Z roku na rok pojawia się coraz więcej butików internetowych. Sklepy tego pokroju mają zarówno swoich zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników. Ci pierwsi chwalą sobie przede wszystkim łatwość robienia zakupów i ogromną oszczędność czasu – nie trzeba przecież stać w kolejce do przymierzalni, a potem do kasy. Ci drudzy narzekają natomiast, że nigdy nie wiadomo, czy ubranie ze zdjęcia na żywo faktycznie wygląda tak dobrze, jak na fotografii.
Jeden z polskich butików internetowych skutecznie odwrócił jednak uwagę od oferowanych przez siebie ubrań. Wszystko za sprawą krocza modelki, a dokładnie bardzo widocznego camel toe. Nie wiadomo do końca, czy jest to nieumyślna wpadka sklepu, czy raczej przemyślany zabieg marketingowy. Pewne jest jedno – widok wrzynających się w narządy intymne legginsów nie należy do najprzyjemniejszych.
Oceńcie same.
Co jak co, ale waginsy to masz fajne
Przykład wspomnianego tutaj butiku internetowego nie jest odosobniony. Fanpejdż Co jak co, ale waginsy to masz fajne zbiera podobne przypadki...
Co jak co, ale waginsy to masz fajne
Co jak co, ale waginsy to masz fajne
Co jak co, ale waginsy to masz fajne
Co jak co, ale waginsy to masz fajne