Nie wiem, kto jest ojcem mojego dziecka

Iza w ciągu kilku dni spała z dwoma chłopakami. Teraz jest w ciąży, ale nie wie z kim.
Nie wiem, kto jest ojcem mojego dziecka
Fot. iStock
07.12.2016

Kiedy w jednej z warszawskich kawiarni spotykam się z Izą (imię na potrzeby artykułu zmienione), bezwiednie trzyma się za brzuch. Co chwilę go głaszcze i od czasu do czasu lekko się uśmiecha. Rodzi w lutym. Wie dokładnie, jakie imię będzie nosił jej synek i w co ubierze go, gdy po porodzie wrócą do domu. Mieszkanie jest przygotowane na nowego lokatora.


I pewnie byłaby to zwykła historia o mamie oczekującej swojego pierwszego dziecka, gdyby nie jeden mały szczegół. Iza nie ma pojęcia, z kim jest w ciąży. W odstępie kilku dni spała z dwoma chłopakami i potencjalnie każdy z nich może być ojcem.


Jak do tego doszło i co dziewczyna zamierza w tej sytuacji zrobić? Przeczytajcie.


Polecamy także: Wszyscy wiemy, jak wygląda ciało po ciąży. Zobaczcie jednak… najbardziej ekstremalne przypadki! (ZDJĘCIA)

kto jest ojcem

Fot. iStock

- Trochę się obawiałam tego spotkania. Oprócz ciebie, prawdę zna tylko moja najlepsza przyjaciółka. Rodzina i mój narzeczony sądzą, że to on jest ojcem mojego dziecka. Ale ja nie mam co do tego pewności. Nie mam pojęcia, czy zaszłam w ciążę z nim, czy z zupełnie innym facetem – a niestety taka ewentualność istnieje.


Nigdy nie przypuszczałam, że mnie to spotka, bo to trochę historia jak z filmu. Pochodzę z dobrego domu i rodzice nigdy nie musieli się za mnie wstydzić. Bez problemu zdałam maturę i dostałam się na dobre studia. Do tej pory moje życie układało się wręcz wzorcowo. Zawiodłabym wiele osób, gdyby teraz dowiedzieli się o mnie prawdy. Już sobie wyobrażam przerażoną minę mamy, gdybym wyznała jej swój sekret. „Nasza Izunia nie wie, z kim jest w ciąży…”. To okropne, że nie mogę już cofnąć czasu.

kto jest ojcem

Fot. iStock

- Mojego obecnego chłopaka poznałam przez aplikację randkową. Traktowałam to najpierw jako żart. Do założenia konta namówiła mnie zresztą moja przyjaciółka. Zaśmiewałyśmy się, przeglądając profile potencjalnych kandydatów, aż wreszcie natrafiłam na Kacpra. Spodobał mi się, zaczęliśmy rozmawiać i umówiliśmy się na randkę. Totalny strzał w dziesiątkę, zaiskrzyło od razu.


Przez pierwsze dwa lata układało się między nami bardzo dobrze. Potem stwierdziliśmy, że pora razem zamieszkać i wtedy zaczęły się problemy. Kłóciliśmy się o drobnostki typu kto ma wynieść śmieci albo umyć zalegające w zlewie kubki. Niby głupoty, a kończyło się awanturami i cichymi dniami. W pewnym momencie było między nami tak źle, że on trzasnął drzwiami i wyszedł, a ja zadzwoniłam do przyjaciółki, która wpadła na pomysł, że zabiera mnie na całonocną imprezę.

kto jest ojcem

Fot. iStock

- Najpierw beczałam do słuchawki i mówiłam, że nie mam ochoty nigdzie wychodzić, a potem doszłam do wniosku, że to jednak bardzo dobry pomysł. Kacper wróci do mieszkania, a mnie w nim nie będzie. Wrócę nad ranem, a on niech się o mnie martwi. Wtedy brzmiało to dla mnie sensownie. Ubrałam więc seksowną sukienkę, szpilki i pojechałam do przyjaciółki.


