7 mitów o CESARSKIM CIĘCIU: Kiedy jest tylko zachcianką, a nie koniecznością?

Wydaje Ci się, że będzie mniej bolało i szybciej wrócisz do dawnej sprawności? Wydaje Ci się.
7 mitów o CESARSKIM CIĘCIU: Kiedy jest tylko zachcianką, a nie koniecznością?
19.02.2015

Z roku na rok liczba porodów zakończonych cesarskim cięciem zwiększa się. Szacuje się, że w ten sposób przychodzi na świat nawet co trzecie polskie dziecko. Bardzo często jedynym argumentem jest strach matki przed bólem, a nie wskazania medyczne. Czasami wystarczy zapłacić. To już nie ostateczność, ale najzwyklejsza usługa, o którą można poprosić. To nie najlepiej o nas świadczy.

Naturalny poród nie jest wydarzeniem szczególnie przyjemnym, ale to nie powód, by z niego rezygnować. Nasze mamy i babcie rodziły siłami natury, praktycznie bez znieczulenia i świetnie sobie poradziły. „Cesarka” wielu z nas wydaje się wyjściem najlepszym – bez bólu, powikłań, mniej skutków ubocznych, szybszy powrót do pełnej sprawności. Ile ma to wspólnego z rzeczywistością? Niewiele.

Należy pamiętać, że cesarskie cięcie to zabieg operacyjny, który nie może być wyłącznie naszą zachcianką. Poznaj 7 najgorszych powodów, dlaczego kobiety decydują się na „cesarkę”, chociaż wcale nie powinny...

cesarskie cięcie

SZYBCIEJ DOJDĘ DO SIEBIE

Mit: Poród poprzez cesarskie cięcie jest mniej inwazyjny dla matki i bezpieczniejszy dla dziecka. Rekonwalescencja trwa krócej, niż w przypadku porodu siłami natury.

Fakt: Ginekolodzy nie pozostawiają wątpliwości, że jest wręcz odwrotnie! „Cesarka” to bardzo poważny zabieg chirurgiczny, w czasie którego przecinana jest powłoka brzuszna, tkanki i mięśnie. Zwiększa się ryzyko zakażenia, mogą wystąpić znacznie poważniejsze dolegliwości bólowe, niezbędna może okazać się transfuzja krwi, a w efekcie – możesz pozostać w szpitalu o wiele dłużej, niż planowałaś. Kobiety rodzące w sposób naturalny szybciej dochodzą do pełnej sprawności.

cesarskie cięcie

TO MNIEJ BOLESNA OPCJA

Mit: Cesarskie cięcie odbywa się przy znieczuleniu, więc fizyczny ból nie jest aż tak odczuwalny, jak w przypadku porodu siłami natury.

Fakt: Być może w momencie cięcia nie poczujesz zbyt wiele, ale już po wszystkim może czekać Cię wiele nieprzespanych nocy. Rana powstała w wyniku tej operacji długo się goi, a towarzyszący temu ból jest zazwyczaj o wiele większy, niż w przypadku uszkodzeń narządów rodnych.

cesarskie cięcie

ŁATWIEJSZY POWRÓT DO AKTYWNOŚCI SEKSUALNEJ

Mit: Cesarskie cięcie omija strefę intymną, a dzięki temu wkrótce po urodzeniu dziecka można ponownie współżyć.

Fakt: Rzeczywiście, dzięki „cesarce” unikniesz wielu problemów, z którymi borykają się kobiety, które rodziły siłami natury. Pochwa nie zmienia swojego kształtu i w czasie zbliżenia nie odczuwasz bólu. Tego jednak zupełnie nie unikniesz, bo wciąż pozostaje wielka rana cięta na brzuchu. Najnowsze badania wykazują, że kobiety rodzące w sposób naturalny mają później o wiele mniej przykrych dolegliwości i szybciej wracają do aktywności seksualnej.

cesarskie cięcie

TAK BĘDZIE BEZPIECZNIEJ

Mit: Dzięki cesarskiemu cięciu lekarz wydostanie dziecko bezpośrednio z brzucha i uniknę takich problemów, jak np. pęknięcie pochwy.

Fakt: Wiele młodych mam obawia się, że naturalny poród nie obędzie się bez „rozerwania” narządów rodnych, rozcinania pochwy itp. Czasami rzeczywiście tak się zdarza, ale większość kobiet szybko dochodzi do siebie. Ryzyko, że dojdzie do powikłań i ponownych „pęknięć” wynosi zaledwie 1-2 procent. Aż 63 procent rodzących pań w ogóle nie boryka się z takimi problemami.

cesarskie cięcie

NIEPRAWIDŁOWE POŁOŻENIE DZIECKA UNIEMOŻLIWI PORÓD

Mit: Tzw. położenie podłużne miednicowe płodu, czyli sytuacja, kiedy położone jest pośladkami lub nogami do przodu, uniemożliwia bezpieczny poród.

Fakt: W większości takich przypadków cesarskie cięcie może być zasadne, ale to wcale nie reguła. Niektórzy położnicy próbują odwrócić dziecko do pożądanej pozycji i często kończy się to sukcesem. Płód udaje się skierować główką do ujścia pochwy i wtedy naturalny poród jest w pełni bezpieczny.

cesarskie cięcie

SPODZIEWAM SIĘ BLIŹNIĄT

Mit: Każda ciąża mnoga musi zakończyć się cesarskim cięciem. Nie warto ryzykować porodem naturalnym.

Fakt: To także nie reguła, choć często „cesarka” może okazać się konieczna. Bywają jednak przypadki, kiedy naturalny poród bliźniąt może się odbyć bez żadnego niebezpieczeństwa dla dzieci i matki. Wszystko zależy od ich położenia, a także wielkości. Jeśli lekarz nie widzi przeciwwskazań, nie powinnaś się upierać, że nie dasz rady.

cesarskie cięcie

CIERPIĘ NA CHOROBĘ ZAKAŹNĄ

Mit: W każdym takim przypadku należy wykonać cesarskie cięcie, by uniknąć zakażenia dziecka.

Fakt: W wielu takich przypadkach to zasadne, ale nie zawsze. Badania wykazują, że w przypadku np. wirusowego zapalenia wątroby typu B, ryzyko zakażenia dziecka urodzonego w sposób naturalny, wcale nie jest wysokie. Wszystko zależy od wcześniejszej profilaktyki i odpowiedniego przygotowania. Bywa i tak, że siłami natury rodzą kobiety z wirusem HIV, opryszczką czy brodawkami wenerycznymi. Wymaga to stałej obserwacji ze strony lekarza.

