Gdyby zapytać jakiegokolwiek rodzica – czy ma swoje ulubione dziecko – z pewnością usłyszelibyśmy gwałtowne zaprzeczenie. Każda mama i każdy tata twierdzą bowiem, że wszystkie swoje pociechy kochają równie mocno. Jeżeli jednak nieco bliżej przyjrzelibyśmy się temu zagadnieniu, okazałoby się, że wbrew zapewnieniom wielu rodziców, prawda wygląda zupełnie inaczej...
Według naukowców z University of California, aż 60 procent matek i 75 procent ojców ma swoje ulubione dziecko. To ich wewnętrzny wybór, dokonywany często zupełnie nieświadomie. Po prostu, niektórzy rodzice darzą większą sympatią dziecko, które odziedziczyło po nich więcej cech, i tym samym bardziej przypomina im samych siebie. Panuje również pogląd, że ojcowie faworyzują córki, zaś matki – synów. Bywa też i tak, że rodzice wolą spędzać czas z bardziej rozgadanym i towarzyskim dzieckiem niż tym mrukliwym i zamkniętym w sobie. Czasem silniejszymi uczuciami darzy się dziecko, które we wczesnym dzieciństwie poważnie chorowało lub jest najmłodsze w rodzinie.
Co ciekawe, te często bardzo subtelne różnice w traktowaniu rodzeństwa, są doskonale wyczuwane przez dzieci. Syn lub córka świetnie zdaje sobie sprawę z tego, że mama ich faworyzuje, czy też wręcz przeciwnie, poświęca im się za mało uwagi.
Określone zachowanie rodziców wpływają później bardzo mocno na dalsze życie dzieci. Mniej lubiane pociechy zwykle mają dużo więcej kompleksów, są wycofane i zamknięte w sobie. Zupełnie inaczej zachowują się dzieci faworyzowane przez rodziców. Mają poczucie własnej wartości, łatwiej radzą sobie z życiowymi trudnościami, rzadziej cierpią na depresję.
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Lalki mówią „Ty szalona suko!” Producent zaprzecza, twierdząc, że to "gaworzenie"
W sam raz na mikołajkowy prezent!
Jesteś w ciąży? Uważaj podczas porodu, żeby za szybko nie odcięli dzieciątku pępowiny!
Lekarze powinni odczekać 3 minuty, zanim oddzielą noworodka od łożyska matki.