Większość z nas na pewno kojarzy kultową scenę z filmu „Chłopaki nie płaczą”, kiedy policjant mówi do bohatera, granego przez Pawła Deląga:
– Pan... Jarosław Psikutas.
– Panie! Widzisz pan tam „s” na końcu?! No, to proszę czytać dokładnie!
– Faktycznie: nie ma „s”. W takim razie: Psikutas bez „s”.
Okazuje się, że z podobnym problemem boryka się kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Nie znoszą swoich nazwisk, bo Kupka, Hujda, Ruchała, Fiutek czy Męczywór brzmi po prostu dwuznacznie i obraźliwie. - Mieliśmy w liceum takiego chłopaka, który był prawdziwym geniuszem – opowiada 23-letnia Ola z Warszawy. – Wygrywał wszystkie możliwe konkursy i olimpiady naukowe, ale wszyscy się z niego śmiali, bo jak na ironię miał na nazwisko… Ciołek. Deklarował jednak, że nigdy tożsamości nie zmieni.
Postawa chłopaka wydaje się jednak wyjątkiem na tle wniosków, które w ostatnich latach lawinowo napływały do Urzędów Stanu Cywilnego w całej Polsce. - Zdarzają się takie osoby, które kilkakrotnie zmieniają swoje personalia, za każdym razem podając inną argumentację swojej decyzji. Jeżeli powody, dla których decydują się zmienić nazwisko, są racjonalne, to uwzględniamy ich wniosek, nawet jeśli zmiana danych następuje drugi czy trzeci raz – mówi Wojciech Gosiewski, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Katowicach, a językoznawca z Uniwersytetu Szczecińskiego, Ewa Kołodziejek, tłumaczy: - Nazwiskiem może być każdy wyraz, każda część mowy – Jeleń, Prostak, Baran, Krasula, Szparka, Pindur, Cnotliwy i wiele innych. Tego typu nazwiska odsyłają do rzeczywistości pozajęzykowej i ze względu na różnorodne skojarzenia dla niektórych osób mogą być zawstydzające, a nawet obraźliwe, dlatego zmiana nazwiska w takim przypadku może być uzasadniona.
Wie coś o tym 25-letnia Ania z Warszawy. – Przez wszystkie lata szkoły zarówno znajomi, jak i nauczyciele przekręcali moje nazwisko. Zaczęło się już w podstawówce, kiedy na wycieczce szkolnej jedna z opiekunek sprawdzała listę obecności i wyczytała mnie jako Anię Seksmistrz, a nie Sekmistrz. I tak już zostało na stałe. Miałam na tym punkcie straszne kompleksy, dlatego postanowiłam, że jak pójdę na studia, to zmienię sobie nazwisko na takie, które nie będzie wywoływało dwuznacznych skojarzeń. Teraz jestem Anią Malinowską i bardzo się z tego cieszę. - mówi dziewczyna.
Powody zmiany tożsamości mogą być jednak znacznie bardziej dramatyczne. Do Urzędów Stanu Cywilnego zgłaszają się często np. pełnoletnie nastolatki, które chcą zmienić ojcowskie nazwisko, bo nie mają z rodzicem kontaktu od lat, bądź chcą o nim jak najszybciej zapomnieć. Nierzadko do urzędów wpływają również wnioski od kobiet, które poprzez zmianę tożsamości chcą ukryć się przed natrętnym i niebezpiecznym eksmałżonkiem. – Kiedy rozwiodłam się z moim mężem, myślałam, że koszmar tego związku mam już za sobą – wspomina 35-letnia Basia. – Niestety, myliłam się. Były mąż zaczął mnie nachodzić po nocach, wydzwaniać, zastraszać… W końcu doszłam do wniosku, że jedynym sposobem, żeby się od niego uwolnić na dobre, będzie całkowita zmiana tożsamości i miejsca zamieszkania. Teraz ten człowiek już mnie nie znajdzie…
Wśród Polaków nie brakuje jednak osób, dla których zmiana nazwiska jest zwykłą zachcianką. Do legendy przeszła np. historia listonosza z Radomska, który kilka lat temu postanowił zmienić swoje zwyczajnie brzmiące personalia na szpiegowskie "James Bond". Mężczyzna przedstawił w urzędzie nawet świadków, którzy twierdzili, że znają go nie jako Rafała, ale właśnie jako Jamesa Bonda. Mimo to urzędnicy nie zgodzili się na taką zmianę danych i listonosz odszedł z kwitkiem.
Przepisy w takich sytuacjach są po stronie urzędników. Ustawa o zmianie imienia i nazwiska mówi, że za korektą personaliów muszą przemawiać "ważne względy", choćby chęć powrotu do nazwiska rodowego po rozwodzie; czy modyfikacja nazwiska, które brzmi jak imię.
Zdarza się jednak coraz częściej, że właściciele dziwacznych personaliów mimo wszystko nie decydują się na ich zmianę. W końcu zapamiętywalne i przykuwające uwagę nazwisko to w dzisiejszych czasach spory atut.
Maja Zielińska
Zobacz także:
MARIHUANA ZALEGALIZOWANA! Sejm podjął właśnie zaskakującą decyzję!
TO NIE JEST PRIMA APRILISOWY ŻART!
Chińskie breloczki z żywymi zwierzątkami: To już szczyt sadyzmu!
Szokujący pomysł made in China. Żywe rybki i żółwie mogą zostać ozdobą do kluczy!