Macierzyństwo to ogromna odpowiedzialność i wyzwanie, ale także satysfakcja. Pod warunkiem, że jesteśmy w stanie szczerze pokochać dziecko i przewidywać konsekwencje swoich działań. Bez miłości, cierpliwości i zdrowego rozsądku się nie obędzie. Niestety, niektórzy zupełnie nie nadają się do tej roli, zwłaszcza jeśli nie mogą liczyć na wsparcie ze strony najbliższych.
Alexis Breeden z dnia na dzień stała się amerykańskim wrogiem publicznym numer jeden. Młoda mama nie może liczyć na wyrozumiałość mediów i postronnych obserwatorów, bo sama jest sobie winna. W czasach, kiedy każdego dnia dobiegają do nas szokujące informacje na temat przemocy wobec bezbronnych dzieci, jej wybryk nie mógł pozostać niezauważony.
W ubiegłym tygodniu na facebookowym profilu Szeryfa Hrabstwa Spostylvania kilku użytkowników serwisu opublikowało szokujące zdjęcie przerażonego dziecka zwisającego z framugi drzwi. Siły porządkowe postanowiły sprawdzić ten wątek i szybko dotarły do młodej mamy. To ona powiesiła swoje dziecko.
Śledztwo wykazało, że szokująca fotografia powstała we wrześniu tego roku, a jego autorka jest równocześnie matką przerażonego dziecka. 14-miesięczny chłopiec został zawieszony na haku zainstalowanym w drzwiach. Maluch zwisa bezwładnie na koszulce, która zwinęła się pod jego szyją i w każdej chwili mogła wywołać podduszenie. Zdjęcie zostało pierwotnie opublikowane przez ojca dziecka, który w ten sposób chciał się zemścić na partnerce po kolejnej awanturze.
18-letnia matka została zatrzymana i przesłuchana. Postawiono jej zarzut znęcania się nad dzieckiem, chociaż funkcjonariusze nie zauważyli innych nieprawidłowości. Na ciele dziecka nie stwierdzono obrażeń, a chłopiec wygląda na zadbanego. Czy to powinno zakończyć sprawę? W przyszłym miesiącu na ten temat wypowie się sąd. Okazuje się, że nastoletnia matka miała już proces za pobicie innego członka rodziny.
Wtedy obyło się bez kary. Zalecono jedynie, by zgłosiła się na terapię, która pomoże jej panować nad gniewem. Miała także przejść badania psychologiczne.
Okazuje się więc, że 18-latka nie potrafi nad sobą panować. Potwierdza to wpis, który niedawno opublikowała na swoim profilu w portalu Facebook.
„Policjanci naszli mój dom dwa razy w ciągu jednej nocy. Zobaczyli, że z synem wszystko jest w porządku. Dalej twierdzą, że zachowałam się głupio i nieodpowiedzialnie, ale to była tylko zabawa! Nikt z was nie ma pojęcia, jak naprawdę wygląda moje życie. Jeśli ktoś nie jest rodzicem, to w ogóle nie powinien się wypowiadać w tej sprawie. Zajmijcie się, ku***, sobą” - w ten sposób Alexis odniosła się do swoich krytyków.
Najwyraźniej dla niej wiszący na haku i wyraźnie przerażony niemowlak to tylko niewinna zabawa. Czy powinna być pociągnięta do odpowiedzialności za ten „żart”?
Tak bawi się ze swoim synkiem 18-letnia matka.