Płeć dziecka to kwestia przypadku. A mówiąc konkretnie - genów i zbiegu okoliczności. Nie mamy na to żadnego wpływu. Przynajmniej teoretycznie, bo ta młoda mama twierdzi, że znalazła sposób na spłodzenie upragnionej córki. Po urodzeniu dwóch chłopców postanowiła zrobić wszystko, by tym razem na świat przyszła dziewczynka. Udało się, choć nie wszyscy są przekonani, że miała na to wpływ. Ona jest o tym przekonana.
32-letnia Bronwyn Brady dziś głosi odważną teorię, że płeć dziecka można sobie wybrać. Wystarczy nad tym odpowiednio popracować. Tajemnicą sukcesu ma być dieta. Kiedy jadła, to co lubiła - rodziła synów, a kiedy zaczęła eksperymentować - nagle doczekała się córeczki. W rozmowie z portalem „Mail Online” zdradza, jak należy się odżywiać, by dopiąć swego.
Nie bierzemy odpowiedzialności za efekty, ale Australijka jest pewna swojej teorii.
Zobacz również: Czy to najpiękniejsza mama na świecie? „Zaniedbane matki powinny się od niej uczyć!” (Ma 29 lat i 4 dzieci!)
fot. Thinkstock
Dopiero po dwóch porodach, kiedy na świat przyszli jej najmłodsi synowie, Bronwyn zdała sobie sprawę, że nieświadomie robiła wszystko, by urodzić chłopców. Jej dieta była bardzo zbalansowana, bogata w składniki odżywcze, w tym czerwone mięso, które dodaje energii i podwyższa poziom żelaza w organizmie.
Kobieta spożywała wtedy dużo ziemniaków i bananów, które są bogate w potas. Niektóre badania potwierdzają, że ten pierwiastek zwiększa prawdopodobieństwo urodzenia syna. Dieta była wysokokaloryczna - zasadowa (alkaliczna). Żeby urodzić córkę organizm należy podobno bardziej „zakwasić”.
Chcesz zostać mamą córki? 32-latka zdradza swój sekret.
Zobacz również: Szokujące wyznanie młodej mamy: „Uprawiam seks W TRAKCIE karmienia piersią!”
fot. Thinkstock
Kobieta twierdzi, że tajemnicą sukcesu jest dieta, w której ograniczamy kalorie, proteiny i tłuszcz. Przyszła mama nie powinna przyjmować więcej, niż 1500-1800 kalorii dziennie. Według niej, im bardziej zakwaszony organizm, tym większe prawdopodobieństwo urodzenia córki.
32-latka wyeliminowała z diety wspomniane wcześniej ziemniaki i banany oraz pomidory. Zrezygnowała również z żywności słonej i czerwonego mięsa. Piła za to o wiele więcej mleka i soku z żurawiny, który charakteryzuje bardzo kwaśny odczyn.
Efekt? Bronwyn jako trzecie dziecko urodziła upragnioną córkę. Kiedy przy kolejnej ciąży zrezygnowała z eksperymentu - znowu pojawił się chłopiec.
Zobacz również: Co może i co powinna jeść matka karmiąca piersią? Zobacz!
źródło: Facebook (facebook.com/bronwyn.butterflies)
Bronwyn Brady z mężem, synami i córką