„Moja żona jest koszmarną matką. Żałuję, że się z nią ożeniłem”

Paweł twierdzi, że Olga nie kocha ich dziecka.
„Moja żona jest koszmarną matką. Żałuję, że się z nią ożeniłem”
Fot. iStock
02.03.2018

Po urodzeniu dziecka kobiety często się zmieniają. Przeważnie chodzi o zmianę na gorsze - mężczyźni narzekają, że ich partnerki nie starają się schudnąć i zaniedbują się także pod wieloma innymi względami. Najgorsze jest jednak to, że niektóre okazują się koszmarnymi matkami. Nie od dziś wiadomo, że przewidywanie, jaką kobieta będzie matką, gra bardzo dużą rolę przy wyborze kandydatki na żonę. Faceci chcą, aby ich potomstwo miało dobrą opiekę i zostało wychowane w domu pełnym miłości i ciepła. Niestety czasami jest on pełen wrzasków oraz frustracji.

Paweł nie może uwierzyć w to, jak bardzo zmieniła się jego żona po porodzie. Mężczyźnie nie chodzi jednak o wygląd kobiety. Martwi go stosunek do dziecka. Paweł twierdzi, że Olga jest złą matką. Doszło nawet do tego, że przyłapuje się na myśleniu o błędzie, który popełnił, wybierając ją na żonę.

Paweł napisał do nas maila. Opisuje w nim zachowanie partnerki i pyta, jak może na nia wpłynąć. Mężczyzna jest przeciwnikiem rozwodów. Nie chce, aby jego dziecko wychowywało się w rozbitej rodzinie.

Zobacz także: Najbardziej irytujące błędy, jakie popełniają MŁODZI OJCOWIE

zła matka

Fot. unsplash.com

- Jestem już na granicy wytrzymałości. Chodzę zestresowany i niewyspany. Bardzo niepokoję się o córkę, Alicję. Dziewczynka ma niecałe dwa lata. Opiekuje się nią moja żona. Robi to tak koszmarnie, że postanowiłem podzielić się swoim problemem na forum. Nie mam już rodziców, do których mógłbym się udać po radę, a rozsądne argumenty i prośby nie robią na Oldze wrażenia. Zauważyłem, że na początku się do nich stosuje, a po pewnym czasie olewa i zachowuje się tak, jak dawniej. Ręce mi już opadają.

Gdy Alicja była jeszcze niemowlęciem, Olga zachowywała się niczym wzorowa matka. Wstawała do niej, przewijała ją i karmiła. Co prawda nie chciała podawać jej piersi, ale postanowiłem przymknąć na to oko. Dziecko rosło zdrowe, było czyste i zadbane. To najważniejsze.

Wątpliwości pojawiły się u Pawła po pewnym czasie.

- Zauważyłem, że mała nie cieszy się na widok Olgi, a nawet zaczyna płakać, gdy ta bierze ją na ręce. Na początku niczego nie podejrzewałem, ale sytuacja powtarzała się i powtarzała. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego. Po cichu obserwowałem Olgę. Nie krzywdziła Alicji i robiła przy niej wszystko to, co trzeba. Wkrótce mnie olśniło. Żona nie okazywała jej miłości. Inne matki przytulają swoje dzieci, całują je, śmieją się do nich i mówią. Olga robiła wszystko mechanicznie.

zła matka

Fot. unsplash.com

Żona przyznała się mężowi, że nie potrafi pokochać dziecka. Trudno jej było powiedzieć, dlaczego. Poród przeszła bez traumy, ciążę znosiła dobrze, a mała Alicja była wyjątkowo grzecznym dzieckiem.

Martwiłem się, ale co miałem zrobić. Uznałem, że może w przypadku Olgi to przyjdzie z czasem. Tak się jednak nie stało. To znaczy ona twierdzi, że jest inaczej, ale przecież mam oczy. Olga nie okazuje jej miłości, a Alicja woli mnie od matki.

Poza tym ostatnio spostrzegłem inne rzeczy, które bardzo mnie zaniepokoiły.

Alicja jest zaniedbana. Zauważyłem na jej ciele szare smugi. Często ma też brudne stopy. Żona mówi, że kąpie ją codziennie, ale nawet jeśli tak jest, myje ją niestarannie. Olga uznała, że niepotrzebnie się czepiam, bo wszystkie obowiązki przy dziecku wykonuje jak trzeba.

Nie podoba mi się też, że podaje jej słoiczki zamiast pełnowartościowych posiłków. Ona upiera się, że są zdrowe i mnóstwo kobiet podaje je dziecku. Ja zauważyłem jednak, że większość matek gotuje swoim dzieciom, a słoiczki kupuje rzadko, w wyjątkowych okolicznościach.

Autor maila wspomina o jeszcze o kilku sprawach.

- Moja żona po urodzeniu dziecka wróciła do nałogu palenia papierosów. Obiecała mi, że nie będzie palić przy dziecku, ale już kilka razy ją na tym przyłapałem. Na moją uwagę odparła, że niech się mała przyzwyczaja, bo na ulicy i tak mnóstwo osób pali. Wtedy po raz pierwszy puściły mi nerwy i pokłóciliśmy się.

zła matka

Fot. unsplash.com

Jest jeszcze wiele innych spraw, takich jak rozrzucanie na ziemi rzeczy, o które dziecko mogłoby się pokaleczyć albo pozostawianie dziecka w domu samego na jakiś czas. Niedawno przyjechałem do domu z pracy i nie zastałem żony w mieszkaniu. Alicja leżała w kojcu i płakała. Okazało się, że Olga wyszła na kilka minut do sklepu.

Rozmawiałem z żoną poważnie i pytałem się, czy ma jakiś problem. Odparła, że nie, ale wykańcza ja opieka nad dzieckiem i ma dosyć. Postanowiłem, że będziemy zatrudniać nianię dwa razy w tygodniu, a ona będzie miały wtedy wolne wieczory. Tak właśnie zrobiłem. Od miesiąca do Alicji przychodzi opiekunka, ale żona nadal zachowuje sie tak samo w stosunku do dziecka. Kiedy nie ma niani, mała jest brudna i je jedzenie ze słoiczków. O paleniu już nie wspomnę.

Paweł twierdzi, że rozwód to dla niego ostateczność i chce walczyć o małżeństwo. Nie ma jednak pomysłów, jak to zrobić. Oprócz zaangażowania niani, odciąża żonę, jak może.

- Olga była kiedyś zupełnie inna. Nie mogę zrozumieć tej zmiany, jaka w niej zaszła – podsumowuje mężczyzna.

Macie jakieś rady dla Pawła?

Zobacz także: Ojciec pokazał, jak całuje 3-letnią córkę w usta. Internauci: „Perwersja. Ktoś to powinien zgłosić”

Polecane wideo

Komentarze (83)
Ocena: 4.66 / 5
gość (Ocena: 5) 24.09.2022 14:29
Ona ma depresje.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 05.01.2022 11:26
Tez mam podobny problem. Na szczescie jeszcze nie mamy dziecka. Moja zona z obowiązkow domowych nie umiała kompletnie nic. Jest z bogatego domu i nikgdy nic nie musiala robic. Jej pokój zawsze wyglądał koszmarnie. Nie ogarniala go nawet gdy przyjmowala goscli lub mnie. Mimo wszystko wziąłem ją za żonę. Nie wiem czy to byla dobra decyzja... mieszkamy teraz w moim mieszkaniu. Uczylem nawet trzymania mopa. Wszystko co robi jest bardzo niestaranne. Nie zwraca uwagi na bałagan ktory glownie ona sama generuje. Wciąż chodze i sprzatam po niej. Nigdy nie zrobi nic z wlasnej woli, jest reakcyjna. Troche gotuje ale raczej na siłe. Ma bardzo dobry zawod ale do pracy srednio sie kwapi. Jestem w stanie zrobic wiecej w domu w godzinę niz ona przez caly dzien. Zero planowania, zero zainteresowania. Ciagle klotnie o to samo. Staram sie pqnowac nad soba ale to trudne. Wiecznie przejmuje sie jakimis dorobnymi sprawami zdrowotnymi. Wizyty u lekarzy ida w tysiace złotych. Uwielbia dobrze sie ubierac i spotkania towarzyskie. Jak teraz to pisze to sam nie wiem co ja robie w miejscu w ktorym jestem. Stalem sie bardzo nerwowy i wciaz wychodze na czepialskiego. Jestem przeciwny rozwodom ale czy wytrzymam tak całe zycie? Dziecka brak bo ona chce robic kariere, moze to i dobrze bo mialbym wiecej na glowie. Czuje niezwykle sflustrowany.
zobacz odpowiedzi (1)
Wyrocznia (Ocena: 1) 06.10.2021 06:52
Sam jesteś nierobem. To wygląda na depresje a tatuś nie zauważa i nie wspiera xony bo ma spełniać jego oczekiwania. Uciekaj kobieto przed takim chłopem
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 26.03.2021 19:02
Kobiety to nieroby, moja żona taka sama jest, nic nie robi a tylko marudzić potrafi
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 13.02.2021 23:24
Sam sie zajmij ta menda mala
odpowiedz

Polecane dla Ciebie