Co piąty rodzic jest rozczarowany wyglądem swojego dziecka, a nawet uważa je za... BRZYDKIE!

Nie każdy rodzic uważa, że jego dziecko jest najpiękniejsze na świecie.
Co piąty rodzic jest rozczarowany wyglądem swojego dziecka, a nawet uważa je za... BRZYDKIE!
20.07.2013

Dla większości rodziców narodziny dziecka to jeden z najszczęśliwszych dni w życiu. Na świecie pojawia się owoc ich miłości, który nosi w sobie cząstkę mamy i taty. Choć próbuje nam się wmówić, że urodzenie dziecka wiąże się z samymi pozytywnymi rzeczami, to doświadczone matki doskonale zdają sobie sprawę, że nie zawsze będzie tak różowo. Posiadanie potomka to także ogromna odpowiedzialność i wiele stresujących sytuacji. Nie przypuszczałyśmy jednak, że niektórzy dostrzegają negatywne strony tak szybko...

Z sondy przeprowadzonej na zlecenie serwisu PromotionalCodes.org.uk wynika, że wątpliwości pojawiają się nawet zaraz po narodzinach. I nie chodzi wcale o groźną depresję poporodową, ale coś zupełnie innego. Dotyczy to zarówno młodej matki, jak i ojca. Choć brzmi to zaskakująco, nawet co piąty rodzic jest rozczarowany wyglądem nowego członka rodziny! 18 procent badanych przyznało, że dziecko wydało im się zwyczajnie brzydkie.

Niektórzy zapytani rodzice zdecydowali się wytłumaczyć swoje uczucia. „Rodzice muszą się liczyć z ogromną presją. Wypada powiedzieć, że właśnie urodziło się nam najpiękniejsze dziecko na świecie, nawet jeśli myślimy coś zupełnie innego. Moja córka ma teraz 3 lata i jest piękną dziewczynką, ale kiedy się urodziła, była najbrzydszą małą istotą, jaką kiedykolwiek widziałem” - mówi z rozbrajającą szczerością jeden z ojców.

„To nie oznacza braku miłości. W wielu przypadkach może to wynikać z troski, bo dobrze wiemy, jak bardzo liczy się we współczesnych czasach wygląd człowieka - dodał.

Rozumiecie taką postawę?

dziecko

Zdecydowana większość ankietowanych, bo aż 82 procent, zgodnie z przewidywaniami uznało, że postrzegają swoje dziecko jako najpiękniejsze na świecie. To zdrowa reakcja wynikająca z głębokiej miłości i dumy. Co z pozostałymi 18 procentami? Co piąty badany otwarcie przyznał, że wygląd noworodka pozostawia wiele do życzenia. Zaczerwieniona skóra, nierównomierne owłosienie na głowie, dziwny wyraz twarzy, brak podobieństwa do rodziców – prawdopodobnie tym „podpadają” noworodki.

Czy dzielimy się tymi negatywnymi odczuciami? Zdecydowana większość (ponad połowa ankietowanych) podzieliła się wątpliwościami ze swoim partnerem. Niewiele mniej postanowiło pozostawić te uczucia tylko dla siebie. Prawie co 10 rozczarowany rodzic nie miał oporów, by dyskutować na temat urody swojego dziecka z innymi. Czy rozczarowanie wyglądem może świadczyć o braku miłości i odrzuceniu?

Polecane wideo

Komentarze (46)
Ocena: 5 / 5
pro single mama (Ocena: 5) 24.08.2013 17:16
moja coreczka to slicznotka-ma pochodzenie polsko-indyjskie, ma ciemne wloski,lekko ciemna karnacje,ciemne oczka-wogole taka slodziutka:) nawet jak sie urodzila to polozne mowily,ze jakby nie z brzucha a z lozeczka ja wyjely:)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.08.2013 09:21
Sama bylam paskudna jako niemowle, jako ze zblizaja sie narodziny mojej coreczki wrocilam do starych albumow rodzinnych i wstydze sie swoich zdjec ;d wygladalam jak mala czerwona zaba, dopiero gdy mialam dwa latka zaczelam byc sliczna. A rodzice tacy piekni, co zrobic ;)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.08.2013 17:56
Może teraz podpadnę, ale też byłam trochę zawiedziona wyglądam mojej córeczki po jej narodzinach, miała jakąś dziwną płaską główkę, małe oczka, usta takie wąskie, że praktycznie nie było ich widać, za to teraz z każdym miesiącem jest coraz ładniejsza, do czasu aż skończyła 6 miesięcy chyb a nikt mi nie powiedział, że jest ładnym dzieckiem, a teraz ludzi się na ulicy zatrzymują i chwalą jaka śliczną dziewczyneczka, do tego jest taka kontaktowa, że jak ktoś zagada od razu się pięknie śmieje i jest teraz najcudowniejsza na świecie dla mnie.
odpowiedz
Lilith (Ocena: 5) 08.08.2013 13:20
Moja Abbey była śliczna po urodzeniu i jest taka do dzisiaj :) Malutka przyszła na świat przez cesarskie cięcie, nie była taka wymęczona. Jej uroda przebiła wszystkie dzieci na oddziale, co mówiły pielęgniarki noworodkowe i położne. Najmniejsza, najśliczniejsza, została nazwana Calineczką (malutka wyszła w 36 tyg) i najgrzeczniejsza. Kiedy inne dzieci darły się w niebogłosy ona spokojnie spała, a jak była głodna tylko lekko kwiliła. Za to w domu daje teraz popalić, wrzeszczy jak jest głodna i butla musi być podana natychmiast :p. Niecierpliwa kobieta ;)
odpowiedz
eda (Ocena: 5) 24.07.2013 12:23
Mój przyszedł na świat 2 tygodnie po terminie przez cesarke.Gdy go tylko wyjęli od razu usłyszłam słowa zachwytu.Nie był siny ani zbytnio opuchnięty.Na drugi dzień wyglądał na opalonego i miał ciemne włoski czego bym się w życiu nie spodziewała.Był najśliczniejszym dzieckiem na całym oddziale.Ma teraz 4 miesiące i nadal jest ślicznym chłopcem.Kocham go.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie