Jak przebiega drugi poród?

Prawdopodobieństwo udanego porodu pochwowego po wcześniejszym cesarskim cięciu jest największe, jeśli cesarskie cięcie zostało wykonane z powodu, który niekoniecznie musi się powtórzyć, m.in. tętno dziecka jest stale monitorowane; nie jesteś podłączona do kroplówki mającej na celu przyśpieszenie porodu; rodziłaś już wcześniej drogą naturalną lub miałaś w przeszłości poród pochwowy po przebyciu wcześniej cesarskiego cięcia; obecny poród rozpoczyna się spontanicznie (nie został sztucznie wywołany), a wody odchodzą samoistnie.

Przy drugim porodzie może ci towarzyszyć zarówno partner, jak i pierwsze dziecko, choć zależy to od wieku twojej pociechy i jej dojrzałości (dotyczy to sytuacji, gdy poród odbywa się w domu). „Jeśli twoja pociecha wyraża prawdziwe zainteresowanie, zapał i chce być obecna przy porodzie, wtedy usiądź razem z nią i wyjaśnij dokładnie, czego może się spodziewać” – pisze dr Penny Preston. I dodaje, że nie powinno cię też dziwić, jeśli twój partner wyda się tym razem nieco bardziej zrelaksowany w nastawieniu do ciąży. Nie oznacza to jednak, że mniej się tobą interesuje – po prostu teraz czuje się swobodniej.

Ewa Podsiadły-Natorska

Pozycja pośladkowa – co wtedy?

Zatrzymajmy się przy pozycji dziecka. Jeśli twoja pierwsza pociecha znajdowała się w pozycji pośladkowej, prawdopodobieństwo powtórzenia takiej sytuacji może być większe, jeśli istnieje na to uzasadnienie anatomiczne (np. jeśli twoja macica ma nieregularny kształt albo jeśli masz mięśniaki wyrastające do jamy macicy). Takie problemy nie znikną przed kolejną ciążą, zatem przodowanie pośladków bywa prawdopodobne.

Ważne: jeżeli twoje dziecko znajduje się w położeniu pośladkowym albo poprzecznym, dr Penny Preston zwraca uwagę, że można pomóc mu przyjąć pozycję głową w dół, np. poprzez przyjęcie pozycji odwrotnej z wypiętymi pośladkami (na co najmniej 10 minut dwa razy dziennie). Głowa dziecka zacznie się wtedy swobodnie unosić, co zachęci je do obrócenia się w taki sposób, by jego główka zbliżyła się w kierunku obręczy macicy. By przyjąć tę pozycję, połóż się na plecach z podkurczonymi kolanami i włóż cztery puszyste poduszki pod pośladki, aby miednica znalazła się wyżej niż żołądek. Możesz również uklęknąć na podłodze i unieść pośladki jak najwyżej, głowę opierając na zgiętych ramionach.

Przezwyciężyć ból

Osobnym tematem jest sposób radzenia sobie z bólem, który będzie towarzyszył również drugiemu porodowi, choć zdaniem wielu kobiet jest on mniejszy. „Dwie dostępne metody łagodzenia bólu to podanie leków analgetycznych, które tłumią lub zmniejszają ból, oraz znieczulenie miejscowe w rodzaju znieczulenia zewnątrzoponowego. To ostatnie to rodzaj znieczulenia miejscowego polegający na wstrzyknięciu leku w przestrzeń otaczającą błony pokrywające dolną część rdzenia kręgowego, co powoduje zniesienie bólu w rejonach znajdujących się poniżej miejsca podania zastrzyku. Ten rodzaj znieczulenia bólu porodowego obecnie wiele kobiet uznaje za najlepszy” – tłumaczy dr Penny Preston.

Problem w tym, że nie we wszystkich polskich szpitalach znieczulenie zewnątrzoponowe jest dostępne. Uwaga! Przy znieczuleniu zewnątrzoponowym konieczne jest stałe monitorowanie pracy serca płodu oraz kroplówka w celu uzupełnienia płynów, a niektóre kobiety cierpią przy tym na bóle pleców lub trudno im przyjąć wygodną pozycję.

A co z nacięciem krocza? Dr Preston wyjaśnia, że jeśli za pierwszym razem ci je nacięto, nie oznacza to, że zdarzy się tak ponownie. „Tak naprawdę zabieg ten jest mniej prawdopodobny, ponieważ tkanka pochwy zwykle staje się bardziej rozciągnięta. Jeżeli przy pierwszym porodzie udało ci się uniknąć nacięcia krocza, przypuszczalnie uda ci się i tym razem”. Może się jednak zdarzyć, że po pierwszym porodzie zostaniesz mocno zszyta i nacięcie krocza okaże się konieczne.

Poród naturalny czy cesarka?

„Jeśli pierwsze dziecko rodziłaś siłami natury, prawdopodobnie drugi poród również będzie naturalny. Gdy zaś wcześniej rodziłaś poprzez cesarskie cięcie, być może kolejnym razem będziesz również potrzebowała wspomagania, urodzisz jak za pierwszym razem albo będzie to poród naturalny” – tłumaczy autorka „Drugiej ciąży”.