Szwedzi w dążeniu do całkowitego zrównania statusu kobiet i strachu przed posądzeniem o seksizm poszli o kolejnych kilka kroków dalej. Nasi sąsiedzi przez morze skreślili z konkursów piękności występy kandydatek w bikini. Zamiast nich jest dłuższa rozmowa i sprawdzanie inteligencji przyszłych missek.
Pomysł na pominięcie części z pokazem kostiumów kąpielowych w konkursach piękności nie spodobał się Donaldowi Trumpowi, właścicielowi konkursu Miss Universum. Wyeliminował on reprezentantkę Szwecji ze swojej imprezy.
Pomysłodawca zmiany to Panos Papadopoulus, który wprowadził ją, mimo że jest właścicielem firmy produkującej kostiumy kąpielowe. Jego zdaniem, skupianie się na urodzie uczestniczek jest zbyt powierzchowne i trzeba dać szansę kandydatkom na zaprezentowanie wnętrza.
Zamiast części „plażowej”, dłużej trwają rozmowy z dziewczynami, jurorzy mogą im zadać więcej pytań.
Pan Papadopoulus, zgodnie z informacjami przytoczonymi przez serwis Pardon.pl, zarzuca Trumpowi, że nie idzie z postępem i jest zazdrosny o nowoczesną formułę wyborów Miss Szwecji, o których głośno w mediach na świecie.
A waszym zdaniem, pokazy bikini powinny być wycofane z konkursów piękności?
Zobacz także: