WASZE HISTORIE: Nie powiedziałam mu, że jest ojcem

Ukrywanie przed facetem narodzin jego dziecka nie jest dobrym pomysłem, ale mimo to niektóre kobiety decydują się na zatajenie prawdy.
WASZE HISTORIE: Nie powiedziałam mu, że jest ojcem
Fot. iStock
21.01.2017

Córka Marceliny skończyła już trzy lata, ale wciąż nie miała okazji poznać biologicznego ojca, który nawet nie wie, że ma dziecko. „To była typowa wakacyjna przygoda. Spędzałam lato u ciotki w górach i tam poznałam Mariusza. Randkowaliśmy przez cały mój pobyt, choć on miał narzeczoną i nawet planowali już ślub. Niespecjalnie się tym przejmowałam, bo byłam młoda i głupia, miałam wtedy niespełna 18 lat” – tłumaczy.

Między nią i Mariuszem mocno iskrzyło, a wieczory spędzane w góralskich karczmach, podczas których nie brakowało alkoholu, prowokowały do intymnych zbliżeń. „Staraliśmy się zabezpieczać, ale wiadomo, jak to jest, gdy hormony buzują, nie zawsze się pamięta o prezerwatywie i każdy ma nadzieję, że jakoś się uda. Niestety, nam się nie udało” – mówi Marcelina, która dwa miesiące po powrocie z wakacji zrobiła sobie test ciążowy i z przerażeniem stwierdziła, że jego wynik jest pozytywny.

Wyznanie matki, która bije swoje dziecko: „To przecież nie przemoc! Klaps to najlepsza metoda wychowawcza!”

„Skontaktowałam się z Mariuszem. Był wściekły. Stwierdził, że nie chce tego dziecka, nasza znajomość była tylko niewinną przygodą, a on chce poślubić narzeczoną. Przysłał mi pieniądze na usunięcie ciąży. Nie mogłam się jednak na to zdecydować, uznałam, że wolę być samotną matką. Mariuszowi napisałam, że dokonałam aborcji i nie chcę go więcej znać” – relacjonuje.

Kilka miesięcy później urodziła córeczkę. Spotykała się już wtedy z Danielem, który zaakceptował fakt, że będzie wychowywał nie swoje dziecko. „Na pewno daje sobie z tym radę lepiej niż biologiczny ojciec, choć nie ukrywam, że kilka razy miałam ochotę poinformować Mariusza o istnieniu Zuzi. Z jednej strony dlatego, że chyba powinien o tym wiedzieć, nawet jeśli miałoby to zburzyć jego spokój. Z drugiej mogłabym się starać o alimenty, bo nie mamy za dużo pieniędzy, a dziecko przecież kosztuje majątek” – mówi Marcelina.

„Jednak ostatecznie nie zrobiłam tego. Może lepiej nie wracać do przeszłości? Zuzia ma wspaniałego ojca i nie chcę powodować mętliku w jej życiu. Poza tym nie zamierzam też niszczyć Mariuszowi obecnego związku, bo podejrzewam, że dla jego żony, bo z tego co wiem ożenił się, ta informacja mogłaby być trudna do przełknięcia” – tłumaczy.

dziecko nie ma ojca

Fot. iStock

Czasami kobieta nie informuje mężczyzny o tym, że jest ojcem, bo po prostu nie ma co do tego pewności. Tak jest w przypadku Magdy, która w czasach studenckich dużo imprezowała i pewnej nocy wylądowała w łóżku z… dwoma kolegami. „Niedługo później zaszłam w ciążę, choć brałam tabletki antykoncepcyjne, ale lekarz powiedział, że tak się czasem zdarza. Nawet się ucieszyłam. Byłam już wówczas związana z innym facetem i to on oficjalnie jest ojcem mojego syna. Jednak jestem prawie pewna, że tak naprawdę zapłodniona zostałam po tamtej szalonej imprezie” – opowiada.

„Oczywiście mogłabym wykonać testy, które pewnie ujawniłyby prawdę, ale wolę się w tym nie babrać. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak zareagowałby mój obecny partner na wiadomość, że ojcem dziecka jest ktoś inny. A poza tym jakie to ma teraz znaczenie? Najważniejsze, że synek jest kochany przez nas oboje i ma wszystko, czego maluchowi potrzeba do szczęścia” – przekonuje Magda.

dziecko nie ma ojca

Fot. iStock

W obu wspomnianych przypadkach dzieci dorastają w pełnych rodzinach. Znacznie gorsza jest sytuacja, gdy matka ukrywa przed mężczyzną fakt, że został ojcem i decyduje się na samotne wychowywania pociechy. Taka decyzja może mieć poważne konsekwencje dla psychiki młodego człowieka, który zostaje w ten sposób pozbawione fundamentu swojej tożsamości.

„Małe dzieci przychodzą do matek i pytają: Gdzie jest mój tatuś? To jest głęboka pierwotna potrzeba – chcą wiedzieć, kim jest ich drugi rodzic. Jeśli więc pozbawia się dziecko ojca, uszczupla się o połowę nie tylko podstawowe źródło jego ludzkiej tożsamości, ale i źródło miłości” – tłumaczy w czasopiśmie „Niebieska Linia” Dawid Blankenhor, założyciel i prezes Institute for American Values, autor głośniej książki „Ameryka bez ojców”.

Zobacz także: 7 faktów o biciu dzieci: Kto daje klapsy i czym to się może skończyć?

„Dla dziewcząt ojciec jest pierwszym mężczyzną ich życia. Czy w przyszłości dziewczyna będzie czuła się dobrze i pewnie jako kobieta, w dużej mierze zależy od tego, czy ojciec obdarzył ją miłością. Córki bez ojców często podejmują wczesne kontakty seksualne, posiadają nieślubne dzieci i rozwodzą się, o ile w ogóle wyjdą za mąż” – przekonuje ekspert.

dziecko nie ma ojca

Fot. iStock

Uniemożliwianie dziecku kontaktów z ojcem może skutkować tzw. syndromem Gardnera. Młody człowiek angażuje się wówczas w potępianie i krytykowanie jedynego rodzica. Krytyka ta jest najczęściej nieuzasadniona, a zarzuty nieprawdziwe albo znacznie wyolbrzymione. W drastycznych przypadkach miłość, szacunek, przywiązanie do matki ulegają bezpowrotnie zniszczeniu. Zostają zastąpione przez wrogość, niechęć i pogardę.

Konsekwencje takiej sytuacji są bardzo poważne. Ze statystyk wynika, że ponad 60 proc. nieletnich samobójców pochodzi z domów bez ojca. Wywodzi się z nich także 85 proc. młodych przestępców i 75 proc. nastolatków, którzy trafiają do ośrodków odwykowych. Siedmiu na dziesięciu uczniów rezygnujących z dalszej nauki po szkole średniej również wychowuje się bez taty.

dziecko nie ma ojca

Fot. iStock

Warto też wiedzieć, że ukrywana prawda może wcześniej czy później wyjść na jaw, a przeprowadzane obecnie badania DNA, czyli analiza substancji chemicznej, w której zapisany jest indywidualny kod genetyczny przekazywany dziecku przez biologicznych rodziców, pozwalają niemal na 100 proc. potwierdzić czy wykluczyć ojcostwo. Do jego przeprowadzenia wystarczy włos (najlepiej z cebulką), kawałek paznokcia, fragment naskórka albo odrobina dowolnej wydzieliny dziecka oraz domniemanego ojca.

Koszt takiego badania to około 2 tys. zł. Wielu mężczyzn jest jednak gotowych tyle zapłacić, by dowiedzieć się, czy kobieta ukryła przed nimi fakt posiadania dziecka. Może zatem lepiej być szczerą i uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji?

Przeczytaj także: Jedz czekoladę w ciąży!

RAF

Polecane wideo

Komentarze (4)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 21.01.2017 17:42
Głupie dziwki
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 21.01.2017 08:20
A mnie śmieszy takie gadanie, że "dziecko potrzebuje obojga rodziców", że brak ojca uszczupla okazywaną miłość - no tak, bo każdy ojciec tak strasznie kocha swoje dzieci i na każdym kroku im to okazuje... Mój ojciec nigdy nie okazywał mi miłości, zawsze wprowadzał nerwową atmosferę w domu i wiecznie tylko wszystkich krytykował ( nigdy w życiu nie zdarzyło się by mnie za COKOLWIEK pochwalił ), a zdecydowanie nie byłam dzieckiem które sprawiało jakieś problemy wychowawcze. Nie zgodzę się jednak z tym, że dzieciństwo aż tak bardzo przekłada się na dorosłe życie. U części ludzi tak, ale spora część potrafi się od tego odciąć, bo w pewnym momencie człowiek sam staje się kowalem własnego losu i nie można wszystkich swoich niepowodzeń zwalać na karb "nieudanego dzieciństwa". Faktem jest, że przez dłuższy czas nie potrafiłam się związać na stałe z żadnym facetem, bo ciężko było u mnie z ufnością, gdzieś tam w głowie siedziało, że "mój wybranek" okaże się takim samym człowiekiem jak mój ojciec... no ale to trwało tylko do pewnego momentu. Od wielu lat mam już stałego partnera, który jest moim mężem, jesteśmy zgodnym i szczęśliwym małżeństwem. Nasz związek w niczym nie przypomina związku moich rodziców. Teraz jest mi to już obojętne, ale gdybym mogła cofnąć czas to wolałabym nie mieć ojca, niż wychowywać się przy kimś, przy kim wiecznie każdy musiał chodzić na paluszkach.
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie