W zależności od tego, czy odwrócimy się w prawą, czy w lewą stronę usłyszymy w Polsce głosy dotyczące celowego promowania islamu albo upowszechniania nacjonalistycznych opinii. Poglądy oraz bieżące wydarzenia coraz bardziej dzielą ludzi, także tych najbliższych sobie.
Nie widać końca tej sytuacji. Szczególny dramat przeżywają kobiety będące w związkach z muzułmanami albo mające przyjaciół w ich gronie. Są one postawione pod murem. Bronić Polski i Polaków czy kultury swojego przyjaciela? Z tym dylematem w zaskakujący sposób poradziła sobie Oliwia. Dziewczyna nie musiała wybierać, bo już jest przekonana, że Polacy są o wiele gorsi niż przedstawiciele innych narodowości.
`Jestem Polką, nie lubię Polaków` - tak brzmi pierwsze zdanie maila napisanego przez Oliwię do naszej redakcji. Co rodaczka ma do zarzucenia Polakom i jak to argumentuje?
Zobacz także: Tolerancja po muzułmańsku: „Są głupi i piją krowie siki! Powinniście ich nienawidzić!”
Fot. Thinkstock
Pewnego wieczoru wyszliśmy do jednego z klubów na Pradze. W drodze powrotnej zostaliśmy zaczepieni przez grupkę nacjonalistów, którzy zobaczyli, że mój towarzysz to obcokrajowiec. Zaczęli go wyzywać. Na szczęście byli tak bardzo pijani, że ledwo stali na nogach, dlatego szybko im uciekliśmy. Gdyby byli trzeźwi to mogłoby się skończyć bardzo źle – komentuje Oliwia.
Oliwia zdradziła, że sama spotyka się z bardzo nieprzychylnymi opiniami Polaków na swój temat. Raz została nawet nazwana anty-Polką.
Niektórzy znajomi odwrócili się ode mnie tylko dlatego, że otwarcie mówię o wadach Polaków. Myślę, że zanim zaczniemy oceniać innych powinniśmy przyjrzeć się sobie. Mamy mnóstwo wad jako naród, wśród nas także są przestępcy, gwałciciele i fanatycy religijni. Jak tylko zaczynałam ten temat podczas spotkań ze znajomymi i mówiłam, że jesteśmy najgorsi, denerwowali się i mówili, że sama nie jestem tolerancyjna, bo gadam na Polaków. Ja nie mogę nic mówić na Polaków, ale oni ma imigrantów już tak. Niektórzy znajomi przestali już się do mnie odzywać, ale nie martwi mnie to.
Fot. Thinkstock
Oliwia postanowiła, że znajdzie sobie nowych przyjaciół – obcokrajowców. Z Polakami – jej zdaniem – nie warto się zadawać…
Moi najlepsi przyjaciele to obcokrajowcy. Nigdy się na nich nie zawiodłam, a na polskich znajomych, owszem. Dlatego chyba będzie lepiej, jeżeli sama pozrywam niektóre kontakty. Nie chcę spotykać się z osobami, które nie potrafią znieść zasłużonej krytyki, a same nie szczędzą jej innym. Nigdy nie spotkałam się z rasistowskimi opiniami pośród znajomych – obcokrajowców. Wszyscy są pomocni, tolerancyjni, uśmiechnięci i przyjaźnie nastawieni do świata. To naprawdę miła odmiana po skwaszonych Polakach, którzy nie potrafią zdobyć się na tolerancję dla innych. Oni są lepsi niż my. Nigdy nie myślałam, że to napiszę, ale wstydzę się, że jestem Polką.
Zobacz także: Victoria`s Secret PRZEPRASZA za rasistowski strój (Jest AFERA!)
Fot. Thinkstock
Mój dobry znajomy jest Turkiem – muzułmaninem, ale nie chciałabym, żeby ktoś pomyślał sobie, że jego kultura ma wpływ na moje poglądy. Co prawda uważam, że jest wspaniała, ale już wcześniej byłam przekonana do istnienia polskiej nietolerancji i pychy. Polacy uważają się chyba za wybrańców decydujących o tym, co słuszne, a co nie. Aktualna sytuacja tylko utwierdziła mnie w tej opinii.
Jaki jest mój pierwszy zarzut? Podobno jesteśmy chrześcijanami, dlaczego więc tak wiele osób wzbrania się przed przyjmowaniem imigrantów? To nie są ludzie? Polacy najpierw idą do Kościoła, a potem zbierają się, żeby hejtować przybyszów tylko dlatego, że są inni. Przecież ci ludzie nie przyjeżdżaliby tu, gdyby nie było im źle. Polacy zastanawiają się, jakiego iPhone`a kupić, a małe syryjskie dzieci giną w tym czasie na morzu. Gdzie w tym wszystkim chrześcijańskie serce?
Oliwia jest także pewna, że to nie muzułmanie islamizują Europę, ale Polacy, a konkretnie polskie media.
Fot. Thinkstock
Nie mogę już patrzeć na to, jak media próbują zislamizować Europę. To nie muzułmanie tylko działanie wrogo nastawionych ludzi, którzy mają na celu ukazanie wyznawców islamu od jak najgorszej strony. Na Facebooku ciągle widzę głupie artykuły pojawiające się na głupich stronach typu `NIE dla islamizacji Europy`. Trzeba się jednak zastanowić, kto bardziej ją islamizuje. Muzułmanie czy polskie media?
Oliwia ma wielu znajomych za granicą i przekonuje, że Polacy nie mają tam najlepszej opinii. Niechęć jest widoczna zwłaszcza w Anglii.
Polak w Anglii ma jak najgorszą opinię. I to jest prawda. To my jesteśmy najgorszym narodem. Kiedy moi przyjaciele potrzebowali pomocy w znalezieniu noclegu podczas wyjazdu, nie pomógł im żaden Polak tylko Afroamerykanin. A znajomi naprawdę zagadywali wielu Polaków. I co? Nikt nie wyciągnął pomocnej dłoni. Polacy mają w Anglii opinię pijaków i złodziei pracy. W zupełności się z tym zgadzam. Poza tym chciałabym dodać, że moja koleżanka pracuje w Anglii razem z Polkami. Wszystkie są oschłe i trudno nawiązać z nimi jakąkolwiek relację. To obcokrajowcy, których Polacy tak potępiają, okazują im potem pomocną dłoń.
Zobacz także: Uliczne biczowanie muzułmanki (Wstrząsający materiał video!)
Fot. Thinkstock
Dziewczyna twierdzi, że bardziej powinniśmy bać się Polaków niż imigrantów.
Pod moim blokiem wieczorami zbierają się mężczyźni – Polacy. Ubrani w dresy, bardzo często z napisem `POLSKA` na bluzie. Nierzadko nawiązują też kolorystyką stroju do polskiej flagi. Siedzą pod blokiem albo w parku całą noc, popijając piwo. Z mojego okna słychać ich bluzgi oraz śpiew. Przepity głos, chwiejny krok i nienawiść do obcokrajowców to najlepsza charakterystyka tych Polaczków. Często można ich spotkać również w dzień. To tych ludzi się boję, a nie imigrantów, którzy często przyjeżdżają tu bez grosza przy duszy. `Polska dla Polaków` - tylko to potrafią powtarzać, a ja nie mogę już tego słuchać.
Oliwia zapytana przez nas, czy ma konkretne dowody na polską nietolerancję, od razu przytoczyła wydarzenie ze swojego życia.