Ku przestrodze: Historie dziewczyn, które mają problem z alkoholem

Naprawdę tak dużo pijemy?
Ku przestrodze: Historie dziewczyn, które mają problem z alkoholem
Fot. iStock
08.10.2016

Współczesne dziewczyny są coraz gorsze. Ta opinia jest często wygłaszana w różnych środowiskach. Zarzucają nam rozpasałość, brak kobiecości i rozwiązłość obyczajów. Jak dziś wygląda współczesna nastolatka? Mocny makijaż, pofarbowane włosy, odsłonięte ciało i papieros w ustach. Ten opis nie dotyczy każdej, ale trudno zaprzeczyć jego prawdziwości. Jeszcze kilkanaście lat temu czternastolatki i piętnastolatki nie malowały się i nie ubierały wyzywająco. Obecnie wiele z nich wygląda poważniej niż niektóre kobiety dobiegające trzydziestki.

Mogłoby się wydawać, że to przeważnie zdziecinniałe staruszki oraz nieatrakcyjne kobiety negatywnie komentują wygląd i zachowanie współczesnych dziewczyn. Jak się okazuje, niekoniecznie...

W rozmowie z Szymonem, Marcinem oraz Jackiem ustaliłyśmy, jakie zdanie mają na temat młodych kobiet. Co ich drażni w naszym zachowaniu? Czy faktycznie wypadałoby je poprawić? Niestety mężczyźni nie pozostawili żadnych złudzeń.

Zobacz także: MĘSKIM OKIEM: Najbardziej szpetne części kobiecego ciała

alkohol na imprezie

Fot. iStock

Szymon twierdzi, że współczesne dziewczyny to pijaczki.

- Jestem w szoku, kiedy siedzę sobie na imprezie i widzę, ile są w stanie wypić dziewczyny. Mniejsze ode mnie i dużo szczuplejsze. Wlewają w siebie alkohol niczym paliwo, ale ich zbiornik wydaje się nieskończony... Niektóre piją prosto z butelki. Nieważne, czy jest to szampan, piwo, wino. Potrafią wszystko zmieszać, po godzinie zwymiotować, a po kilku kolejnych ponownie zaczynają w siebie wlewać trunki. Taki mam obraz współczesnej dziewczyny. Zero zahamowań w piciu.

19-letni rozmówca twierdzi, że do pijackich meetingów dochodzi także w szkolnej toalecie.

- To nie problem przemycić do szkoły alkohol. Wystarczy przelać wódkę do butelki po wodzie i gotowe. Potem idzie się do łazienki i popija. Takie spotkania w łazience w moim liceum są coraz popularniejsze, ale właśnie wśród dziewczyn. Słyszałem jak się przechwalały. Nerwy, że wejdzie nauczyciel i spyta, co tam robią, dodają tylko większej ekscytacji.

alkohol na imprezie

Fot. iStock

O pijących dziewczynach wiele może powiedzieć Marcin. Jego była dziewczyna miała stałą kompanię do picia i nierzadko odwoływała przez spotkania z nią randki ze swoim chłopakiem.

- Właśnie przez jej picie rozstaliśmy się. Nie byłem w stanie z nią wytrzymać. Kiedy ją poznałem, nie była taka, ale zaczęła pracować w korporacji, tam z kolei organizowali wyjazdy integracyjne. Kinga zasmakowała w tym i poznała nowe koleżanki. To były kobiety po 20-tce. Wszystkie dobrze zarabiały, większość nie miała facetów, więc w weekendy przeważnie szły na melanż. Moja Kinga na początku spotykała się z nimi od czasu do czasu. Nie miałem nic przeciwko, dopóki nie zorientowałem się, że po tych wypadach następnego dnia potrafi leżeć skacowana do 16:00. Mało tego, wieczorem kolejnego dnia otrzymywała propozycje na powtórkę. Kiedy zwracałem jej uwagę, powtarzała, że jej koleżanki mają rację, ograniczam ją, a ona jest młoda i chce się jeszcze trochę zabawić. Najwyraźniej byłem zbyt poważny dla tego towarzystwa. Zależało mi na Kindze, widziałem, że nowe znajome mają na nią zły wpływ, więc poprosiłem, żeby zabrały mnie następnym razem ze sobą.

Zobacz także: MĘSKIM OKIEM: Słowa, które nigdy nie powinny paść z ust kobiety

alkohol na imprezie

Fot. iStock

Dziewczyny zgodziły się i Marcin poszedł z nimi na imprezę. Nie zapomni jej do końca życia.

