Czasami dzieci pytają swoich rodziców, które z nich kochają najbardziej. Albo sprzeczają się między sobą, kogo rodzice wolą. Oficjalna odpowiedź może być tylko jedna: wszystkie pociechy są jednakowo ważne. Ale czy to do końca prawda? Badacze postanowili rozprawić się z tym tematem tabu i doszli do zaskakujących wniosków.
Wszystko wskazuje na to, że rodzice jednak mają swoje ulubione dziecko, o które troszczą się bardziej, niż o całą resztę. Nie wynika to ze złej woli czy wyrachowania, ale okoliczności.
Amerykańska socjolożka Katherine Conger wraz ze swoim naukowym zespołem przeprowadziła wywiady wśród niemal 400 dzieci i zapytała ich, jak są traktowani. Później przyszła pora na ocenę samych rodziców. Wtedy wyszło szydło z worka…
Zobacz również: Dlaczego dziecko płacze? Ta mama spisała 44 powody. Z jednego dnia!
fot. Thinkstock
W pierwszym etapie badania 400 dzieci, czyli 200 rodzeństw (eksperyment dotyczył rodzin w modelu 2+2) podzieliło się swoimi odczuciami. Ich zadaniem było określenie, czy rodzice kochają ich bardziej, niż brata lub siostrę lub odwrotnie - to rodzeństwo może liczyć na taryfę ulgową. Wszystko opierało się oczywiście na ich subiektywnych odczuciach, ale chyba coś musi w tym być.
Niemal w każdym przypadku dochodzono do wniosku, że to pierworodne dziecko traktowane było przez rodziców lepiej. Stwierdzili to sami zainteresowani, czyli najstarsze pociechy w rodzinie, jak i ich rodzeństwo.
Młodszy potomek nie może liczyć na aż taką uwagę, a na dodatek stosuje się wobec niego bardziej restrykcyjne wymagania. Co na to rodzice?
Zobacz również: Czy Twój facet nadaje się na ojca? 8 oznak, że będzie świetnym tatą!
fot. Thinkstock
W drugim etapie badania o to samo zapytano rodziców. Żaden z nich nie odważył się wskazać, które ze swoich dzieci kocha bardziej lub lepiej traktuje. Po jakimś czasie zgodzili się jednak ze stwierdzeniem, że wśród ich pociech jest jedno, które faworyzują i przedkładają jego dobro ponad innych członków rodziny!
Na takie wyznanie pozwoliło sobie 70 procent ojców i aż 74 procent matek.
A biorąc pod uwagę odczucia najbardziej zainteresowanych, czyli dzieci, można z niemal 100-procentową pewnością stwierdzić, że na szczególne traktowanie może liczyć właśnie najstarszy, czyli urodzony najwcześniej potomek.
Zobacz również: DLACZEGO NIE NALEŻY ZŁOŚCIĆ SIĘ W OBECNOŚCI DZIECI?