Angelina Jolie to przykład znanej kobiety stworzonej do macierzyństwa. Aktorka ma już szóstkę dzieci – trójkę biologicznych, których ojcem jest Brad Pitt; córkę Shiloh i bliźniaki: Knoxa i Vivienne, oraz trójkę adoptowanych; Maddoxa, Zaharę i Paxa. Na początku roku media zelektryzowała informacja, że Angelina znowu jest w ciąży. Zresztą, gwiazdorska para Jolie-Pitt nie zamierza na tym poprzestać. W wywiadzie udzielonym magazynowi „Elle” aktorka przyznała, że razem z Bradem marzą o dużej rodzinie – zdecydowali, że chcą mieć… dziesięcioro dzieci. Obejrzyj zdjęcia ich radosnej gromadki.
To właśnie wielodzietność stała się znakiem rozpoznawczym i siłą celebryckiej rodziny zza oceanu – klanu Kardashianów. Głowa rodziny i menedżerka swoich córek Kris Jenner wydała na świat szóstkę dzieci – Kourtney, Kim, Khloe i Roberta Jr. (ich ojcem jest były mąż celebrytki Robert Kardashian, zmarły w 2003 roku) oraz Kendall i Kylie (których ojcem jest obecny małżonek Kris – Bruce Jenner). Wszyscy członkowie klanu Kardashianów są celebrytami, a w swoich programach zapewniają, że stale się wspierają, przyjaźnią się ze sobą i zawsze mogą na siebie liczyć. Czwórkę dzieci urodziły m.in. Meryl Streep, Heidi Klum i Elizabeth Taylor.
Również wśród polskich celebrytek zapanowała moda na bycie mamą. Największą metamorfozę z buntowniczki do matki-Polki przeszła Agnieszka Chylińska, która w styczniu urodziła swoje trzecie dziecko – córeczkę Krysię. Piosenkarka ma już sześcioletniego syna Ryszarda oraz dwuletnią córkę Esterę. W jednym z wywiadów Agnieszka Chylińska stwierdziła, że dzięki dzieciom jej życie jest bardziej szalone – i że chciałaby mieć czwarte dziecko. Słabość do maluchów i wielką przemianę wokalistka potwierdziła, wydając książkę dla małych czytelników „Zezia i Giler”, która spotkała się z ciepłym przyjęciem.
Ale nie tylko celebrytki marzą o wielodzietnych rodzinach. Do niedawna pokutowało przekonanie, że współczesne kobiety wolą skupić się na sobie, partnerze i zrobieniu kariery, niż planować posiadanie potomstwa. Okazuje się jednak, że ta tendencja zaczyna się zmieniać. Wystarczy przejrzeć internetowe fora dyskusyjne zrzeszające kobiety w ciąży albo doświadczone mamy, aby przekonać się, ile radości daje im macierzyństwo. I że rodzina jest dla nich priorytetem. „Razem (z moim partnerem – przyp. red.) marzymy o trójeczce potomstwa, ale wcale też nie wykluczamy czwórki. Obydwoje mamy po jednym bracie lub jednej siostrze i według mnie to za mała rodzina.Dodam, że zamierzamy zbudować sobie dom w niedalekiej przyszłości” – pisze jedna z internautek.
Większość Polek, które marzą o dużej rodzinie, twierdzi jednak, że przed posiadaniem wielu dzieci najbardziej powstrzymują je pieniądze i warunki materialne. „Jakbym była bogata, to oczywiście, chciałabym mieć sporą gromadkę. Ale w naszym kraju ciężko niestety z tym jest” – wyznaje jedna z forumowiczek. Inne uczestniczki internetowych dyskusji potwierdzają, że największym problemem jest niestabilność finansowa młodych osób. „Mamy małe mieszkanie, dwa pokoje, więc jak tu planować dużą rodzinę? Jasne, chciałabym mieć kilkoro maluchów, ale niestety jest to mało realne. Przy tylu dzieciach musiałabym nie pracować, tylko że z jednej pensji raczej się nie utrzymamy” – czytamy dalej. A Martyna dorzuca: „Chciałabym mieć troje albo czworo dzieci. Niestety, finansowo bym nie podołała, więc pewnie na dwójce się skończy”.
