Po porodzie: Ile trzeba czekać na seks?

Pięć kobiet zdradza, jak macierzyństwo wpłynęło na ich życie intymne.
Po porodzie: Ile trzeba czekać na seks?
18.04.2012

Poród jest niezwykle istotnym, a niekiedy nawet traumatycznym doświadczeniem w życiu każdej matki. Niektóre kobiety dość szybko dochodzą do siebie po tym wycieńczającym przeżyciu, inne z kolei zmagają się z popękanym i opuchniętym kroczem oraz z bolesnością piersi. Do tego dochodzi również całodobowa opieka nad dzieckiem i ciągłe niewyspanie… W takich niesprzyjających okolicznościach niezwykle trudno o chwile intymności z partnerem.

Pięć kobiet zdradziło na łamach The Daily Mail, jak bardzo macierzyństwo wpłynęło na ich życie intymne. Oto ich historie…

Abby Woolf

Abby Woolf, 33 lata

Zwlekała z seksem po urodzeniu dziecka: 8 tygodni

Bałam się, że po tym, jak John widział poród i moje zakrwawione, rozerwane krocze, już nigdy nie dostrzeże we mnie obiektu seksualnego. Na szczęście ten widok nie był dla niego traumą i dość szybko zaczęliśmy poruszać temat naszego życia intymnego. Oboje doszliśmy do wniosku, że nie powinniśmy zwlekać z seksem zbyt długo, ponieważ z czasem może to urosnąć do rangi ogromnego problemu. Kochaliśmy się dokładnie 8 tygodni po porodzie. Bałam się, jak to będzie, więc przed zbliżeniem wypiłam kilka kieliszków wina. Okazało się, że strach był nieuzasadniony, bo seks dał nam obojgu naprawdę wiele przyjemności.

Kiedy maleńki Fred miał zaledwie 7 miesięcy, zaszłam w drugą ciążę. Kolejny poród i wyczerpująca opieka nad dwójką maluchów sprawiły, że seks był wówczas ostatnią rzeczą, o której myślałam i na którą miałam ochotę. Na zbliżenie z mężem zdecydowałam się więc dopiero po 3 miesiącach.

Anara Ashwood

Anara Ashwood, 37 lat

Zwlekała z seksem po urodzeniu dziecka: 5 miesięcy

Rodziłam swoje dzieci w domu, bez tego całego zamętu szpitalnego. To było wyjątkowe i cudowne przeżycie, jednak seks to była ostatnia rzecz, na jaką miałam ochotę przez kolejne 5 miesięcy. Po prostu potwornie bałam się bólu, który towarzyszył mi podczas porodu, a do tego zwariowałam na punkcie córeczki. Mój partner zszedł więc całkowicie na boczny tor.

Absolutnie nie naciskał mnie przy tym na zbliżenia. Był wyrozumiały i cierpliwy, no i oczywiście równie zmęczony wychowywaniem dziecka, jak ja. Zamiast uprawiać seks, przez 5 miesięcy szukaliśmy innych sposobów na intymność. Całowaliśmy się i przytulaliśmy. To było wspaniałe. Sądzę, że świeżo upieczeni rodzice nie powinni tak bardzo koncentrować się na seksie i spokojnie czekać na odpowiedni moment. Kiedy ja i mój partner w końcu poszliśmy do łóżka, było lepiej niż kiedykolwiek przedtem.

Teraz jesteśmy co prawda w separacji (rozstaliśmy się, kiedy byłam w trzecim miesiącu drugiej ciąży), ale tak naprawdę nie ma to dla mnie większego znaczenia. Oczywiście chciałabym kogoś poznać i się zakochać, ale po urodzeniu dwójki dzieci seks już nigdy nie będzie dla mnie sprawą priorytetową.

Aimee Dorrington

Aimee Dorrington, 27 lat

Zwlekała z seksem po urodzeniu dziecka: 6 tygodni

Związek mój i Bena od zawsze był bardzo „fizyczny”. Oboje lubimy seks i bliskość, nie chciałam więc, żeby dziecko cokolwiek zmieniło w naszych relacjach. Wiedziałam, że Ben nigdy by mnie nie zdradził, ale czemu przez poród nasz związek miał tracić pod względem intymnym?

Pierwszy raz próbowaliśmy się kochać po 3 tygodniach od porodu, ale nie udało się, bo wciąż miałam szwy. Byłam sfrustrowana, chciałam pokazać mojemu mężczyźnie, jak bardzo go kocham, a tu taka przeszkoda… Udało się dopiero po 6 tygodniach od rozwiązania. Było cudownie! Zawsze byłam okrągła, więc te kilka dodatkowych kilogramów nie sprawiło, że czułam się brzydka czy nieatrakcyjna. Ponieważ nie chciałam kochać się w sypialni przy małym Nathanielu, uprawialiśmy seks w innych częściach mieszkania. Nasze życie intymne tylko na tym zyskało!

