Widok kobiety na siłowni już nikogo nie dziwi. Od kilku lat jest moda na fit sylwetkę, a panie chętnie się jej poddają. Niektóre ćwiczą w domu z płytą, inne biegają, ale są też osoby preferujące siłownie oraz kluby fitness.
Niestety wizerunek kobiety uczęszczającej na siłownię nie ma się zbyt dobrze. Co prawda wiele osób płci żeńskiej przychodząc tam, ma zamiar dać z siebie wszystko. Nie brakuje jednak innego rodzaju bywalczyń. One przychodzą, ponieważ uczęszczanie na siłownię jest teraz na topie. Poza tym w siłowniach można spotkać dziewczyny, które w ogóle nie pasują do tego miejsca. Siłownia jest typowo męską przestrzenią, jednak męska kurtuazja nie ma tam prawa bytu. Trzeba się dostosować i są kobiety, które faktycznie to robią. Po nich widać, że czują się komfortowo na siłowni. Są też kobiety odstające od grupy osób, które mają na celu poprawienie formy. Można je rozpoznać na pierwszy rzut oka. Niestety jest ich sporo. To przez nie rodzaj żeński ma przypiętą niepochlebną łatkę, jeżeli chodzi o wizyty na siłowni.
Oto 9 rzeczy, które tylko kobiety robią w takim miejscu.
Zobacz także: Tych kosmetyków potrzebujesz jesienią!
Fot. unsplash.com
One nie zdają sobie sprawy, że siłownia to miejsce, gdzie nikt nie ocenia makijażu czy jego braku, fryzury, stanu paznokci lub jakości ciuchów. Oczywiście oprócz nich. Te dziewczyny zawsze mają przy sobie lusterko i potrafią przerwać trening tylko po to, aby po nie sięgnąć i poprawić make-up. Sprawdzają też, czy żaden kosmyk nie wymknął się z kucyka. To, jak się prezentują podczas ćwiczeń, jest dla nich ważniejsze niż efekt. I dlatego inni patrzą na nie z politowaniem.
Przynoszą ze sobą wyszukane bidony z napojem albo wodę Perrier. Próżno można doszukać się u nich zwykłej wody. Wszystkie gadżety, które mają ze sobą, są markowe. Nawet ręcznik musi być wyposażony w odpowiednią metkę – najlepiej jak najbardziej rzucającą się w oczy. Ten rodzaj dziewczyn przychodzi na siłownię na pokaz.
Kiedy obok nich przechodzi mężczyzna, zaczynają się intensywnie wyginać. Pochylają się do przodu bardziej niż jest to konieczne albo za bardzo kręcą biodrami. Robią dziubki, machają kucykiem, eksponują ramiona – to tylko niektóre z ich zachowań. Chociaż ten opis wydaje się przekoloryzowany, wcale tak nie jest. Przyznasz nam rację, gdy pójdziesz na siłownię i przyjrzysz się niektórym ćwiczącym kobietom.
Fot. unsplash.com
Wizyta na siłowni nie może obejść się bez selfie. Co prawda faceci też robią zdjęcia swoich mięśni, ale jeszcze nie spotkałyśmy się z tym, żeby było wykonywane na siłowni, z seksowną miną i koniecznie podczas ćwiczeń albo obok maszyny. Do tego zdolne są tylko niektóre kobiety. Mężczyźni są pod tym względem bardziej zachowawczy.
Nie wszystkie kobiety zdają sobie sprawę, że siłownia jest po to, aby się zmęczyć, a tym samym wypocić. Niektóre panie przychodzą, aby wyglądać i pachnieć. Co jakiś czas dyskretnie wąchają się pod pachami i sprawdzają czy nie mają mokrej plamy w okolicach intymnych.
Ten typ nie skupia się na ćwiczeniach, ale obserwuje otoczenie. Lustruje wzrokiem inne kobiety: to, jak wyglądają i jak ćwiczą. Porównuje formę i wszystkie aspekty wizerunkowe. Zamiast ćwiczyć, przeżywa, że nie wygląda tak samo, a nawet zastanawia się, jak robią to inne dziewczyny...
Zobacz także: Ma tak dużą i zgrabną pupę, że faceci pożerają ją wzrokiem, a kobiety zazdroszczą! Poznajcie Aishę...
Fot. unsplash.com
Wśród bywalczyń siłowni zdarzają się też wstydnisie. Krępuje je męskie towarzystwo. Potrafią przejść do innej sali, gdy są jedyną kobietą w pomieszczeniu. Kiedy obok pojawia się jakiś facet, nagle przestają ćwiczyć i skupiają się na swoim telefonie. Obawiają się oceny swojej formy.
To prawdziwe męczennice. Patrząc na nie, można odnieść wrażenie, że pobyt na siłowni sprawia im ból fizyczny. Mają umęczone twarze. ćwiczą przez chwilę, a zaraz potem patrzą na zegar albo na telefon. Demotywują swoją postawą i zachowaniem.
Po jakimś czasie uczęszczania na siłownię zaczyna się kojarzyć jej stałych bywalców. Wśród niektórych osób da się zauważyć kobiety korzystające ciągle z tych samych – zazwyczaj najprostszych w obsłudze maszyn. Czasami nieśmiało podchodzą do innych i oglądają je albo obserwują pozostałych ćwiczących. Nie mają jednak odwagi, aby same spróbować albo poprosić kogoś o pokazanie, jak korzysta się z danego urządzenia. Ich zachowanie przypomina podchody.