WASZE HISTORIE: „Ciąża zniszczyła moje życie. To nie błogosławieństwo, a koszmar”

Może warto przyjrzeć się ich punktowi widzenia, zanim zaczniemy je umoralniać?
WASZE HISTORIE: „Ciąża zniszczyła moje życie. To nie błogosławieństwo, a koszmar”
Fot. iStock
17.11.2016

Ciąża zmienia wszystko: ciało, codzienność, priorytety, marzenia i wiele innych... Dla niektórych kobiet to proces pozytywny albo przynajmniej taki, który warto przejść, aby mieć dziecko. Niestety nie wszystkie tak samo doświadczamy ciąży, dlatego pojawia się coraz więcej odważnych głosów matek, które nie boją się mówić: `Ciąża to koszmar. Ciąża zniszczyła mi życie`. To prawda czy może przesada spowodowana nieumiejętnością szybkiego dostosowania się do sytuacji? Jak można się domyślić, inne matki – spełnione w tej roli – często potępiają koleżanki, które nie czują się wystarczająco szczęśliwe. Ale może warto przyjrzeć się ich punktowi widzenia, zanim zaczniemy je umoralniać?

Oto wyznania kobiet, które żałują, że zaszły w ciążę. Nigdy nie przypuszczały, jak bardzo zmieni się ich życie, i to w negatywny sposób. Mają rację? A może za bardzo się nad sobą użalają?

Hanna

`Wygląd zawsze był dla mnie ważny. Kobiety, które urodziły, czasami chwalą się, że szybko wróciły do dawnej figury po ciąży, ale niestety w moim przypadku było inaczej. W niczym nie pomogło odmawianie sobie słodyczy i tuczących potraw. I tak przytyłam ponad dwadzieścia kilogramów. Brzuch jest w rozstępach, a piersi są obwisłe. Używałam drogich kremów przeciw rozstępom – nie pomogły. A karmienie piersią zrobiło swoje. Kocham swoje dziecko, ale nianawidzę tego, jak wyglądam. Nie jestem już tą seksowną dziewczyną sprzed kilku lat...`

Zobacz także: Dlaczego znieczulenie przy porodzie to w Polsce wciąż luksus?

niechciane dziecko

Fot. iStock

Oksana

`Ciąża zrobiła ze mnie kalekę. Mam problem z nietrzymaniem moczu, nadciśnieniem i nawet dźwiganie niezbyt ciężkich przedmiotów sprawia mi kłopot. To nie kwestia zaniedbania, ale dziedziczności. Żałuję, że zaszłam w ciążę. Niech nikt nie waży się mnie oceniać`.

Zosia

`Mam traumę po porodzie. Nie jestem w stanie zapomnieć o okropnym bólu i rodzeniu przez prawie dwie doby. Urodzenie dziecka niczego nie zmienia. Ja nie zapomniałam. O tym, jak traktował mnie personel medyczny również. Przykro mi, nie każdy jest taki dzielny, a porównywanie do bardziej wytrzymałych rodzących wcale nie motywuje...`

niechciane dziecko

Fot. iStock

Marta

`Zepsute zęby, cukrzyca, żylaki, blizny na brzuchu, hemoroidy – tak wygląda moje życie po ciąży. Gdybym mogła, cofnęłabym czas`.

Dominika

`Rozwiodłam się z mężem. Przyczyna? Po urodzeniu dziecka nie dawałam sobie rady ze wszystkim, zbrzydłam... Do tej pory czuję się nieatrakcyjna. Od drugiego miesiąca ciąży przestałam współżyć z mężem i tak zostało już do końca. Ciąża i dziecko to nie bajka, chociaż oczywiście nie nakłaniam kobiet do tego, aby rezygnowały z dziecka`.

Zobacz także: HISTORIA JOANNY: „Odchudzam się i chodzę na siłownię, choć jestem w ciąży. Moje ciało, mój wybór!”

niechciane dziecko

Fot. iStock

Magda

`Przez ciążę straciłam dobrą pracę. Pojawiły się różne dolegliwości i niestety stało się. Nie dałam rady wykonywać swoich obowiązków. Ten okres kojarzy mi się tylko z cierpieniem i trwa do dnia dzisiejszego, chociaż od porodu minął rok`.

Gosia

`Depresja, brak chęci do życia i dziecko wrzeszczące na każdym kroku. Kocham je, ale taka jest rzeczywistość. Jak dla mnie zrujnowana. Od kilku miesięcy chodzę do psychologa i nie widzę poprawy. Najgorsze są jednak koleżanki, które lekko przeszły ten stan i ciągle mnie pouczają`.

niechciane dziecko

Fot. iStock

Ewelina

`Ciąża zniszczyła moją młodość. Posłuchałam się wszystkich `dobrych rad` i urodziłam pierwsze dziecko w wieku 22 lat. Teraz mam 25. Czuję się stara i zmęczona. Kiedyś chciałam zrobić tyle rzeczy, a tu mąż naciska na jeszcze jedno dziecko. Normalnie dziewczyny w moim wieku bawią się, imprezują, poznają nowych ludzi, a ja? Naprawdę żałuję z perspektywy czasu, ale przyznać się nie mogę, bo wszystkie znajome zaraz by na mnie naskoczyły`.