Polecane wideo

Komentarze (113)
Ocena: 4.5 / 5
miałam cesarkę (Ocena: 3) 15.10.2016 19:58
Miałam cesarkę na życzenie w prywatnym szpitalu. Nie bolało (nie było super przyjemnie- tak jak przy mocniejszej miesiączce), dziecko dostałam od razu, po 3 godzinach byłam na nogach, a po 48 godz byłam już w domu. Kiedyś kobiety rodziły naturalnie bez znieczulenia i dawały radę, owszem, a mój pradziadek pisał rysikiem i leczył zęby u kowala, czy to znaczy, że ja też powinnam? Każda kobieta powinna mieć wybór i sama zdecydować co jest dla niej i dziecka lepsze. Jeżeli chce rodzić naturalnie, to ma do tego prawo i tak samo powinno być z cesarką. Ważne żeby znała plusy i minusy każdej opcji i sama świadomoe podjęła decyzję. Przestańmy traktować cesarskie cięcie jako fanaberię. Żyjemy w XXI w. medycyna jest rozwinięta i takie porody są coraz bezpieczniejsze. Poza tym, na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że po cesarce wróciłam do formy po kilku dniach. To zależy w dużej mierze od lekarza, metody cięcia (ja miałam Misgav Ladach) i od organizmu. Moje koleżanki z potarganymi kroczami dłużej dochodziły do siebie niż ja po cesarce. Wszystko zależy na kogo się trafi: na lekarza czy rzeźnika. Drogie przyszłe mamy, co kolwiek wybierzecie po prostu bądźcie świadome, wybierzcie dobrego lekarza, nie dajcie sobie wmówić, że coś musi boleć, bo to nie prawda- żyjemy w XXI w i można skutecznie i bezpiecznie łagodzić ból. Po prostu NFZ stara się oszczędzać na pacjentkach i z tego to wszystko wynika.
odpowiedz
ona 3 (Ocena: 5) 25.10.2015 19:52
moj porod: 24 godziny cierpienia do utraty przytomnosc iz bolu i ze zmeczenia- pomimo naciecia peknieci krocza poprzeczne - 21 szwow na cip..je ktore puscily mi od chodzenia - krew sie lala po nogach - mala miala zapalenia pluc bo porod trwal 24 po peknieciu pecherzaale plodowego - pierwsze tydzien z niemilosiernie pokiereszowanym tylkiem spedzilam z dzieckiem na taborecie w szpitalu ( dziecko zapalenie pluc mialo) po porodzie 6 tyg krwawienia- mialam z wysilku zolto fioletowe since pod oczami i krwiste wybroczyny nawet w oczach popekaly mi zyly-zamarlam jak sie zobaczylam w lustrze- ALE NIE TO BYLO NAJGORSZE- NAJGORSZE BYLO TO ZE NIE TRZYMALAM MOCZU OKOLO POL ROKU PO PORODZIE CO DOPROWADZILO MNIE DO PRAWDZIWEJ TRAUMY -DLATEGO TERAZ GDY BEDE MATKA PO ROZ DRUGI TOBEDE MIALA CESARKE NA ZYCZENIE CHOCIAZBYM MUSIALA JECHAC ZA GRANICE AMEN
odpowiedz
loretta (Ocena: 5) 11.05.2015 23:46
To nawiedzenie tych naturalnie rodzacych kobiet jest doprawdy zadziwiajace, jakim prawem wypowiadaja sie na temt decyzji innych czy po prostu braku innych mozliwosci. To ze dzis mozna miec cc jest po prostu zbawieniem, cala czesc mojej zenskiej rodziny jak zaszlam w ciaze blagala mnie o wymuszenie cc by nie przezywac tego koszmaru jakim jest porod. Jak slucham o tym mistycznym przezyciu w bolu i rozerwanym kroczu to slabo mi sie robi i pewnie gdyby nie bylo opcji cc to bym sie nie zdecydowala w zyciu na dziecko po tym co przeszly kobiety w mojej rodzinie. Chcesz rodzic naturalnie to rob to i zamknij sie, nie oceniaj nikogo bo zadna kobieta, ktora decyduje sie na cc nie wypowiada sie na temat tego, jakim bledem jest naturalny porod. Nie wiem skad to nawiedzenie tych naturalnie rodzacych do krytyki i pietnowania kobiet, ktore nawet z wyboru decyduja sie na cc. Zenujace to jest ale nie to jedno, w ogole komentarze na temat decyzji drugiego czlowieka sa nie na miejscu, to kobieta ponosi odpowiedzialnosc za swoje decyzje i powinna miec prawo do wyboru. Ale jak wiadomo inne wiedza wszytsko najlepiej i krytykowac cos czego sie samemu nie robilo jest chyba jakims hobby. Prosze sobie rozrywac krocze, cierpiec, upokazac sie, potem sikac w majtki, wpychac hemoroidy, nie miec przyjemnosci z seksu, a na koniec zycze wypadniecia macicy na starosc. Wszytsko dla mistycznego przezycia. Ja dziekuje za taki mistycyzm. porod to trauma i to co maja niektore kobiety po porodzie to meka do konca zycia i to nie ty glupia babo co ci sie nic przy porodzie nie stalo bedziesz to znosic, tylko ta co ma gorsze predyspozycje do rodzenia dzieci. Zenujace po prostu jak to latwo sie ocenia innych.
zobacz odpowiedzi (1)
Olla (Ocena: 5) 14.04.2015 00:18
Też się absolutnie nie zgodzę z artykułem. Rodziłam cc bo o to poprosiłam strasznie bałam się bólu, że nie dam rady, że będzie tragedia ....i nigdy w życiu swojej decyzji nie będę żałować! Było bezboleśnie szybko, dziecko zobaczyłam od razu po przebudzeniu i cały okres pobytu w szpitalu wspominam super! Nic z tym mitów nie jest prawdą owszem cc to operacja ale w dzisiejszych czasach jest to tak znane lekarzom że każdy jest w stanie ją wykonać. Zadnych powikłań żadnych bóli 2 tyg po porodzie byłam w pełni sprawna i pełni sił także uważam że każda przyszła mama powinna mieć wybór. Niestety obecnie jest tak, że nie ma możliwości wyboru, a powinna być. Potem się ludzie dziwią że kobieta po 20h traumie porodu boi się ponownie zajść w ciąże.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.02.2015 20:03
A co jest pięknego w naturalnym porodzie? Błagam... naprawdę nic. Sama rodziłam naturalnie chociaż błagam o cc... efekt był taki ze moje krocze bolało nieziemsko (przez 2 tyg w ogóle nie było mowy o siadaniu) a goilo się prawie pół roku. .. mimo to nadal odczuwam dyskomfort w pewnych momentach cyklu wiec zdecydowanie wolałabym mieć bliznę na brzuchu. Nie wspominając już o tym jak umeczony tym porodem była moja córka. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze ale ciągle usg główki i naczyniami które do tej pory nie zniknęły to efekt tego ze MUSIAŁAM urodzić naturalnie. Poza tym mam taką trauma ze nie zdecydowała bym się na drugie dziecko. I to nie dlatego że jestem niedojrzałe czy jestem zła matka ...
odpowiedz

Polecane dla Ciebie