U niej w domu mocno się upiłyśmy. Wlałyśmy w siebie dwie butelki wina, a potem poszłyśmy do klubu. Już przy barze zaczepił mnie jakiś nieznajomy chłopak. Zapytał, czy postawić mi drinka, ale odmówiłam i wyciągnęłam przyjaciółkę na parkiet. Miałam ochotę wytańczyć z siebie wszystkie złe emocje. Bawiłam się świetnie i praktycznie zapomniałam o istnieniu Kacpra i naszej awanturze.


Nieznajomy z baru postanowił zagadać do mnie kolejny raz. Tym razem przyprowadził na parkiet kumpla, z którym zaczęła tańczyć moja przyjaciółka. W końcu uległam i zgodziłam się z nim pobawić.


Jakie imiona będą najpopularniejsze w 2017 roku? Które przestaną być modne? (Nasze typy!)

kto jest ojcem

Fot. iStock

- Tańczyliśmy, gadaliśmy i piliśmy drinki we czwórkę do trzeciej nad ranem. Było naprawdę wesoło, a ja czułam, że wpadłam w oko R. Obiektywnie mówiąc był przystojny i zaczęło mi pochlebiać, że taki facet mnie podrywa. Na fali ogólnej wesołości stwierdziliśmy, że zamawiamy taksówkę i przenosimy imprezę do mieszkania mojej przyjaciółki.


Na miejscu kolega R. wpadł na pomysł, żebyśmy zagrali w butelkę. W pierwszej turze wypadło na mnie i moją przyjaciółkę, ale obie nie chciałyśmy dać sobie buziaka, bo jesteśmy dla siebie jak siostry. W drugiej turze butelka wskazała mnie i R. Bez namysłu zaczęliśmy się całować. Najpierw delikatnie i nieśmiało, a potem coraz ostrzej. Byłam pijana, więc nie czułam, że robię coś złego. Wtedy wydawało mi się to świetną zabawą.


Kolega R. zabrał Kaśkę do pokoju obok, a ja i R. zostaliśmy sami. Kontynuowaliśmy pocałunki, ale przenieśliśmy się na łóżko. No i stało się. Uprawialiśmy seks bez zabezpieczenia, bo niby skąd mieliśmy wziąć gumki o tej porze.

kto jest ojcem

Fot. iStock

- Nad ranem dotarło do mnie, co zrobiłam. R. koniecznie chciał mój numer telefonu, ale powiedziałam mu, że nie chcę go zwodzić i oszukiwać i że więcej się nie spotkamy. Stwierdził „jak chcesz” i wyszedł. Jego kumpel i moja przyjaciółka wymienili się z kolei numerami, choć tej nocy do niczego między nimi nie doszło. Chyba naprawdę wpadli sobie wtedy w oko.


Od razu powiedziałam Kaśce, co zrobiłam pod wpływem alkoholu. Razem ustaliłyśmy, że o niczym nie powiem Kacprowi. Jeśli dalej będzie między nami źle, po prostu z nim zerwę i on nigdy nie dowie się o mojej zdradzie.


Wróciłam do domu z potężnym kacem, nie tylko alkoholowym, ale przede wszystkim moralnym. Nastawiłam się, że czeka mnie kolejna awantura, ale Kacper zaczął mnie przytulać, całować, przepraszać. Mówił, że bardzo się o mnie martwił. Kupił mi nawet bukiet kwiatów. Powiedziałam mu, że byłam na imprezie z Kaśką, ale nie wyznałam, co na niej zaszło. Ponieważ byłam zmęczona i skacowana, położyłam się do łóżka i zasnęłam.

kto jest ojcem

Fot. iStock

- Spałam cały dzień, a Kacper chodził wokół mnie na paluszkach. Kiedy się obudziłam, czekały już na mnie ciepły posiłek i gorąca herbata. Czułam się o wiele lepiej, więc mój chłopak przyszedł do mnie do łóżka, zaczął się do mnie przytulać i mnie całować. Zaczęliśmy się kochać na zgodę. Było nam tak dobrze, jak nigdy przedtem. Zwykle uprawialiśmy stosunek przerywany i teraz było podobnie. Do tej pory refleks Kacpra nie zawodził, ale nie wiem, jak było tym razem. Stwierdził, że wyszedł ze mnie na czas… a kilka tygodni później okazało się, że jestem w ciąży. Czy z nim? Nie wiem.


Kiedy dowiedział się o tym, że spodziewam się dziecka, skakał z radości. Od razu poprosił mnie o rękę i zaczął planować naszą wspólną przyszłość. Moi rodzice też byli zachwyceni, że zostaną dziadkami. Żadne z nich nie ma pojęcia, że dziecko może nie być jego.

kto jest ojcem

Fot. iStock

- Moja przyjaciółka doradziła mi, żebym zrobiła badanie na ojcostwo po porodzie. Jeśli okaże się, że ojcem jest jednak R., zdobędzie dla mnie jego numer telefonu od jego kumpla i powiem mu prawdę, gdy uznam to za słuszne. Jeżeli natomiast jestem w ciąży z Kacprem, nikt nie musi o niczym wiedzieć. Problem rozwiąże się sam.


Może to i dobry pomysł, ale zżerają mnie wyrzuty sumienia. Powinnam im obu wyznać prawdę. Tylko co wtedy? Kacper mnie zostawi, a R. może już dawno jest w związku z kimś innym i zupełnie o mnie zapomniał… No i moi rodzice by tego nie zrozumieli.


Nie wiem, komu urodzę syna. Chciałabym, żeby jego tatą był Kacper, ale nie mam pewności. Jak ja mogłam być tak nieodpowiedzialna… No cóż. Za błędy trzeba słono płacić.


Przeczytaj także: Zwierzenia przyszłych mam, czyli o supermocach w ciąży

Polecane wideo

Komentarze (33)
Ocena: 4.73 / 5
Ania (Ocena: 5) 31.05.2018 22:46
Witam. Ja nikogo nie potępiam.jesyssmy tylko ludźmi i wszystko się może zdarzyć. Każdy póki tego sam nie przeżyje nie zrozumie sytuacji. Popełniamy błędy bo kto ich nie popełnia. Nie popieram takich zachowan ale nie ma. Co wyzywać Odrazu dziewczynę. Będzie dobrze. Ja bym nie mówiła Szyszko się jakoś ułoży. Ale brzemię jakie nosisz z wyrzutami sumienia nie zazdroszczę ci.
odpowiedz
zakręcona (Ocena: 5) 02.08.2017 13:32
Ja miałam podobną sytuację i robiłam badania, które zamówiłam na stronce www.dnai.pl
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 18.12.2016 13:48
gdyby na jej miejscu byłby facet, nikt nie oceniałby pt. 'jesteś ździrą". stwierdziliby po prostu 'to był tylko seks'
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 08.12.2016 17:51
Jesteś zwykłą k.... i nie ma tu moim zdaniem tłumaczenia, że ,,byłaś pijana". Po głupiej kłótni o drobnostkę polazłaś się upić i bzykać z innym. To tylko pokazuje jaka jesteś i jak ci na nim zależało. Jak jest problem w związku to się o nim rozmawia, a nie leci na imprezę, upija i wskakuje do łożka innemu ,,dla zapomnienia". Współczuję twojemu chłopakowi i wierz mi, że prawda prędzej czy później wyjdzie na jaw. Co powiesz, jak dziecko nie bedzie podobne do niego? Albo twoja przyjaciółka się wygada? Tak też może być. Współczuję też dziecku, że jego matka nie ma pewności kto jest ojcem. Mam chociaż nadzieję, że dziecko dobrze wychowasz :)
odpowiedz
Znawca (Ocena: 5) 08.12.2016 17:07
Stare przysłowie mówi: "Baba pijana dupa sprzedana"
odpowiedz

Polecane dla Ciebie