Maria

`Pewnie zabrzmię jak egoistka, ale co tam... Ciąża wszystko zniszczyła, a zwłaszcza moje pragnienie bycia piękną i elegancką. Nie chodzi tylko o zniszczone ciało, ale i zasoby finansowe. Wszystkie pieniądze idą na dziecko i bieżące wydatki. Nie stać mnie na nową sukienkę czy buty. Nie wiem, kiedy i czy w ogóle się to zmieni. Podobno im starsze dziecko, tym więcej wydatków. Niektórzy pewnie uznają mnie za potwora, ale nie wiem, czy gdybym kiedyś miała tę wiedzę, zdecydowałabym się na dziecko. Kocham je, ale jednocześnie czuję, że czegoś mnie pozbawiło`.

niechciane dziecko

Fot. iStock

Jola

`Mam dość osób, które tak zachwycają się ciążą i macierzyństwem. Relacja z mężem już nie jest taka sama. Widzę, że moje ciało już go nie pociąga, prawie nie rozmawiamy, a o randkach już zapomniałam. Od porodu minęło pół roku, a mogę policzyć na palcach jednej ręki, ile razy się kochaliśmy. Dlatego mówię - ciąża zniszczyła moją relację z mężem. Obawiam się najgorszego`.

Marzena

`Przez ciążę jestem prawie łysa! Włosy wypadały mi garściami i nic nie pomagało. Teraz co prawda przestały, ale i tak myślę o kupnie peruki. Nie wciskajcie mi tekstów, jaka to ciąża nie jest piękna. Jak dla mnie koszmar`.

niechciane dziecko

Fot. iStock

Kinga

`Nie stać mnie na zrobienie sobie piersi i plastyki brzucha. Kiedyś miałam piękne, duże piersi, a obecnie to dwa wiszące placki. Kocham dziecko, ale jego obecność niczego mi nie wynagradza. Nie mogę na siebie patrzeć w lustrze`.

Weronika

`W ciąży bardzo się roztyłam, pomimo ćwiczeń i bycia na diecie. Nie jadłam słodyczy, odmawiałam sobie nawet ziemniaków i makaronu. Efekt? I tak jestem ponad dwadzieścia kilogramów na plusie. To genetyka, taka jest prawda. Ciąża zniszczyła mi życie i nie potrafię przestać o tym myśleć`.

Zobacz także: `Brzydkie ciała` młodych mam w sieci - nowy kanon piękna?

Polecane wideo

Komentarze (80)
Ocena: 4.75 / 5
gość (Ocena: 5) 08.12.2016 13:30
Moja ciąża przebiegała bez problemu aż pojechaliśmy na porodówke i po 2h skurczów (zaczęły sie o 10 rano) Małej tętno ucieklo...potem wróciło. Mialam rodzic w basenie a urodziłam przez CC. Do tego 9min po porodzie miala problemy z oddychaniem. Nie dali mi jej tylko zabrali do inkubatora :( przez to chyba mam depresje po porodowa ale ciesze sie ze jest w domu. Zdrowa. Nie życzę temu nikomu
odpowiedz
jam jest (Ocena: 1) 29.11.2016 19:30
Czy te "artykuły" da się w ogóle czytać? Strona skacze, bo wczytują się kolejne reklamy i trzeba się przedzierać przez ich gąszcz, żeby przeczytać trzy zdania i potem trzeba kliknąć w Następna strona i zabawa zaczyna się od nowa. Zajrzałam tu raz i więcej tego nie zrobię.
odpowiedz
Aneta (Ocena: 5) 18.11.2016 11:46
Masakra.... masakra ... i jeszcze raz masakra. Aż żal czytać takie coś jeżeli tak się rozczulacie nad sobą po co zachodzilyscie w ciążę. Ja mam 22 lata jestem w 5 miesiącu ciąży i jestem bardzo szczęśliwa i tak samo mój mąż. Jeżeli macie takie podejście w ciąży to nie dziwić się że macie depresję poporodowa. Dziecko płacze i trzeba być na zawołanie 24/7 trzeba było sobie lalkę kupić to wtedy byście nie narzekały. Ciało się zmienia no i co z tego ? Kiedyś kobiety rodziły po 7 dzieci i żyją. A wy po prostu się piescicie i tyle. Następnym razem pomysl jak będziesz współżyc a później się dziwić że w tych czasach dzieci takie nie wychowane bo wam się po prostu nie chce bo wolicie zajmować się sobą i uzalac się nad sobą jakie to moje życie jest teraz okropne... brak słów
zobacz odpowiedzi (8)
gość (Ocena: 5) 17.11.2016 19:49
Nie ma mody na usuwanie i niekochanie, bo aborcja była od zawsze. Do wczesnych lat 90 aborcja była w PL legalna, a środki antykoncepcyjne trudno dostępne za komuny, a jakoś niewielu z nas ma kilkanaścioro rodzeństwa. Wg cbos 5 milionów żyjących obecnie kobiet miało do czynienia z aborcją. Jedyne co się zmieniło, to ludzie są coraz to mniej zakłamani i otwarcie mówią o czymś, co do niedawna wszystkie te świętojebliwe cnotki niewydymki skrzętnie ukrywały.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.11.2016 19:09
Myślę, że to wszystko przez to że przynajmniej w Polsce mowienie o trudach macierzyństwa to dalej tabu. Jak powiesz, że źle znosisz ciążę albo masz czasami ochotę wystrzelić dziecko w kosmos żeby chociaż trochę odpocząć, od razu zwyzywają od złych matek. Dlatego dalej kobiety uważają że dziecko magicznie wyskakuje z brzucha, dobę po porodzie ma się super płaski brzuch, a 24-godzinna opieka i bycie na każde zawołanie to nic wielkiego.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie