Młoda mama zdradza swoje szokujące metody wychowawcze. Powinna się wstydzić?

Przyznała się m.in. do podawania córce leków uspokajających.
Młoda mama zdradza swoje szokujące metody wychowawcze. Powinna się wstydzić?
Fot. Thinkstock
01.07.2016

Młode mamy są szczególnie wyczulone na to, jak traktuje się dzieci. Zwłaszcza cudze. Choć same mamy często wiele na sumieniu, rzadko przyznajemy się do własnych błędów wychowawczych. Ona postąpiła inaczej i teraz musi się mierzyć ze zmasowaną krytyką. Zszokowane rodzicielki jeszcze długo jej tego nie wybaczą. Pytanie tylko - czy rzeczywiście zrobiła coś strasznego, czy może ujawniła coś, co w wielu domach jest normą?

Olivia White, autorka bloga „House of White”, wychowuje dwójkę pociech - córkę Annabelle i syna Toda. Australijka ma dosyć idealizowania macierzyństwa i twierdzenia, że to bułka z masłem. Na własnej skórze przekonała się, że prawdziwe życie nie ma zbyt wiele wspólnego z poradnikami idealnego rodzica. Swoim wyznaniem chce sprawić, by o dzieciach mówiło się otwarcie, a żadna matka nie czuła się gorsza.

Lista jej 12 wpadek niektórych śmieszy, ale zdecydowana większość komentatorów jest wstrząśnięta. A Ty po której jesteś stronie?

Zobacz również: Waszym zdaniem: Czy MUSISZ ustąpić miejsca ciężarnej?

 

Olivia White

fot. zrzut ekranu instagram.com/houseofwhite_

1. Nie zabrałam mojej córki na lekcję pływania, bo było zimno. Nie chciało mi się wychodzić z domu, a tym bardziej wchodzić z nią później do basenu.

2. Czasami czuję, że synek ma pełną pieluchę, bo właśnie zrobił kupę. Nie reaguję i czekam, aż mój mąż się zorientuje i go przewinie.

3. Często marzę o tym, żeby rzucić wszystko, zostawić dzieci w domu, wsiąść do samochodu i odjechać w nieznane. Albo przynajmniej do pobliskiego fastfoodu na smażonego kurczaka.

Olivia White

fot. zrzut ekranu instagram.com/houseofwhite_

4. Karmię moje dzieci ziemniaczanym puree z torebki. Wiem, że to niezbyt zdrowe, ale kiedy domagają się takiego jedzenia, łatwiej zalać proszek, niż ugotować prawdziwe ziemniaki.

5. Podałam mojej córce środki uspokajające i usypiające, kiedy czekała nas podróż samolotem. Przespała cały lot i to było wspaniałe doświadczenie.

6. Wyszłam z domu z plamami po wymiocinach na ramionach. Zrobiłam to z premedytacją, bo wiedziałam, że to nie koniec sensacji żołądkowych mojego synka.

Zobacz również: Rodzice uprawiali seks w parku. Z córką na jednym kocu!

 

Olivia White

fot. zrzut ekranu instagram.com/houseofwhite_

7. Zabrałam moją córkę do przedszkola bez podania jej czegokolwiek na śniadanie. Byłam już spóźniona i nie miałam na to czasu, a wiedziałam, że tam i tak ją nakarmią.

8. Przypadkowo zadrasnęłam paluszek mojego dziecka, kiedy obcinałam mu paznokcie. Doszło do krwawienia (i z tego na pewno nie jestem dumna).

9. Wmówiłam mojej córce, że jej irytujący gadający telefon się zepsuł i nie da się go naprawić, a tak naprawdę wyciągnęłam tylko z niego baterie. Miałam dosyć tego dźwięku.

Olivia White

fot. zrzut ekranu instagram.com/houseofwhite_

10. Zmuszam moje dzieci do spania w południe, żebym mogła w spokoju obejrzeć swój ulubiony program telewizyjny.

11. Podałam moim małym dzieciom na kolację fasolkę po bretońsku z puszki, bo nie miałam nic innego pod ręką. Nie chciało mi się gotować.

