Internautka szantażuje swoich obserwatorów: Albo polubicie to zdjęcie, albo usunę ciążę!

Myślicie, że naprawdę jest do tego zdolna? To już 4. miesiąc...
Internautka szantażuje swoich obserwatorów: Albo polubicie to zdjęcie, albo usunę ciążę!
źródło: Twitter (twitter.com/saipanting)
31.08.2017

Im dłużej przeglądamy Internet, tym częściej dochodzimy do wniosku, że niektóre przyszłe i aktualne mamy powinny mieć ograniczony dostęp do Sieci. Buzujące hormony czasami odbierają resztki zdrowego rozsądku. I mamy na to doskonały przykład.

Użytkowniczka Twittera o pseudonimie „saipanting” rozwścieczyła tysiące internautów. Nie ma się czemu dziwić, bo młoda kobieta twierdzi, że… uzależni życie swojego nienarodzonego maleństwa od liczby polubień wpisu. Jeśli będzie ich niewystarczająco dużo - usunie ciążę.

Mamy nadzieję, że to tylko niesmaczny „żart”, ale w dzisiejszych czasach niczego nie można być już pewnym.

Zobacz również: Ale afera! Zmieszali z błotem młodą mamę, bo... wyprostowała włosy rocznej córce

 

czy usunąć ciążę

źródło: Twitter (twitter.com/saipanting)

„4. miesiąc ciąży. 4 tysiące RT (retweet: powtórzenie czyjejś wypowiedzi na swoim profilu w serwisie Twitter - przyp. red.) i nie poddam się aborcji” - podpisała swoje zdjęcie.

Na fotografii widzimy młodą kobietę z wyraźnie zaokrąglonym brzuchem. Pozbawiona emocji twarz sugeruje, że naprawdę jest w stanie to zrobić. Na szczęście nie będzie musiała - jej wpis został powtórzony ponad 10 tysięcy razy, a 12 tys. internautów go polubiło.

Odezwał się nawet rzekomy ojciec nienarodzonego dziecka…

Zobacz również: Internautka rozważa aborcję, bo... jej partner jest ZA STARY na ojca! Co jej doradzisz?

czy usunąć ciążę

źródło: Twitter (twitter.com/saipanting)

„Zamiast poinformować mnie, że to moje dziecko, postanowiłaś wyznać to na Twitterze w tak g*** sposób?” - pyta jeden z komentatorów, który podaje się za partnera kobiety i ojca jej dziecka. Ale to nie koniec. W kolejnym wpisie czytamy: „Wmówiłaś wszystkim, że umarłem, a potem sprzedałaś mojego psa, żeby móc sobie kupić bilety na koncert”.

Wciąż mamy nadzieję, że to tylko przerażająca prowokacja

Internauci skrytykowali użytkowniczkę „saipanting”, ale niektórzy dostrzegli w jej publikacji coś więcej, niż tylko prowokację - ma to być wołanie o pomoc młodej kobiety przerażonej wizją macierzyństwa.

Zobacz również: Ta mama powiedziała wszystkim, jak naprawdę wygląda wychowanie dziecka z ADHD. Zobacz!

czy usunąć ciążę

źródło: Twitter (twitter.com/saipanting)

Mamy nadzieję, że to tylko marna prowokatorka

Polecane wideo

Komentarze (3)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 31.08.2017 22:38
przykre :)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.08.2017 10:39
Attention whore level master, zamknąć gdzieś tą idiotke i natychmiast po porodzie odebrać dziecko!!!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.08.2017 01:36
Ona musi mieć problemy psychiczne, jakieś rozdwojenie jaźni.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie