Dla wielu rodziców najważniejszą kwestią, oprócz zdrowia dziecka, jest także jego płeć. Z tego względu badacze prześcigają się w opracowywaniu metod, które pomogłyby przyszłym matkom i ojcom w zaplanowaniu płci swojego potomstwa.
Naukowcy starali się już dowieść, że to, czy na świat przyjdzie chłopczyk, czy dziewczynka, zależy m.in. od wieku, w którym jego matka dostała pierwszą miesiączkę, czy od specjalnej diety, którą powinna stosować kobieta w ciąży. Najnowsze badania wykazały jednak, że największy wpływ na płeć dziecka ma… stres przyszłej mamy.
- Kobiety, które są zestresowane i nerwowe, po zajściu w ciążę raczej urodzą dziewczynkę – twierdzą naukowcy z Oxford University, którzy przez 6 miesięcy sprawdzali poziom stresu u ponad 335 kobiet, starających się o dziecko. Badając obecność kortyzolu oraz adrenaliny w ich organizmach, dowiedli, że pierwszy z tych hormonów ma kluczowy wpływ na płeć potomstwa. - W przypadku kobiet z najwyższym poziomem kortyzolu, prawdopodobieństwo urodzenia chłopca było aż o 75 procent niższe – wyjaśnili badacze. Zależności takiej nie stwierdzono jednak w przypadku adrenaliny.
Myślicie, że stres może rzeczywiście mieć aż taki wpływ na płeć dziecka?
Maja Zielińska
Zobacz także:
Przyszła MAMO, sprawdź, na co możesz zachorować w ciąży!
Niedokrwistość, zatrucie ciążowe, nadciśnienie – jakie są źródła tych chorób i jak się przed nimi chronić?
Doula - profesjonalna opiekunka dla rodzącej: Trzyma za rękę, doradza, uspokaja
Ona wie, co czujesz podczas akcji porodowej, skupia na Tobie całą swoją uwagę i wspiera lepiej niż mężczyzna.