- To było istne szaleństwo. Siedzieliśmy wszyscy przy barze, piliśmy szota za szotem, w międzyczasie rozmawiając z barmanem. Wszystko wskazywało na to, że dziewczyny dobrze go znały. Patrząc na nie, stwierdziłem, że nie mają żadnych zahamowań i moja dziewczyna także. Próbowałem żartować, żeby trochę przystopowały, ale wyśmiewały mnie. Jedna z nich naprawdę mocno się wstawiła i zaczęła podrywać siedzącego nieopodal przy stoliku mężczyznę. Tamten grzecznie próbował ją zbyć, ale wkrótce nadeszła jego kobieta... I się dopiero rozkręciło. Zaczęła się awantura spowodowana zaczepkami koleżanki mojej Kingi. Dziewczyna stała się wręcz agresywna i wkrótce wyprosiła jej ochrona. To trochę zepsuło nam humory, ale solidarnie wyszliśmy z nią na zewnątrz. W duchu cieszyłem się, że to koniec przygody, ale moja nadzieja była złudna. Przenieśliśmy się do mieszkania jednej z dziewczyn. Wyciągnęła z zamrażarki flaszkę i zaczęła polewać. Kinga po kilku godzinach była pijana, ja też odrobinę się wstawiłem, ale reszta... Dziewczyny wymiotowały po kątach, zataczały się, szkoda mówić. Kinga nie chciała zerwać tych znajomości i wkrótce rozstaliśmy się.

alkohol na imprezie

Fot. iStock

Jacek bez ogródek mówi, że polskie nastolatki nie mają zasad i na świat patrzą przez butelkę alkoholu.

- Alkohol jest dla nich rozwiązaniem na wszystko. Coś nie poszło w pracy – pójdę potem na piwo. Jedno zamienia się w dwa, a dwa w trzy. I tak kilka razy w tygodniu. Nie chcę generalizować, ale od czasu do czasu wychodzę do klubu i obserwuję dziewczyny. Piją na potęgę. Także moje koleżanki. Mam swoją paczkę znajomych: kobiet i mężczyzn. Wszyscy jesteśmy stanu wolnego i znamy się jak łyse konie. Nie znaczy to jednak, że męska część nie patrzy na koleżanki, jak na kobiety, tzn. słabszą i wymagającą delikatniejszego traktowania płeć. One z kolei w ogóle się przy nas nie krępują. Potrafią zakląć soczyście, upić się, zwymiotować pod naszym nosem i nic sobie z tego nie robić.

alkohol na imprezie

Fot. iStock

Jacek powiedział, że wszelkie komentarze na ten temat spotykają się z niezrozumieniem, a wręcz agresją.

- Kiedyś zapytałem znajomą, czy nie krępuje się tyle pić i to na dodatek wódki z buteki. Ale miała minę! Bardzo się oburzyła i powiedziała, że czasy się zmieniły, może robić to, na co ma ochotę, a innym nic do tego. Alkohol jest dla wszystkich. Mnóstwo ludzi lubi sobie popijać i to obłuda z mojej strony, bo sam czasami piję w podobny sposób. Próbowałem ripostować, że kobiety powinny być delikatniejsze w obyciu, ale na nic się to zdało. Potem dziwią się takie kobiety, że mężczyźni ich nie chcą... Nigdy nie związałbym się z kobietą, która pije wódkę prosto z butelki niczym oranżadę i moi koledzy również.

Co Wy na to?

Zobacz także: 7 tematów, których NIGDY nie powinnaś poruszać z ukochanym!

 

Polecane wideo

Komentarze (4)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 18.10.2016 15:43
Ja w liceum piłam baardzo dużo, teraz jeszcze więcej, taka praca.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 08.10.2016 16:30
sorry ale to dziewczyny maja racje. Facetom sie wydaje, ze tylko im wolno robic co chca a kobietom to juz nie wypada. Kazdy powinien sie wyszalec.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 08.10.2016 15:28
W artykule jest dużo racji. Sama za dużo piłam w liceum, na studiach już mniej bo pracowałam ale także sporo. Teraz jak sobie pomyśle co się wyprawiało to trochę wstyd a trochę jednak dobrze. Człowiek musi się wyszaleć i im wcześniej tym lepiej. Ważne żeby się wystarczająco wcześnie ogarnąć i nie zaprzepaścić nauki czy ważnych relacji międzyludzkich.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie