Jak to jest być porzuconą w ciąży? Historia Ilony, Magdy i Elwiry

„Tego dnia widziałam go po raz ostatni. Przestał odbierać telefony i zmienił adres zamieszkania”.
Jak to jest być porzuconą w ciąży? Historia Ilony, Magdy i Elwiry
Fot. iStock
31.12.2016

Kobiety mają w życiu pod wieloma względami gorzej niż mężczyźni. To faceci otrzymują większe wynagrodzenie za swoją pracę, są poważniej traktowani przy załatwianiu niektórych spraw, nie mają okresu, nie rodzą dzieci i nie muszą uczyć się osiągania satysfakcji z seksu. Poza tym, kiedy uciekają od odpowiedzialności, zawsze znajdzie się jakaś wymówka, żeby ich usprawiedliwić. Z kobietami jest inaczej. Najlepszymi przykładami odzwierciedlającymi to spostrzeżenie są przypadki porzucania ciężarnych. Kobieta pozostawiająca dziecko na pastwę losu jest piętnowana przez społeczeństwo bardziej niż mężczyzna. Temu ostatniemu przypisuje się po prostu niedojrzałość czy brak gotowości do posiadania potomstwa.

O tym, jak to jest być porzuconą w ciąży, doskonale wiedzą Ilona, Elwira i Magda.

Ilona to ta najbardziej zaskoczona sytuacją. Ona i jej facet planowali zarówno ślub, jak i dziecko.

- Nie wiem, co się stało. Przez cztery miesiące byłam najszczęśliwszą kobietą pod słońcem. Czekał mnie ślub i narodziny długo wyczekiwanego dzidziusia. Ja i T. byliśmy razem pięć lat, a przez ostatni rok staraliśmy się o dziecko. Miałam już pierścionek na palcu, więc nic nie stało na przeszkodzie. W końcu udało się. Termin został wyznaczony na kilka miesięcy przed wielkim dniem, a ja cieszyłam się, że zdążę zrzucić zbędne kilogramy po ciąży...

Zobacz także: Blogerka ujawnia brutalną prawdę o ciąży: Gazy, hemoroidy, tłusta skóra, brodawki... (Przesadziła?)

sama w ciąży

Fot. iStock

Kobieta opowiada o dniu, który wywrócił jej życie do góry nogami.

- Niczego się nie spodziewałam. Zadzwonił jak każdego dnia i umówiliśmy się u mnie w domu. Byłam sama, rodzice wyszli do znajomych. Kiedy pojawił się w drzwiach, od razu wiedziałam, że coś się stało. Nie mogłam wytrzymać napięcia i zapytałam, o co chodzi. Wtedy dowiedziałam się, że kocha swoją byłą. Niedawno wróciła do rodzinnego miasta z zagranicy i zadzwoniła do niego. Spotkali się i uświadomili sobie, że nadal się kochają.

Ilona nie mogła uwierzyć...

- Przez chwilę myślałam, że to żart. Jak można tak nagle zmienić plany na życie? Nigdy nie miałam wrażenia bycia niekochaną, wręcz przeciwnie. Dostawałam mnóstwo dowodów uczucia i to T. naciskał na dziecko. Gdy dowiedział się, że jestem w ciąży, kupił mi wielki bukiet czerwonych róż, gigantyczną maskotkę, a do tego zaprosił na kolację.

sama w ciąży

Fot. iStock

Ilona dowiedziała się, że T. nie jest już zainteresowany wychowywaniem dziecka.

- Zaoferował mi alimenty. Śmiać mi się chciało, gdy rzekł, że nie będzie uciekał przez odpowiedzialnością i zapewni dziecku byt materialny. Uderzyłam go w twarz i powiedziałam, że jest największym draniem, jakiego spotkałam. Był bezczelny i stwierdził - „Takie jest życie”. Na swoje usprawiedliwienie miał to, że nie spodziewał się powrotu tamtej. Czuję się zraniona i oszukana. Nie wiem, jakbym wszystko zniosła, gdyby nie rodzina.

Elwira i jej chłopak nie planowali potomstwa. Zabezpieczali się, ale pech chciał, że wpadli. Ona ma 22 lata, a on 27.

- Gdy zrobiłam test ciążowy, byłam zaskoczona. Zawsze dbaliśmy o zabezpieczenie. Mimo wszystko nie załamałam się. Stwierdziłam, że dam radę zarówno ze studiami, jak i z dzieckiem, bo w końcu spotykam się z dojrzałym, odpowiedzialnym mężczyzną, który ma stały dochód. Jak bardzo się pomyliłam...

Zobacz także: Samotna w ciąży: Jak przetrwać ten trudny czas bez pomocy mężczyzny?

sama w ciąży

Fot. iStock

Elwira i K. nigdy nie rozmawiali o dzieciach, ale dziewczyna była pewna, że mężczyzna je lubi.

- W jego rodzinie jest wiele maluchów i nieraz obserwowałam, jak się nimi zajmował. Dlatego wiadomość o ciąży zelektryzowała mnie, ale pozytywnie. Prawdę powiedziawszy spodziewałam się pierścionka zaręczynowego i ustalenia daty ślubu. Nic w końcu nie stało na przeszkodzie. K. zbliżał się do trzydziestki, miał swoje mieszkanie i dobrą pracę. Co prawda byliśmy razem dopiero od roku, ale stwierdziłam, że to może nawet lepiej, bo uczucie jest jeszcze świeże.

Mężczyzna wściekł się na wiadomość o dziecku. Powiedział Elwirze, że może jej zafundować co najwyżej skrobankę.

- Dowiedziałam się nagle, że nie jestem nikim ważnym w jego życiu, a poza tym on jeszcze nie jest gotowy się ustatkować. Naprawdę tego nie rozumiałam. Mówił mi nie raz, że kocha. Kupował też prezenty, dbał o mnie i zapoznał z rodzicami. Myślałam, że przeszliśmy na wyższy level. Kiedy podzieliłam się z nim tym spostrzeżeniem, wyśmiał mnie i stwierdził, że każdą dziewczynę przedstawia rodzinie. Dla niego nie ma to żadnego znaczenia. U nich w rodzinie to po prostu taki zwyczaj.

sama w ciąży

Fot. iStock

Elwira nie przyjęła oferty swojego faceta.

- Nie potrafiłam zdecydować się na aborcję nawet w tak trudnym momencie. Nie mam pieniędzy, a moi rodzice są biedni, ale wierzę, że jakoś sobie poradzę. Mogę też pozwać go o alimenty. Na pewno nie odpuszczę. Nigdy nie podejrzewałam, że może być tak nieczuły. Podobno jego rodzina o wszystkim wie i też nie chce tego dziecka. Jego mama powiedziała, że sama jestem sobie winna, bo facet to facet, ale kobieta powinna się szanować, a jak nie, ponieść konsekwencje swojej nieodpowiedzialności. Jak się o tym dowiedziałam, doszłam do wniosku, że może dobrze się stało. Gdybym za niego wyszła, pewnie dopiero po latach wyszłoby na jaw, co to za rodzina.

Magda spotykała się z obcokrajowcem. Kiedy dowiedział się o dziecku, zniknął...

- G. i ja spotykaliśmy się od roku. Niby nic poważnego, ale to nie był już przelotny związek. Rozmawialiśmy nawet na temat przyszłości. W planach mieliśmy odwiedzenie jego rodziny we Włoszech. Wtedy okazało się, że jestem w ciąży.

sama w ciąży

Fot. iStock

Magda zauważyła, że G. nie był zachwycony.

- Wystarczyło spojrzeć na jego twarz. Zobaczyłam panikę, której nie rozumiałam. Dziecko jak dziecko. Stało się. Oboje mamy po 26 lat, skończyliśmy studia i pracujemy. G. wspominał nawet, że być może zostanie w Polsce na stałe... Gdy powiedziałam mu newsa, stwierdził, że na pewno mnie nie zostawi i jakoś sobie poradzimy. W końcu ma w Polsce rodzinę i możemy pomieszkać u jego babci, przynajmniej dopóki sami nie zorganizujemy jakiegoś mieszkania. Obiecał też, że ożeni się ze mną. Tego dnia widziałam go po raz ostatni. Przestał odbierać telefony i zmienił adres zamieszkania.

Magda pofatygowała się nawet do babci G., aby sprawdzić, co się stało.

- Na początku nie podejrzewałam najgorszego, ale gdy po tygodniu nie odpowiedział na żadnego SMS-a, których wysłałam mu mnóstwo, ani na żaden telefon, domyśliłam się, że nie chce mieć nic wspólnego ze sprawą. Chciałam się jednak upewnić.

sama w ciąży

Fot. iStock

- Wiedziałam, gdzie mieszka jego babcia i pojechałam do niej. Nie miałam zamiaru go ścigać, tylko dowiedzieć się, czy mogę liczyć na jakiekolwiek wsparcie. Przyjęła mnie bardzo chłodno. Powiedziała, że G. nie pomoże mi wychowywać dziecka. Zarzuciła mi łapanie faceta na ciążę, bo oni są bogatą rodziną. Dowiedziałam się, że na alimenty też liczyć nie mogę, dopóki nie udowodnię, że to dziecko jej wnuczka. Ogólnie mam mu dać spokój. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, ale dziecko i tak urodzę. Będę samotną matką, nie pierwszą i nie ostatnią. Dziwne, myślałam, że Włosi są rodzinni, ale coraz częściej przekonuję się, że wszystko zależy od człowieka...