Z badań wynika, że na jedno dziecko można wydać nawet… pół miliona złotych.
Dr Małgorzata Sikorska, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z dziennikarką „Gazety Wyborczej” przyznała, że Polki chcą mieć coraz więcej dzieci. Niestety, zwykle koszty okazują się wtedy za wysokie. „Dzieci rodzi się mniej nie dlatego, że nie chcemy mieć ich więcej. Gdy porównamy tak zwaną dzietność pożądaną, czyli to, ile ludzie chcą mieć dzieci ze wskaźnikiem dzietności, widać, że w Polsce – w zestawieniu z innymi krajami – rozpiętość jest bardzo duża. Potencjał dzietności więc u nas jest” – stwierdziła dr Sikorska. Zdaniem specjalistki stabilna polityka prorodzinna, np. wspieranie żłobków i przedszkoli, mogłaby zachęcić jeszcze więcej kobiet do posiadania kilkorga dzieci. Istotna jest również zmiana stereotypów; chodzi np. o docenienie i uznanie pracy, jaką jest opieka nad maluchem.
Z badań CBOS wynika, że w grupie wiekowej 25-29 lat 56 proc. kobiet i 68 proc. mężczyzn chciałoby mieć większą rodzinę. W grupie 30-34 lat – 27 proc. kobiet i aż 48 proc. mężczyzn, natomiast wśród osób między 35. a 39. rokiem życia takich osób jest: 8 proc. kobiet i 20 proc. mężczyzn.
Tutaj piszemy, ile najlepiej mieć dzieci.
Ewa Podsiadły-Natorska
O dużej rodzinie marzy też Gosia. „Mam dwójkę dzieci, chcę mieć jeszcze jedno. Podobają mi się wielodzietne rodziny, lubię, jak w domu jest dużo dzieci. Może dlatego, że wiem, jak ciężko jest być samej, bo jestem jedynaczką”. Mamą dwójki dzieci jest również 26-letnia Ola z okolic Radomia. Ma półroczną córkę Gabrysię i dwuletniego synka Adama. Przyznaje, że jej podejście do macierzyństwa zmieniło się, gdy urodziła pierwsze dziecko. „Bardzo się bałam ciąży, ale gdy Adaś pojawił się na świecie, wszystko się zmieniło. Po prostu pokochałam być mamą. Zmieniły się moje priorytety, przestałam myśleć tylko o sobie. To jest niesamowite, gdy patrzysz na tę małą istotę, którą sama stworzyłaś. Kiedy widzisz jej uśmiech. Na pewno będziemy starać się o jeszcze jedno dziecko”.
Prezenterka Agnieszka Popielewicz poszła jeszcze o krok dalej – właśnie urodziła swoje pierwsze dziecko i w wywiadzie dla „Plejady” wyznała, że… wszystkim kobietom poleca ciążę. „To jest wspaniały czas dla kobiety. Jest mnóstwo pozytywnej energii, śmiechu i siły, jakiej brakuje nam w innym okresie życia” – stwierdziła. Również aktorka Kate Hudson przyznała, że uwielbia być w ciąży. „Mogłaby być w tym stanie non stop. Już nie mogę się doczekać, kiedy będę w ciąży” – powiedziała magazynowi „Marie Claire”. Wśród Polek takich wyznań też nie brakuje. „Wiecie co? Uwielbiam być w ciąży! Po prostu uwielbiam! Tak mi dobrze… Noszę w sobie upragnionego bobaska” – napisała jedna z internautek. Ciąża to czas, kiedy kobieta dobrze wygląda, ma duże libido, jest okazem zdrowia i wszyscy ją rozpieszczają. Więcej na ten temat tutaj.