Chociaż na rynku dostępne są niemal 100-procentowo skuteczne metody potwierdzenia lub wykluczenia ciąży, wiele z nas polega głównie na przeczuciu. Zamiast od razu wykonać test ciążowy, wolimy żyć złudzeniami. Niezależnie od tego, czy marzymy o dziecku, a może ciąża w tym momencie jest nam zupełnie nie na rękę.
Obserwujemy swoje ciało i szukamy przesłanek, które to potwierdzą lub zaprzeczą. Wahania nastroju, częste oddawanie moczu, bóle głowy, nabrzmiały brzuch, problemy żołądkowe, omdlenia czy zwiększona wrażliwość piersi na dotyk to tylko kilka z licznych sygnałów. Mogą, ale na pewno nie muszą świadczyć o zapłodnieniu. Ale to nie koniec domowej diagnostyki. Jak informują media - kobiety coraz częściej ufają… paście do zębów.
O co chodzi? Internautki polecają sobie tę nietypową metodę, która ma być równie skuteczna co profesjonalny test zakupiony w aptece.
Zobacz równiez: Handel pozytywnymi testami ciążowymi kwitnie! Mało kto wie, że grożą za to... 3 LATA WIĘZIENIA!
fot. Thinkstock
Jak czytamy na łamach serwisu internetowego brytyjskiego dziennika „The Sun” - coraz więcej kobiet wierzy w to, że szkoda pieniędzy na test ciążowy z atestem. W ten sam sposób działa zwykła pasta do zębów, którą każda z nas ma w swoim domu. Metoda polega na dodaniu do niej moczu. Jeśli zmieni swój wygląd - najprawdopodobniej spodziewamy się dziecka.
Według internautek to sprawdzona, pewna i bardzo łatwa w interpretacji metoda. Niewielką ilość pasty do zębów należy wycisnąć na talerzyk lub do kubka. Następnie należy zaaplikować kilka kropli moczu i wymieszać nietypową miksturę. Wynik powinien być widoczny bardzo szybko. Podobno jest jednoznaczny.
O zapłodnieniu informuje zmiana koloru pasty do zębów oraz jej spienienie.
Zobacz również: Exclusive: Udawałam ciążę
fot. Thinkstock
To nie jest żart. Coraz więcej internautek naprawdę wierzy w tę domową metodę, na co dowody można znaleźć w Sieci. Niektóre publikują filmy, które mają udowodnić jej skuteczność. Ile w tym prawdy? Na łamach „The Sun” tłumaczy to Mark Kilby z Royal College of Obstetricians and Gynaecologists, czyli stowarzyszenia brytyjskich położników i ginekologów.
- Kiedy kobieta zachodzi w ciążę, w jej ciele zaczyna wzrastać poziom hormonu HCG (gonadotropiny kosmówkowej). Jego obecność bada się testem ciążowym. Nie ma żadnych dowodów na to, że pasta do zębów jest w stanie wykryć hormon w moczu. Kobiety nie powinny stosować takich domowych metod do potwierdzenia ciąży - twierdzi rzecznik stowarzyszenia.
Czy ma na to dowody? Nie, bo metoda nie została przebadana. Ale to nie oznacza, że jest skuteczna.
Zobacz również: Zobaczyłaś dwie kreski, a nie jesteś w ciąży? Te rzeczy mogą zafałszować test ciążowy!
fot. Thinkstock
Na jednej ze stron internetowych promujących test z pasty do zębów i moczu czytamy:
„To jedna z najpopularniejszych domowych metod wykrywania ciąży. Bardzo ważne jest to, aby zastosowana pasta do zębów była biała. Wtedy wynik jest najbardziej wiarygodny. Substancje chemiczne obecne w paście wchodzą w interakcję z kobiecym moczem. Potwierdzają to lata doświadczeń”. Na końcu jednak znajdujemy zdanie, które rozwiewa chyba wszystkie wątpliwości: „Nie sposób stwierdzić, jak bardzo wiarygodny jest wynik tego testu”.
Zaskakujące, że ktoś w ogóle wpadł na taki pomysł…