12. Często pomijam całe strony w książeczkach, które czytam dzieciom na dobranoc, żeby jak najszybciej je skończyć.

Jest się czym oburzać?

Zobacz również: CZEGO POLACY UCZĄ SIĘ OD SWOICH MAM?

Polecane wideo

Komentarze (31)
Ocena: 4.42 / 5
Ann (Ocena: 5) 03.04.2018 14:36
Co z tego, że czasami są ziemniaki z proszku, czy brak śniadania w domu tylko w przedszkolu? ( o lekach się nie wypowiadam bo nie napisane co podała). jak widzę dziaciarnię w sklepie, kawiarni, na ulicy robiącą co im się podoba, wrzeszczącą, biegającą i rozwalającą wszystko i mamuśkę która w ogóle nie zwraca uwagi na zachowanie dziecka tylko mu buzię zatyka batonikiem lub co lepiej CHIPSAMI! to wtedy mnie krew zalewa!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.07.2016 02:50
Po prostu...samo życie ;)
odpowiedz
mama (Ocena: 1) 11.07.2016 11:40
Żenuła! takie kobiety nie powinny mieć dzieci! wstyd promowac takie zachowania
odpowiedz
MM (Ocena: 5) 02.07.2016 23:26
Wychowanie dzieci to nie jest bułka z masłem, nie jesteśmy cyborgami. Każdy ma prawo być zmęczony i może mu się czegoś nie chcieć zrobić, każdy ma prawo do odpoczynku, do zadbania o siebie. Szczęśliwa i wypoczęta mama, to dobra mama. Nie można odmawiać sobie wszystkiego, poświęcać się dla dziecka zawsze i wszędzie bo: po pierwsze, kobieta przy całym swoim zmęczeniu nie zauważy nawet jak funkcjonuje jej dziecko i czego mu tak naprawdę najbardziej potrzeba, a po drugie - życie pokazuje, że przesada nie działa na niczyją korzyść. Trzeba być trochę egoistką i pokazać dziecku, partnerowi - MAMA to też człowiek, może jej się zwyczajnie nie chcieć, może nie mieć siły, może się źle czuć. Jak kobieta sama w sobie przestanie widzieć człowieka, to inni też przestaną go w niej widzieć i będą traktować jak urządzenie do prania, sprzątania i gotowania. Oczywiście mama może i uważam że powinna to wszystko robić przy wsparciu wszystkich domowników. Nikt nie jest idealny, jesteśmy tylko ludźmi. Fajnie jest mieć kogoś, kto pomoże w tych wszystkich obowiązkach. Sama nie jestem mamą, ale wiem że nie jest to łatwe. To nie jest żaden konkurs, tylko życie. Najważniejsze, to wychować dobrego człowieka, który doceni pracę i serce włożone w jego wychowanie. Myślę, że zupa z puszki raz na jakiś czas czy opuszczone zajęcia na basenie nie zrujnują życia dziecka i obrazu matki, można po prostu poprzytulać się w tym czasie z dzieciakiem i nie wiem, czy niektórym właśnie to nie będzie potrzebne bardziej niż baseny, tenisy, karate i inne tablety, internety i sojowe kotlety.
odpowiedz
arooro (Ocena: 1) 02.07.2016 15:09
Nie ma w tym nic oburzającego. Wiele z tych porad (nie wszystkie) wykorzystam kiedyś w przyszłości. Nie mam dzieci ale wiem, że to bardzo duży i ciężki obowiązek i czasem brak już sił na kolejne wyzwania. Kobieta, która urodziła dziecko nie staje się automatycznie matko-robotem. To nadal kobieta, która ma swoje marzenia, plany i problemy, niekoniecznie związane z dzieckiem. Wiele rzeczy trzeba pogodzić. Dlatego rozumiem w pełni nawet tak radykalne rozwiązania.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie