: 5) 20.06.2018 06:31
Smutne :(
odpowiedz

Polecane dla Ciebie