Błędy w procesie wychowywania malucha są czymś zupełnie naturalnym i bardzo trudno ich uniknąć. Warto jednak mieć świadomość, co robimy nie tak, by nasza pociecha wyrosła na rozsądną, pewną siebie i inteligentną osobę. Sposób wychowania ma bowiem ogromny wpływ na społeczny mózg dziecka. Błędy, o których za chwilę przeczytasz, zdarzają się najczęściej – i to wielu rodzicom.
Faworyzowanie jednego z dzieci
To jeden z najpowszechniejszych błędów wychowawczych, który pojawia się nawet u doświadczonych rodziców. Zagraniczne badania dowiodły, że robi to miażdżąca większość matek i ojców – często nieświadomie. Niestety, takie zachowanie szkodzi nie tylko dyskryminowanemu (a także faworyzowanemu) dziecku, ale całej rodzinie. Prof. Jenny Jenkins, psycholog z University of Toronto, przez cztery lata przebadała 400 dzieci. I odkryła, że w rodzinie, w której faworyzowane jest jedno z pociech, częściej dochodzi do podziałów. Co ciekawe, wielbione dzieci częściej stwarzały także problemy wychowawcze. Faworyzowanie psuje również relacje między rodzeństwem.
Reagowanie na każdą zachciankę dziecka
Specjaliści nie mają wątpliwości, że dzieci często manipulują swoimi rodzicami. Najczęściej robią to poprzez płacz – potrafią rozpłakać się w jednej chwili i uspokoić w następnej. Wszystko po to, by uzyskać to, na czym im zależy. Dlatego dużym błędem wychowawczym jest reagowanie na każdą zachciankę pociechy, szczególnie tę wyrażaną histerią. Dziecko w ten sposób utwierdza się w przekonaniu, że płaczem może wiele osiągnąć. Poza tym pamiętajmy, że uleganie kaprysom małego człowieka i spełnianie jego zachcianek psuje charakter dziecka i rozwija w nim próżność, despotyzm, źle pojęty upór, czyli negatywne cechy.
Kary częstsze niż nagrody
Liczne badania przeprowadzone w wielu krajach potwierdziły, że w procesie wychowywania dzieci znacznie skuteczniejszy od systemu kar jest system nagród. Nagrody motywują nas zresztą na każdym etapie życia. A gdy w grę wchodzi wychowanie dziecka, mają szczególne znaczenie. Dlaczego nagroda jest skuteczna? Bo wyrabia w młodym człowieku pozytywne nawyki. Zachęca do powtarzania konkretnych zachowań, utrwalając akceptowane społecznie wzory postępowania. Nagrodą może być pochwała, rzecz, spełnienie obietnicy. Tymczasem kary, choć są potrzebne, zazwyczaj mają mniejszą skuteczność w procesie wychowawczym.
Bagatelizowanie potrzeb dziecka
Rodzice powinni pamiętać, że dziecko od najmłodszych lat kształtuje swoje potrzeby. Jest człowiekiem, któremu należy się szacunek. Rodzice, którzy słuchają swoich pociech, osiągają z nimi porozumienie i tworzą bliską więź. Dużym błędem wychowawczym jest zatem nienawiązywanie dialogu z dzieckiem, traktowanie go przedmiotowo. Dziecko, owszem, musi znać zasady, jeśli chodzi o zachowanie w różnych sytuacjach, ale ma również prawo wiedzieć, dlaczego czegoś się mu odmawia, czemu to, co zrobiło, jest złe itp. Dlatego rozmawiajcie z dzieckiem, traktujcie go jak partnera. Czasem wystarczy minuta, by wytłumaczyć maluchowi coś, czego nie rozumie.
Zbyt surowe wychowanie
Dziecko musi bardzo wcześnie zrozumieć, że nie może cię kontrolować. Potrzebuje modelu dyscyplinowania, który cechuje asertywność, stanowczość, pewność, klarowność. Pamiętajmy jednak, że zbyt surowe zachowanie jest równie szkodliwe dla rozwoju dziecka jak pobłażanie mu. Przykładowo: jeśli dziecko na co dzień doświadcza stresu związanego z krzykiem rodzica i wybuchami złości, presja uczuć, z jakimi musi sobie poradzić, jest tak duża, że będzie szukała ujścia – powszechnym sposobem rozładowania takiego napięcia jest bicie innego dziecka albo znęcanie się nad nim. Wielu światowych przywódców, którzy byli dyscyplinowani za pomocą aktów złości i okrucieństwa, tyranizowało zarówno swój naród, jak i inne.
Ewa Podsiadły-Natorska
Tolerowanie złego zachowania
Jedna z internautek opowiada: „Pamiętam, jak podczas spotkania z koleżanką jej pięcioletni synek rzucał jedzeniem i nieustannie nam przeszkadzał. Zachowywał się okropnie, a moja koleżanka tylko się z tego śmiała. Byłam w szoku”. Żaden rodzic nie powinien tolerować złego zachowania swojego dziecka. Twoja pociecha musi znać granice. To ty jesteś rodzicem – i nie możesz pozwolić, żeby dziecko weszło ci na głowę, bo przestaniesz być dla niego autorytetem. Na złe zachowanie reaguj od razu – jeśli występek jest poważny i często się powtarza, konieczna może okazać się kara.
Brak konsekwencji
To jeden z częstych błędów niedoświadczonych rodziców. Bardzo często mówią jedno, a robią drugie. Ulegają maluchom, bo chcą je uszczęśliwić, bo czują, że przesadzili z reakcją. Zachowują się, jakby chcieli się wycofać ze swoich wcześniejszych decyzji. Niestety, brak konsekwencji odbija się negatywnie na charakterze i rozwoju dziecka. Maluch potrzebuje jasnych i konkretnych granic, by móc prawidłowo funkcjonować w swoim świecie. Rodzice konsekwentni to rodzice z autorytetem. A niekonsekwencja prowadzi do tego, że dziecko może czuć się pokrzywdzone.
Porównywanie dziecka do innych
„Zobacz, jakie Ania ma ładne włosy”. „Ola dostaje same piątki, a ty?”. „Szkoda, że nie bierzesz przykładu z Pawła”. „Dlaczego nie jesteś taka jak Maja?”. Ups. Dopiero zobaczenie tych zdań na piśmie zwraca uwagę, jak fatalnie brzmią. I jak wiele szkód w procesie wychowawczym mogą wyrządzić. Porównywanie dziecka do kogokolwiek – rodzeństwa czy rówieśników – to fatalny pomysł, który nie daje praktycznie żadnych korzyści, a może obciążyć psychikę młodego człowieka. Właśnie porównywanie do innych rodzi w dziecku pierwsze kompleksy, które w przyszłości mogą mu bardzo utrudnić funkcjonowanie.