Miała wszystko, by zostać kolejną gwiazdą Instagrama, ale jej plany może pokrzyżować… kot. Elena Ivanickaya to internetowa celebrytka, która do tej pory słynęła ze swoich apetycznych zdjęć. Zgrabna blondynka regularnie pozuje w skąpym bikini i uwiecznia swoje imprezowe życie. Zdobyła niemal 12 tysięcy obserwatorów.
Ukrainka jest także właścicielką kota rasy sfinks. Pozbawiony sierści zwierzak wielokrotnie pojawiał się na jej fotografiach. Niestety, jego także postanowiła upiększyć. Na ciele pupila pojawił się ostatnio fantazyjny wzór, który okazuje się… najprawdziwszym tatuażem!
Egipski motyw nie wszystkim się spodobał. Kobieta została oskarżona o znęcanie się nad Yashą (bo tak zwierzę ma na imię).
Zobacz również: Pies, który przeszedł radykalną metamorfozę: To niesamowite, jaki słodziak ukrywał się pod tą górą sierści!
źródło: Instagram (instagram.com/yasha_kot_)
Na początku podejrzewano, że to tylko prowokacja, ale wtedy Elena opublikowała nagranie, na którym widać śpiącego kota w… salonie tatuażu!
Na ciele Yashy pojawił się egipski motyw, który pomimo upływu czasu nie zmienia swojego koloru, ani kształtu. Jest więc prawdziwym tatuażem.
Zobacz również: Słodka czy straszna? Ta kotka od ponad roku mieszka w schronisku, bo... wszyscy boją się jej groźnej miny
źródło: Instagram (instagram.com/yasha_kot_)
Internauci nie kryją oburzenia, a właścicielka kota wciąż nie widzi nic złego w tym, co zrobiła. „Ten kot wiedzie lepsze życie, niż moi krytycy” - miała skomentować sprawę.
Elena twierdzi, że zwierzak nie cierpiał, a tatuaż wykonano z zachowaniem wszelkich środków ostrożności.
Zobacz również: Poznaj Gimo - najsłodszego kota na świecie!
źródło: Instagram (instagram.com/yasha_kot_)
Ukrainka przekonuje, że zwierzak ma się świetnie i nie stała mu się żadna krzywda. To sprawdzi najprawdopodobniej policja, bo prowadzone jest w tej sprawie śledztwo.
- Jeśli stwierdzimy, że zwierzę było torturowane, wtedy postawimy jego właścicielce zarzuty - stwierdziła rzeczniczka lokalnej policji.