Czy każdy facet nadaje się na ojca? Podobno nie, ale wiele osób mówi, że do tej roli po prostu trzeba dojrzeć. Sprawa przedstawia się gorzej, gdy on w ogóle nie chce słyszeć o posiadaniu dziecka. Powiedzenie, że prawdziwy mężczyzna musi wybudować dom, spłodzić syna i zasadzić drzewo straciło dziś na znaczeniu. Bardziej liczy się wygodne życie oraz mało zmartwień.
Kobieta, która pragnie potomka, a jej partner nie wyraża na to zgody, ma poważny problem. Może zaakceptować jego wolę, odejść od niego albo przekonać go, że fajnie być rodzicem. Najważniejsza jest oczywiście przyczyna, dlaczego on nie wyraża zgody na dzieci. Tak naprawdę to klucz do próby rozwiązania problemu, czyli nakłonienia go do zmiany zdania.
Zapytałyśmy o to znajomych facetów – przeciwników posiadania dzieci. Przekonajcie się, co powiedzieli.
Zobacz także: Czy on jest dobrym materiałem na ojca? 50 rzeczy, które facet MUSI potrafić!
Fot. iStock
„Na razie nie czuję się gotowy do tej roli, po prostu mnie przerasta. I szczerze wątpię, abym zmienił zdanie. Nie znoszę, gdy moja partnerka zaczyna o tym rozmawiać".
„W życiu najważniejsza jest kariera. Posiadanie rodziny jest jak dla mnie przereklamowane. Cieszę się, że moja dziewczyna myśli podobnie".
Fot. iStock
„Dziecko to obowiązki i wydatki. Nie stać mnie na nie, bo nawet nie mam mieszkania, więc o czym tu mówić".
„Mam duszę podróżnika, lubię zmieniać miejsce zamieszkania, poznawać nowe kultury i ludzi. Nie widzę w moim życiu miejsca dla dziecka. Kobieta tak, o ile podzieli moją pasję. Dzieci odpadają".
Zobacz także: REPORTAŻ: Jestem tatą na pełny etat. Nie czuję się już mężczyzną!
Fot. iStock
„Jestem wygodny i mam nadzieję, że nie zostanę zlinczowany za to wyznanie. Wiadomo, że dziecko wiąże się z ciężką pracą. Moja mama poświęciła całe życie, aby wychować mnie i rodzeństwo. Ja nie jestem zdolny do podobnego poświęcenia".
„Nie chcę dziecka, bo boję się, że moja żona się zmieni. Roztyje, przestanie farbować włosy i elegancko się ubierać. Jej koleżanki bardzo się zapuściły po porodzie i jakoś nie wierzę w zapewnienia A., że w jej przypadku będzie inaczej".
Fot. iStock
„Cóż, przede wszystkim to ograniczenie wolności na co najmniej kilka lat. Dziecko oznacza koniec wolnych weekendów i wyjazdów urlopowych. Perspektywa siedzenia w domu i pomagania żonie w zmianie pampersów mnie nie pociąga".
„Moi znajomi mają masę problemów z dziećmi. Ciągle chorują, bałaganią i domagają się kupna miliona rzeczy. To mnie przeraża".
Fot. iStock
„Słyszałem, że kobieta zmienia się po urodzeniu dziecka i mąż przestaje być dla niej najważniejszy. Chcę mieć przy boku prawdziwą partnerkę, a nie zakochaną w dziecku mamuśkę, która chodzi w rozciągniętych dresach".
„Po prostu nie chcę. Nigdy nie pragnąłem być ojcem. Niektórzy chcą, a inni nie".
Fot. iStock
„Nie wierzę w takie wartości jak rodzina. Wystarczy czasem posłuchać wiadomości, w których mowa o morderstwie popełnionym przez dziecko na swoich rodzicach. Skąd mam wiedzieć, że nie wychowam mordercy?"
„Dziecko oznacza wydatki prawie do końca życia, a ja chciałbym żyć wygodnie i przyjemnie. Jestem hedonistą i nic na to nie poradzę".
Zobacz także: Najbardziej stylowi ojcowie wśród celebrytów!