Magisterka – Wikipedia, kopiuj, wklej…

Okazuje się, że uzyskanie zaszczytnego tytułu magistra wcale nie jest tak trudne, jak wiele osób myśli. Wystarczy skorzystać z popularnej encyklopedii internetowej i… praca gotowa!
Magisterka – Wikipedia, kopiuj, wklej…
26.03.2010
>

Stare powiedzonko mawia, że wiedza to potęgi klucz. Złośliwi dodają jednak, że zbierając klucze będzie można zostać... woźnym. To akurat mniej istotne. Ważne, że coraz więcej osób chce się kształcić. Przybywa magistrów, doktorów, profesorów... Okazuje się, że uzyskanie tak zaszczytnego tytułu wcale nie jest tak trudne, jak wiele osób myśli. Zwłaszcza przyszli magistrzy idą po najmniejszej linii oporu.

Odpowiedzią na wszystko jest... Wikipedia. Ta powszechna encyklopedia pisana i redagowana przez Internautów, stała się skarbnicą wiedzy wielu uczniów i studentów. Hasła opisane są konkretnie, często można znaleźć do nich ilustracje i najróżniejsze grafiki. Ponadto cytaty, komentarze, odnośniki itd. itd. A gdy ktoś dodatkowo biegle włada językami obcymi, to już w ogóle rewelacja.

W pracach magisterskich coraz częściej pojawiają się  odwołania do Wikipedii –  informuje „Rzeczpospolita”, powołując się na badania Mariusza Jędrzejki z SGGW. Według profesora, w ubiegłym roku aż  54 proc. studentów uczelni publicznych i 72 proc. studentów uczelni niepublicznych przy pisaniu swoich prac korzystało głównie z Wikipedii. Jest to dość spory skok w porównaniu z rokiem 2007, kiedy odpowiednio 34 i 57 proc. studentów powoływało się na tę internetową encyklopedię.

Studenci chętnie korzystają  z tego źródła, bo mają wszystko podane na tacy, chociaż  prof. Jędrzejko ubolewa, że mimo wielu innych naprawdę ciekawych źródeł dostępnych w sieci, nikomu nie chce się po nie sięgnąć. Co ciekawe, studenci często kamuflują pochodzenie źródła, choćby poprzez wyrywanie pojedynczych cytatów z Wikipedii i wrzucanie ich np. jako fragmentu książki, której oczywiście nie wiedzieli na oczy. Swój udział w „procederze” mają również promotorzy, którzy promują dziesiątki prac i często nie przykładają się do ich sprawdzenia. Podobno w przyszłości ma być lepiej, ponieważ Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego chce zmobilizować profesorów do większego zaangażowania w tej kwestii. Ma powstać również komisja badająca jakość „magisterek”.

Źródło: Hanter.pl

Zobacz także:

Wychowanie seksualne jest niezgodne z konstytucją

Ministerstwo Edukacji Narodowej, w zajęciach edukujących młodzież, dopatrzyło się niezgodności z polską konstytucją.

Wasze listy: „Rodzice chcą mnie zamknąć w szkole u zakonnic”

Jedna z Papilotek jest załamana. Jej rygorystyczni rodzice podjęli za nią decyzję. Czy powinna się  im sprzeciwić?

Polecane wideo

Komentarze (102)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 10.04.2014 15:13
Ja swoją pracę sprawdzałam przez program antyplagiatowy antyplagiat.net
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 27.03.2012 14:35
Ja sugeruję jednak podjąć próbę pisania, a nie "kopiowania i wklejania", zwłaszcza że jest wiele serwisów (choćby iprace.pl) , które w razie problemów pomogą. A przecież bibliografię trzeba tez mieć.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 27.03.2012 14:33
Ja sugeruję jednak podjąć próbę pisania, a nie "kopiowania i wklejania", zwłaszcza że jest wiele serwisów (chocby ipraca.pl) , które w razie problemów pomogą. A przecież bliografię trzeba tez mieć.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 19.01.2012 20:48
System wyższego szkolnictwa słaby, magisterki w Polsce słabe, wikipedia słaba! Nie zgadzam się, że "wiedzy" z wikipedii nie można wpisać do źródeł pracy magisterskiej, oczywiście zależy czego dotyczy i jak dużo się z tego użyje. Ja używałem rozwinięć skrótów do stopek w pracy. Praca była techniczna, do tego się nadaje, na więcej bym się nie odważył...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 21.11.2011 18:28
a ja proszę o artykuł jak to pracownicy uczelni sami uprawiają plagiat pisząc materiały do wykładu
odpowiedz

Polecane dla Ciebie