W Polsce edukacja seksualna praktycznie nie istnieje. Lekcje wychowania do życia w rodzinie ograniczają się raczej do prezentowania podstawowych faktów, niż szczerej rozmowy na temat ludzkiej seksualności. Nic więc dziwnego, że każdego roku w naszym kraju przychodzi na świat ponad 20 tysięcy dzieci, których matkami są nastolatki. Najczęściej rodzą dziewczęta w przedziale wiekowym 15-19 lat. Młodszych jest znacznie mniej, choć ich liczba z roku na rok wzrasta. Rodzą nawet 13-latki!
Wiąże się to z ogromnymi problemami rodzinnymi, społecznymi, a także medycznymi. Dziewczyna najpierw nie zdaje sobie sprawy, że jest w ciąży, później boi się o tym powiedzieć rodzicom, a co za tym idzie – późno trafia pod opiekę lekarzy. Niepełnoletnie ciężarne mogą uzyskać pomoc wyłącznie po poinformowaniu o tym fakcie ich opiekunów, czyli zazwyczaj rodziców.
Najczęstsze problemy bardzo młodych matek doskonale pokazują wyniki badania, które przeprowadzono kilka lat temu. Nastolatki wskazują m.in. na problemy finansowe, brak akceptacji otoczenia, brak wsparcia rodziny oraz ojca dziecka, przerwanie nauki itd. Przekona się o tym zapewne także 14-latka, która kilka dni temu urodziła w Opolu dziecko.
Nie dość, że dziewczyna zaszła w ciążę i urodziła w wyjątkowo młodym wieku, to na dodatek spore problemy mogą czekać jej partnera. Sprawą natychmiast zajęła się prokuratura, która poszukuje ojca dziecka. Mężczyźnie (lub chłopakowi, bo jego wiek wciąż pozostaje tajemnicą) za seks z nieletnią grozi od 2 do nawet 12 lat więzienia!
Pracownicy szpitala nie są specjalnie zaskoczeni tak młodym wiekiem matki. To pierwszy taki przypadek w tym roku, ale wcześniej zdarzały się podobne. W ubiegłym roku w Polsce matkami zostało ponad 50 dziewczyn w wieku 14 lat. Rodziły także 13-latki! Takich przypadków było kilka. Na szczęście tym razem poród odbył się bez komplikacji. Młodziutka mama i dziecko czują się dobrze.
To nie odosobniony przypadek w ostatnich dniach. Szokująca historia wydarzyła się także w Ostrołęce. 18-latka ukrywała swoją ciążę i urodziła... w toalecie.
Dziewczyna przez całą ciążę ukrywała ten fakt. Rodzice podobno nie zorientowali się, że córka jest w stanie błogosławionym. Kiedy całą rodziną odwiedzili jej babcię we wsi niedaleko Ostrołęki, doszło niemal do najgorszego. Nastolatka zamknęła się w toalecie i nie chciała nikogo do siebie wpuścić. Dopiero później okazało się, że w czasie tych kilkudziesięciu minut w odosobnieniu zdążyła urodzić dziecko!
Prawdopodobnie zażyła leki przyspieszające akcję porodową, które zakupiła wcześniej w internecie. Usiadła na sedesie, a noworodek wpadł do środka. Kiedy prawda wyszła na jaw, na miejsce wezwano pogotowie. Dziecko nie oddychało. Na szczęście szybka akcja przyniosła efekty i noworodek przeżył.
Czy takich przypadków będzie więcej? Wszystko wskazuje na to, że tak. Brak edukacji seksualnej, a później brak zrozumienia dorosłych mogą doprowadzić do tragedii.