Mówi się, że Internet jest najbardziej demokratycznym medium, bo każdy ma prawo się wypowiedzieć. Przy okazji także bezwzględnym, bo dla niektórych wolność słowa nie ma żadnych granic. Przekonała się o tym ta nastolatka ze Stanów Zjednoczonych, która chciała pochwalić się swoim szczęściem, a została zmieszana z błotem.
Jakiś czas temu Reanna Stephens ujawniła w mediach społecznościowych, że spodziewa się swojego pierwszego dziecka. O dziwo, krytycy nie za bardzo przejęli się jej młodym wiekiem. Wszyscy skupili się na jej niemal płaskim brzuchu. Dziewczyna została oskarżona o mistyfikację albo, co gorsze, głodzenie się w ciąży.
Mijają kolejne tygodnie, a brzuszek 18-latki wcale nie jest większy…
Zobacz również: Tak małego ciążowego brzucha jeszcze nie widziałaś. To już 9. miesiąc, a on prawie w ogóle nie urósł!
źródło: Instagram (instagram.com/sunflowerhazee)
- Ludzie naprawdę obrażają mnie swoimi komentarzami. Próbuję zachować spokój, choć to nie jest łatwe. Na szczęście sama wiem najlepiej, że ja i moje dziecko jesteśmy zdrowi. Rozwijające się w moim łonie życie z miesiąca na miesiąc rośnie. Wiem o tym, bo jestem pod stałą opieką lekarza. Wielkość brzucha nie ma tu nic do rzeczy - tłumaczy w rozmowie z mediami już miesiąc temu.
Wtedy była w 6., a dziś to już 7. miesiąc ciąży. Jej brzuch nadal pozostaje niemal płaski, choć do rozwiązania pozostało już naprawdę niewiele czasu.
Dziewczyna wciąż jest oskarżana o promowanie niezdrowego stylu życia. Według krytyków 18-latka na pewno się głodzi, aby za wszelką cenę zachować idealną figurę. Ona odpiera wszelkie zarzuty i tłumaczy, że to kwestia genów, wegańskiej diety, jogi i ćwiczeń.
Zobacz również: Trudno w to uwierzyć, ale ona jest w 9 MIESIĄCU CIĄŻY! Poród ZA KILKA DNI!
źródło: Instagram (instagram.com/sunflowerhazee)
- Mimo wszystko uwielbiam swój mały brzuszek. Nie jest tak duży, jak to zwykle bywa, ale to moje ciało i moje dziecko. Boli mnie jednak to, że zamiast słyszeć komentarze w stylu „ale słodki brzuszek”, jestem atakowana. Zwłaszcza, kiedy ludzie dowiadują się, że jestem już w 6. miesiącu ciąży. Wciąż wypytują mnie, czy nie udaję ciężarnej i czy moje maleństwo na pewno jest zdrowe - mówiła kilka tygodni temu.
Termin porodu wyznaczono na kwiecień br. Reanna wciąż słyszy, że nie nadaje się do roli matki, skoro nie potrafi zadbać nawet o siebie. Zbyt płaski brzuch ma być na to dowodem.
18-latka nie daje jednak za wygraną i wciąż publikuje w Sieci swoje zdjęcia. Na złość hejterom.
Zobacz również: Jak ćwiczyć w ciąży?
źródło: Instagram (instagram.com/sunflowerhazee)
Reanna Stephens