Dorośli wiedzą, że nie można stosować przemocy wobec drugiego człowieka, ale gdy dziecko wyprowadza rodzica z równowagi, wiedza na temat przemocy zostaje odstawiona na bok. Niegrzeczne dziecko dostaje klapsa, czasem nawet w twarz czy w inne części ciała. Rodzic myśli, że w ten sposób nauczy dziecko pokory i tym samym, utemperuje charakterek. Dodatkowo, uważa, że skoro sam dostawał o wiele cięższe lanie i wyszło mu na „dobre” (tylko w jego przekonaniu), to jego potomek też może doświadczyć kary cielesnej.
Nie wiedzieć czemu, ale bicie dzieci było powszechnie praktykowane od wieków. Do niedawna tej metody wychowawczej nikt nie negował. Wręcz przeciwnie, kiedyś bili wszyscy - rodzice, nauczyciele, katecheci. Twierdzono, że jeżeli dziecko nie dostanie porządnego lania, wyrośnie na patałacha i zwyrodnialca.
Jak ta teoria miała się do rzeczywistości? Po przeprowadzeniu badań okazało się, że wiele z „maltretowanych” dzieci popadło w alkoholizm lub ma problemy zdrowotne.
Ośmiu na dziesięciu Polaków dostawało lanie w dzieciństwie. Co ciekawe, pomimo osobistego cierpienia dorośli uważają, że to dobra kara, więc biją swoje dzieci. Ale trzeba zwrócić uwagę na jedno, nie ma dobrych klapsów. Stosowanie kary cielesnej nie wychowuje dziecka, pozostawia głębokie, trwałe rany w psychice.
Wielu rodziców traktuje swoje dziecko jak własność. Jest moje i zrobię z nim, co zechcę. Dlatego tak wiele różnych wypaczonych zachowań względem najmłodszych - przemoc fizyczna czy psychiczna, nadużycia oraz zaniedbania. A do tego dochodzi seksualne wykorzystywanie dzieci przez rodziców czy starsze rodzeństwo. Po wieloletniej „zmowie milczenia” i totalnej ignorancji na zadawanie bólu dziecku, zaczęto obnażać prawdę czterech ścian domu, w którym odbywał się dramat. Wprowadzono również prawne regulacje, które mają uchronić najmłodszych przed różnego rodzaju krzywdami, poniżeniami i innymi nieprzyjemnymi doświadczeniami.
Dlaczego bije się dzieci po gołych pośladkach? Okazuje się, że to najdelikatniejsza strefa ludzkiego ciała. Łączy w sobie odbyt i narządy płciowe, czyli i wypróżnianie, i prokreację. Najbardziej intymne z intymnych części ciała. Bite dziecko zostaje odarte z tej intymności, czuje się upokorzone. Często dzieci, które dostawały lanie, mają problem z zaparciami czy życiem seksualnym. dziecko bite, to dziecko, które koduje w głowie, że jego intymność powinna wiązać się właśnie z bólem. Może to prowadzić do wystąpienia u dziecka dewiacji seksualnych. Zła energia, której doświadczyły bite dzieci, z czasem może przerodzić się w bóle somatyczne.
To, że najmłodsi wypierają ból, jest faktem. Nie są w stanie za długo zatrzymać w swojej pamięci negatywnego uczucia, które jest z tym związane. Ale to taka bomba z opóźnionym zapłonem. W dorosłym życiu bite dziecko wypełnione jest wrogością i pogardą do otaczającego świata. A nieposłuszeństwo, które w dzieciństwie tępiono laniem, przeistacza się w jeszcze większą bezkarność - w dorosłym wzbiera się chęć zemsty za jego krzywdy. Często odbija się to na partnerach czy już własnych dzieciach. W ten sposób historia zatacza koło.
Przyczynia się do tego również wpajanie bitemu dziecku, że to wszystko jego wina. Mówi się przecież: „Jesteś niedobry, niegrzeczny, nieposłuszny, dlatego dostajesz lanie. Biję Cię dla twego dobra, żebyś się wreszcie nauczył dobrze zachowywać. Dostałeś, bo mnie zdenerwowałeś”.
Wszelkie nadużycia wobec najmłodszych przekazuje się z dziada pradziada, tym samym zaszczepiamy własnym dzieciom negatywne emocje, które i one uwalniają w swoim dorosłym życiu. Jedynym skutecznym sposobem walki z przemocą wobec dzieci jest powiedzenie stop tej metodzie wychowawczej.