Rodzice mają różne opinie na ten temat. Jedni zabierają w podróż nawet kilkumiesięczne dziecko, podczas gdy drudzy ze wspólnym wyjazdem czekają kilka lat. Zdania na temat, kto robi lepiej, są podzielone. „Mam czteromiesięcznego synka. Nie wyobrażam sobie, że mielibyśmy z nim jechać na wakacje. I dla nas, i dla niego byłaby to męka. Raczej nie uważam, żeby fundowanie długiej podróży było dla małego dziecka frajdą. Poza tym musielibyśmy wziąć chyba ze dwadzieścia kilogramów bagażu. Jaki to wypoczynek?” – zastanawia się Monika (imiona zmieniłam) z Radomia.
Co innego na ten temat ma do powiedzenia Natalia. „Gdy nasz synek skończył pół roku, zabraliśmy go w podróż samolotem do Grecji, gdzie wypoczywaliśmy przez tydzień. Nie powiem, żebym się jakoś szczególnie zmęczyła – w końcu to samo robiłabym w domu, a tam byłam bardziej zrelaksowana, na luzie. Synek też dokazywał, był radosny, spokojny, nie było z nim żadnych problemów. Moim zdaniem wczasy nawet z małym dzieckiem to świetny pomysł, bo urlop każdemu jest potrzebny. Nie ma sensu tego odkładać”.
Kiedy za wcześnie?
Faktycznie, kiedyś pokutowało przekonanie, że w podróż można zabrać starsze dziecko. Współcześni rodzice jednak coraz częściej wyjeżdżają na wczasy z niemowlakiem. Podróżowanie z dzieckiem, które skończyło tydzień, może rzeczywiście być kiepskim pomysłem – jego organizm jest jeszcze zbyt słaby, jeśli natomiast twoja pociecha ma kilka miesięcy, czuje się dobrze i nic jej nie dolega, nie ma przeszkód, by wybrać się w wspólną podróż. Trzeba się jednak do tego przygotować.
Zanim wyjedziecie, spisz wszystko, co będzie wam potrzebne – i nie rób zakupów na ostatnią chwilę. Wcześniej kup zapas pieluszek, kaszek, ubranek, kosmetyków itp. Dziecko musi mieć coś na głowę – kapelusz, czapeczkę albo chustkę. Przydadzą się też nawilżane chusteczki, ręczniki papierowe, podkłady do zmieniania pieluch, woreczki na brudne pieluszki i śmieci, smoczki, napoje, suchy prowiant. Skompletuj apteczkę – plastry, gaziki, bandaż, woda utleniona, łagodne leki przeciwbólowe, środek na biegunkę, aerozol na oparzenia to absolutne minimum. Zorientujcie się też, czy nie powinniście się zaszczepić.
O czym pamiętać na miejscu?
Musisz mieć świadomość, że wczasy z małym dzieckiem różnią się od urlopu we dwójkę. Dziecko nie może być pozostawione same sobie – nie może mieć miejsca sytuacja, że rodzice dla relaksu raczą się alkoholem, a dziecko kręci się gdzieś obok. „Jeżeli ma się pod opieką dziecko, to jedna osoba dorosła nie może pić. Nawet nie może się napić jednego piwa, bo wtedy nie wsiądziesz do samochodu, jak cokolwiek się stanie. Musisz być odpowiedzialny. Nie wolno nam zapominać o tym, że jesteśmy z dzieckiem. Nie może być tak, że rodzice siedzą sobie gdzieś w grajdołku pod wydmami, a dziecko jest samo na brzegu” – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Dorota Zawadzka, psycholog rozwojowy.
Rodzice powinni być czujni, bo w wakacje wzrasta liczba zaginięć. Uchronić nas przed tym może urządzenie zwane „strażnikiem dziecka” (z nadajnikiem i odbiornikiem) lub lokalizator z system GPS wykorzystujący z swoim systemie mapy Google.
Ewa Podsiadły-Natorska
Wybierz miejsce
Pierwszy urlop z maluchem powinien być spokojny dla obu stron. Lepiej darować sobie długie i wycieńczające wędrówki – nawet z dzieckiem w nosidełku. Zmęczą się obie strony i z wypoczynku nici. Bardzo dobrym pomysłem jest natomiast plaża. Najlepiej, żeby morze było ciepłe, zwróć również uwagę, czy plaża jest piaszczysta – starsze dzieci na plaży znajdą masę zajęć (pływanie, chlapanie się wodą, budowanie zamków itp.). Jeśli jednak plaża będzie kamienista (jak na wielu greckich wyspach), może się okazać, że twoja pociecha nie skorzysta ze wszystkich uroków wakacji.
W czasie wyboru hotelu najlepiej zdecydować się na taki, który oferuje atrakcje dla dzieci – animacje, gry i zabawy, brodzik, plac zabaw. Poczytaj opinie o danym ośrodku w internecie. Hotele zazwyczaj informują potencjalnych klientów, że są miejscem przyjaznym rodzinom.
Wybierz środek lokomocji
Samolot? Pociąg? Samochód? Wszystko ma swoje plusy i minusy. Młodzi rodzice często decydują się na zagraniczną wycieczkę z opcją all inclusive – dzięki temu mama może skupić się na dziecku i nie ma na głowie gotowania, sprzątania itp. Na zagraniczne wczasy najlepiej wybrać się samolotem – podróż będzie znacznie szybsza.
Jeśli natomiast podróżujecie samochodem (bo w planach macie wyjazd np. nad polskie morze) – pojazd powinien być klimatyzowany, jednak temperaturę należy regulować ostrożnie, by mały podróżnik się nie przeziębił. Najważniejsze jest właściwe dopasowanie fotelika. Musi być on dostosowany do wagi i wzrostu dziecka oraz modelu auta. „Nie polecałbym kupna fotelików bez możliwości przymierzenia, bo nie zawsze wzrost dziecka i waga jest dla każdego taka sama. Trzeba przede wszystkim przyjść z dzieckiem i na miejscu w sklepie sprawdzić kilka modeli. Wtedy wyraźnie już widać, w którym maluch bardzo dobrze się czuje, w którym troszeczkę mniej” – mówi Krzysztof Reczko, sprzedawca z sieci sklepów Świat Dziecka.
Ważne, aby rodzic dobrze i bezpiecznie zamontował fotelik w samochodzie. „W Polsce bardzo często się zdarza, że fotelik jest źle zainstalowany. Przed kupnem należy zwrócić uwagę na to, czy jest możliwość zainstalowania takiego fotela w danym samochodzie. Trzeba jednak w większości wypadków zmierzyć to na kanapie samochodowej, żebyśmy mieli pewność, że fotelik i auto pasują do siebie w 100 proc”. – zaznacza Krzysztof Reczko.
Dla kilkulatków, bez względu na środek lokomocji, warto przygotować jakieś atrakcje na czas podróży. Wrzuć do torby kilka zabawek, zgraj bajkę na tablet, zabierzcie kredki i kolorowanki.