Teraz jestem w siódmym miesiącu ciąży z naszym drugim dzieckiem. Myślę, że po porodzie będzie tak jak za pierwszym razem, czyli będę kochać się z Benem maksymalnie po 6 tygodniach od rozwiązania.

Aileen Sergent

Aileen Sergent, 32 lata

Zwlekała z seksem po urodzeniu dziecka: 2,5 miesiąca

Kochałam się z Nathanem 10 tygodni po urodzeniu Loki’ego i teraz wiem, że to było stanowczo za wcześnie. Zawsze byłam bardzo szczupła, ale w tamtym okresie nie dość, że miałam fałdki tłuszczu, to jeszcze czułam się obolała i rozdrażniona. Nie potrafiłam się więc do końca rozluźnić podczas zbliżenia.

Dlaczego więc w ogóle zdecydowałam się na seks? Przed porodem prowadziliśmy z mężem bardzo bujne życie erotyczne, kochaliśmy się średnio pięć razy w tygodniu. Nie chciałam, żeby przyjście na świat naszego syna oddaliło nas od siebie. Nathan nie naciskał mnie i nie zmuszał do niczego, ale czułam, że bardzo tęskni za naszą intymnością. Kładłam więc Loki’ego do łóżeczka i z zaciśniętymi zębami wykonywałam ćwiczenia odchudzające, żeby jak najszybciej wrócić do formy i być dla męża tak atrakcyjną, jak przed rozwiązaniem. Dziś wiem, że za dużo wtedy od siebie wymagałam. Chciałam być jednocześnie perfekcyjną matką, żoną i kochanką. Niestety tych ról nie da się pogodzić.

Nasze życie intymne znacznie zmieniło się po porodzie. Nie jest już tak ekscytująco, jak dawniej, ale coś za coś. Przecież dzisiaj mamy wspaniałego synka.

Taraneh Satari

Taraneh Satari, 23 lata

Zwlekała z seksem po urodzeniu dziecka: 12 miesięcy

Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, zwariowałam na punkcie mojego nienarodzonego jeszcze dziecka. Bałam się przy tym, że mogę je stracić, więc seks nie wchodził w rachubę przez całe 9 miesięcy.

Po porodzie również byłam mocno przejęta jako świeżo upieczona mama. Totalnie poświęciłam się wychowaniu córki, a o seksie w ogóle przestałam myśleć. Tak było przez okrągły rok. Przytyłam, zaniedbałam się, do tego karmiłam piersią, co było dość wyczerpujące.

Simon próbował się ze mną kochać 6 tygodni po porodzie, ale nic z tego nie wyszło. Było dla mnie za wcześnie. Potem przez kilka miesięcy starał się stworzyć romantyczny nastrój, podniecić mnie, pieścić… Wszystko na nic. Ja byłam jak skała. W końcu dał za wygraną. Wyprowadził się, co dodatkowo pogłębiło moją depresję.

Przez okres jego wyprowadzki oboje bardzo się za sobą stęskniliśmy. Kiedy więc po czterech miesiącach wprowadził się do naszego domu ponownie, było już jasne, że bardzo chcemy być razem – także pod względem intymnym. Dziś nasz seks jest taki, jak na początku. Cieszę się, że wszystko wróciło do normy.

Maja Zielińska

Zobacz także:

Jak rośnie ciążowy brzuszek?

Kiedy pojawiają się pierwsze krągłości? Ile można przybrać w talii przez 9 miesięcy?

Sesja z brzuszkiem: W którym miesiącu, w co się ubrać, jak pozować? ♥ UROCZY EFEKT

Kilka prostych trików, dzięki którym każda przyszła mama stanie się boginią kobiecości.

 

Polecane wideo

Komentarze (37)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 16.05.2012 14:52
dlatego nie chce mirc dzieci ...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 21.04.2012 00:49
My wytrzymaliśmy bez seksu tylko 4 tygodnie:) Już po 3 zaczęliśmy się o siebie ocierać ale to nie wystarczało. Zobaczymy ile tym razem wytrzymamy, bo jestem w 7. miesiącu drugiej ciąży: )
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 19.04.2012 10:14
jestem juz 11 po porodzie i nie potrafie sie kochac, karmi epiersia, pieczoty oral tak ale nic wiecej, mam jakis problem chyba;/
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 19.04.2012 09:04
przecież 6 tyg. to połóg! kto by chciał uprawiać seks w tym czasie? co za historie w ogóle... a ta laska co miała malutkie dziecko i wypiła parę kieliszków wina? a kto się opiekował dzieckiem?
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 19.04.2012 08:15
ja karmie cycem wiec moje libido spadło prawie do zera. Pierwszy raz kochaliśmy sie z mężem 8tygodnie po porodzie (miałam masakryczną ilosć szwów i kiepsko sie goiłam).
odpowiedz

Polecane dla Ciebie