Bicie dziecka - jakie ślady pozostawia w jego psychice?

Dawanie klapsów dzieciom wzbudza wiele kontrowersji. Jest tyle samo przeciwników, ilu zwolenników tej metody wychowawczej. Czy bicie dziecka to najlepsze rozwiązanie?
Bicie dziecka - jakie ślady pozostawia w jego psychice?
19.01.2009

Statystki sa zatrważające. Wynika z nich, że aż 80 proc. Polaków było bitych w dzieciństwie. Gdybyście tak usiadły i porozmawiały z przyjaciółkami, okazałoby się, że 4 z 6 były bite. Sposobów na karę cielesną jest wiele. Może być to pasek, pięść, kabel, cokolwiek, co sprawi, że zamiast uczyć się na błędach, dzieci stają się wrogie wobec otaczającego świata.

Tak samo jak dzieci alkoholików, tak i bite w młodości cierpią na syndrom..., którego nie da się zdefiniować jedną nazwą. To zespół co najmniej kilkunastu syndromów. W zależności od przyczyny bicia, w dziecku wykształcają się różne postawy.

Pancerniki to osoby, które były bite za to, że np. spóźniły się do domu. Dziecko miało być o 22, a przyszło o 22.30. Jaki jest pancernik w życiu? Przede wszystkim zadaniowy, lubi, gdy ktoś mu coś narzuca. Jest zasadniczy i często dobrze wykształcony. Ale czy uczy się na błędach rodziców? Nie! Pancernik jest bardzo surowy i wymagający. Też bije, bo tak trzeba, uważa, że skoro jemu pomogła taka forma wychowawcza, jego potomstwu również nie zaszkodzi kilka batów pasem za niewyniesienie śmieci. Pancernik jest samotnikiem. Nawet jeśli posiada rodzinę, to spędza w pracy maksimum czasu.

Skorupiaki to osoby, które były bite przez rodzica - frustrata. Bił za wszystko, często bez konkretnej przyczyny. Kim jest skorupiak? Żyje w ciągłym lęku, zamyka się na świat i ludzi. Poczucie kary i zagrożenia może przyjść w każdej chwili, bo przecież w dzieciństwie też tak było. Skorupiak dostawał po głowie za byle co, bo chodził za głośno albo w ogóle nie chodził.

Jak skorupiak sobie radzi z życiem? Nie radzi. Jego poczucie własnej wartości jest obniżone do minimum. Skorupiak żyje w ciągłym lęku przed poniżeniem, ośmieszeniem. Dlatego tak trudno mu znaleźć bratnią duszę.

Oczywiście, osoby bite w dzieciństwie nie dzielą się tylko na skorupiaki i pancerniki. Jeśli byłaś bita, definiuje cię kilka cech, z którymi trzeba sobie poradzić. Ale jak?

  • Bita osoba w dorosłym życiu rzadko odmawia, nie ma wyuczonego nawyku mówienia "nie". Jej asertywność jest równa zeru. Dlatego warto ćwiczyć odmawianie, bez strachu przed konsekwencjami.
  • Bite osoby często chcą w ten sam sposób karać swoje dzieci. Ale za każdym razem, gdy wyciągniesz pasek lub pięść, weź głęboki oddech i na sucho przeanalizuj, czy to najlepsze rozwiązanie.
  • Jeśli byłaś bita w dzieciństwie, powinnaś udać się na terapię. Człowiek, nawet gdy ma najlepsze chęci, sam sobie nie poradzi z tego typu problemami.

Szacuje się, że 60 procent Polaków stosuje kary fizyczne wobec swoich dzieci do 19. roku życia. Około 40 procent studentów przyznaje, że doświadczyła przemocy domowej. Co najgorsze, aż 53 procent Polaków uważa bicie za dobrą metodę wychowawczą.

Zaledwie 19,6 procent rodziców deklaruje, że nigdy nie uderzyło swojego dziecka. Aż 5 procent dorosłych przyznaje, że tak skatowało Dziecko, iż doznało ono urazu fizycznego.

Polecane wideo

Komentarze (330)
Ocena: 4.99 / 5
gość (Ocena: 1) 25.06.2023 19:26
"skorupiaki".....badziewny artykuł!
odpowiedz
A.B. (Ocena: 5) 08.08.2019 16:07
Nigdy w życiu bicia dzieci, jakiejkolwiek przemocy fizycznej czy psychicznej, a ci którzy mają odmienne zdanie to zwykli dewianci i psychole.
odpowiedz
A.B. (Ocena: 5) 10.06.2018 20:32
Jutro z samego rana kładę się do szpitala psychiatrycznego z podejrzeniem depresji afektywnej dwubiegunowej. Leczenie ma potrwać dwa tygodnie ja się nie boję wręcz przeciwnie chcę żyć i być zdrowy. Depresja to straszna tortura ale można z tego wyjść. Znam wiele takich przypadków. Widzicie do czego może doprowadzić takie życie w ciągłym wyimaginowanym stresie i napięciu? Obiecałem sobie że już nigdy nie odezwę się do matki i nie chcę jej nigdy widzieć za to co mi zrobiła.
odpowiedz
J anonim (Ocena: 5) 21.11.2017 16:51
Ja pamiętam jak poszłam po kryjomu do mojej mamy pracy miałam wtedy z 6 lat. Mamy w pracy nie bylo więc przyprowadziła mnie do domu koleżanka mojej mamy. Pamiętam to jak dziś jak dostałam od ojca grzałką (kablem) aż się posikałam z bólu. Nie było wtedy matki przy tym. Jak chodziłam do szkoły podstawowej nie bylam może wzorowym uczniem. Zawsze zdawałam z klasy do klasy. Czasami zdarzalo się przynieść jakąś słabszą ocenę. Wtedy ojciec zawsze mnie tłukł paskiem ten ból był nie do zniesienia. Rzadko kiedy dostawalam od matki. Przeważnie od ojca. Matka nawet nie reagowała na moje jęki i krzyki. Pozwalala ojcu na to zeby mnie bił. Po tym wszystkim mam takie tiki nerwowe że się wszystkiego boje. Ciągle płacze... Teraz mam męża. Jestem z nim 11 lat i też przeżywałam jak mnie psychicznie wykanczal. Nie podniosl na mnie nigdy ręki. Myślę że to jest jeszcze gorsze niż bicie. Jestem wrakiem człowieka. Czasami nie chce mi się żyć.
zobacz odpowiedzi (1)
anonim ale kiedyś się ujawnię (Ocena: 5) 01.08.2017 22:11
Moje dzieciństwo skończyło się definitywnie w czerwcu 1984r. Przyniosłem wtedy świadectwo czwórki i piątki i wyróżniające zachowanie. Pokazałem jej to a tej wariatce się to nie spodobało. Wpadła w jakiś niekontrolowany szał zaczęła mnie bić katować uderzać pasem kablem pluć na mnie. Trwało to kilka godzin obrzucała mnie wyzwiskami i wulgaryzmami. Płakałem cały czas trząsłem się nie wiedziałem co z sobą zrobić. Tego dnia definitywnie ta sadystka i psychopatka ukradła mi moje dzieciństwo. Już nigdy nic nie było takie samo do dzisiaj pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj. Takich dni w moim życiu było jeszcze wiele z jej udziałem. c.d.n.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie