Turia Pitt była młodą, piękną i zdrową kobietą, kiedy 6 lat temu wystartowała w ultramaratonie. Niestety, biegu nie ukończyła, bo na trasie wybuchł ogromny pożar lasu. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko i zamknął kilku zawodnikom drogę ucieczki. Wśród nich była ona. Poparzona w 65 procentach trafiła do szpitala, gdzie długo walczyła o życie. Amputowano jej kilka palców, a później przeszła kilkanaście operacji plastycznych.
Dziś ma 30 lat i dla wielu jest autorytetem. Australijka każdego dnia udowadnia, że przeciwności losu są po to, żeby je pokonywać. Wciąż jest aktywna sportowo, a trudne doświadczenia pozwoliły jej zostać mówczynią motywacyjną. Działalność Turii jest obserwowana i szeroko komentowana nie tylko w jej ojczyźnie. Ma niemal pół miliona obserwatorów na Instagramie i dla wielu jest inspiracją.
W czerwcu br. kobieta potwierdziła, że razem z narzeczonym spodziewają się pierwszego dziecka. Miesiąc później zdradziła, że będzie to chłopiec. Pomimo ogromnych blizn na ciele odważnie odsłania swój coraz większy ciążowy brzuch. Nie po to, by wzbudzić sensację, ale pokazać, że zawsze warto mieć nadzieję.
Zobacz również: Nie uwierzysz, w którym miesiącu ciąży ona jest... Blogerka przeraziła swoich fanów (ZDJĘCIA)
źródło: Instagram (instagram.com/turiapitt)
Turia Pitt
źródło: Instagram (instagram.com/turiapitt)
Turia Pitt z narzeczonym
źródło: Instagram (instagram.com/turiapitt)
Turia Pitt
źródło: Instagram (instagram.com/turiapitt)
Turia Pitt
źródło: Instagram (instagram.com/turiapitt)
Turia Pitt
źródło: Instagram (instagram.com/turiapitt)
Turia Pitt
źródło: Instagram (instagram.com/turiapitt)
Turia Pitt z narzeczonym
Zobacz również: Jeśli poparzysz czoło lokówką...