Zobacz także: Zdradził mnie, gdy byłam w ciąży…

Polecane wideo

Komentarze (12)
Ocena: 5 / 5
Monika (Ocena: 5) 16.05.2018 18:00
Byłam z facetem 3 lata. Przez te 3 lata straciliśmy 2 dzieci bo poroniłam. Póżniej się zaręczyliśmy wszystko było wporządku do tego czasu jak nie zerwał ze Mną i ze śmiesznego powodu bo troszkę Mi się przytyło to jakiś obłęd.. Tydzień pózniej dowiedziałam się że jestem w ciąży i to w 4 tc teraz już jestem w 8tc. Poinformowałam Go że jestem w ciąży wysłałam mu USG lecz On nie uwierzył zablokował Mnie wszędzie aby nie mieć z Nim kontaktu. Dużo płaczę bo Noszę jego dziecko a On ma je gdzieś totalnie . Nie wiem co teraz robić jestem bezradna z dzieckiem w drodze ...
odpowiedz
Nika (Ocena: 5) 01.09.2017 16:43
Ja mam coś na pocieszenie dla samotnych mam... Partner zostawił mnie w pierwszym miesiącu ciąży, pomimo faktu, że razem chcieliśmy mieć dziecko. Świat mi się zawalił, dużo płakałam, ale na złość byłemu partnerowi poradziłam sobie i jestem teraz z tego dumna! Pracowałam i wychowywałam córkę, a ojcu zasadzono alimenty. Dziś moja pociecha ma 5 lat i jest cudownym dzieckiem :). Teraz jestem w związku, obecnie w 6 miesiącu ciąży. Myślałam, że z partnerem jest lżej przejść ciążę. Nic bardziej mylnego! Wolałabym być sama. Nie dość, że sprzatasz i myjesz za niego i siebie, to jeszcze krytykuje Twój wygląd... Podcina Ci skrzydła na tyle, że tracisz energię do życia. Może są jakieś wyjątki, ale mężczyźni są okrutni dla kobiet w ciąży. Jesteśmy dla nich nieatrakcyjne i irytujące ze swoimi wahaniami nastrojów. Zero wdzięczności za trudy noszenia ich potomka! Wszystkim samotnym matkom- nie jesteście w najgorszej sytuacji. Macie ten komfort cieszenia się ciąża...
odpowiedz
Paulina (Ocena: 5) 28.01.2017 12:56
Trudno być dzisiaj pewną jakiegokolwiek związku. Ani dziewczyna, ani narzeczona, ani nawet żona nie może mieć żadnej pewności, że facet nie zwieje na wieść o dziecku. Tu ślub czy nieślub nie ma żadnego znaczenia. To po prostu dzisiejsi mężczyźni są zdecydowanie bardziej nieodpowiedzialni, bardzo późno dojrzewają do ustatkowania się i wartość rodziny kategorycznie spadła w ich oczach. Najpierw zabawa, najpierw ich pasje, romanse, duży egoizm jest w dzisiejszych facetach. To bardzo przykre. Dorzucę swój kamyk do ogródka. Moja znajoma miała męża. Fajne, młode, szczęśliwe, zamożne małżeństwo. Dochowali się 3-letniego synka i znajoma była w drugiej ciąży z córeczką. Mąż zawiózł ją na porodówkę, ale... już po nie nie wrócił. Odszedł do swojej byłej narzeczonej, która pojawiła się po latach znowu w jego życiu. Oczywiście był rozwód a facet ma teraz nową "lepszą" rodzinę, z której jest dumny i chwali się nimi na fejsie i wszędzie dookoła, a "starą" mało się interesuje, alimenty jedynie płaci. Śmieć i szuja nie z tej ziemi, trudno jest mi powstrzymać żal, gdy widzę tę porzuconą dwójkę ślicznych, słodkich i mądrych dzieciaczków, które bardzo przeżywają, że tata jest w ich życiu tylko przelotem raz na jakiś czas. :(
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 09.01.2017 16:23
To jest sprawiedliwość właśnie- kobieta ma rodzić z uśmiechem na ustach i sobie ze wszystkim radzić, a facet to facet... nic nie musi
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.01.2017 11:45
mój mąż zostawił mnie po 20 latach małżeństwa mam córke 15 letnia i 2niespełna 2 letnie maleństwo powód ?trudno powiedzieć najpierw jak dowiedział się o ciąży cieszył się w międzyczasie dowiedziałam sie o tym ze ma romans od 3 lat z koleżanką wybaczyłam bo mówi że rodzina jest najważniejsza. teraz w listopadzie odszedł bo nie potrafił dużej być ze mną ze sie wypaliło wszystko itd odchodzi bo chce być sam przemyśleć wszystko wczoraj dowiedziałam się że utrzymuje kontakt z nią i pewnie za chwilę zaczną wić sobie gniazdko zostałam sama z maleńkim dzieckiem i dorastającym dzieckiem przez tyle lat myślałam że go znam a on okłamywał mnie kiedy tylko mógł
odpowiedz

Polecane dla Ciebie