Uczniowie to jedna wielka BANDA oszustów: NIKT SIĘ NIE UCZY, wszyscy ŚCIĄGAJĄ

A NAUCZYCIELE BIJĄ BRAWO I GRATULUJĄ ZARADNOŚCI!
Uczniowie to jedna wielka BANDA oszustów: NIKT SIĘ NIE UCZY, wszyscy ŚCIĄGAJĄ
21.09.2011

W krajach, takich jak USA, Australia, Wielka Brytania czy Japonia za ściąganie grozi wyrzucenie ze szkoły i zawieszenie w prawach ucznia. W Polsce z kolei korzystanie ze ściąg jest tak powszechną praktyką, że zaczęło być utożsamiane – zarówno przez uczniów, jak i nauczycieli - z zaradnością i sprytem.

Tak przynajmniej wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez portal Zadane.pl. - Prawie połowa ankietowanych uważa, że uczciwością w szkole przejmują się tylko ''naiwni nieudacznicy''. Dla 66 proc. to przejaw sprytu i zaradności. Większość (90 proc.) twierdzi, że w szkole była świadkiem lub słyszała o oszukiwaniu, a 20 proc. to robiła – donosi „Gazeta Wyborcza”.

Co ciekawe, nieliczni uczniowie, którzy chcą być uczciwi i informują swoich nauczycieli o ściągających kolegach, z góry stoją na przegranej pozycji. Dlaczego? - W ponad 20 proc. przypadków nauczyciele widzą w tym donosicielstwo – tłumaczy serwis.

A Wam z czym kojarzy się ściąganie? Z oszukiwaniem czy wręcz przeciwnie – z zaradnością?

Maja Zielińska

Zobacz także:

Ciężki los polskiego absolwenta (Mimo tytułu magistra, musi zadowolić się pracą na zmywaku!)

A wszystko za marne grosze!

Porażka maturzystów - Sierpniową poprawkę z matematyki oblała połowa zdających!

Najgorzej wypadli oczywiście absolwenci liceów uzupełniających.

 

Polecane wideo

Komentarze (88)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 08.10.2011 19:28
W krajach, takich jak USA, Australia, Wielka Brytania zakres materiału jaki uczniowie muszą opanować jest nikły w porównaniu z naszym krajem. A nie zapomnijmy, że każdy z nauczycieli uważa, że ich przedmiot jest przedmiotem priorytetowym. Nikt nie jest takim poliglotom by być w stanie ogarnąć taki zakres materiału. To oczywiste, że jeśli ktoś zdecydowałby się na ogarnięcie takiej wiedzy powinien pożegnać się z życiem towarzyskim, chyba, że jest naprawdę bystrym osobnikiem, co jest raczej rzadkością.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 26.09.2011 19:16
Na maturze chcę zdawac biologie i chemie, doskonale wiem że wos, historia, geografia czy sztuka mi będą tak potrzebne jak głuchemu harmonia. Ale z biol i chem mam sprawdzian raz na miesiąc, dwa a z tego co mi nie jest potrzebne nijak kartkówka raz w tygodniu. I po co mi to? Po co mi wiedza o sztuce, obrazach, wojnach, wszystkie dziwne prawa na fiz? Gdybym mogła uczyć się tylko tego, co będę zdawać i co będzie mi potrzebne nie musiałabym kombinować.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.09.2011 22:30
ściągam, bo muszę. Gdyby w szkole robili porządne profile typu human, czy matfiz, nie byłoby problemu. Ale w momencie, kiedy ja na maturze zdaję hist, pol i wos, a muszę nie wiadomo po co zakuwać biologię, chemię i fiz, to co mam zrobić? Nie rozumiem fizyki i chemii, nie mam zamiaru tego zrozumieć, bo mi to nie będzie potrzebne ;)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.09.2011 21:15
Poprostu do bani ten tekst ... Wy nie oszukiwaliście w szkole zawsze tak było i będzie
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.09.2011 16:48
taak.. porównujmy USA, UK, Australię do Polski, bo tam uczą się tak samo jak my. Moja przyjaciółka mieszka w UK i mówi, że tam jest w ogóle inny poziom nauczania. Sama byłam we Francji na wymianie uczniowskiej i tam dziewczyna o rok ode mnie młodsza uczyła się tego, co ja miałam 2czy nawet 3 lata temu więc sami pomyślmy ile my mamy nauki. Jedna dziewczyna mieszkając i ucząc się w Polsce nie rozumiała matematyki, miała ocenę ok. 3, pojechała do Ameryki, a tam co? Pisali o niej w gazecie, że jest matematycznym geniuszem. W Polsce nic nie jest łatwe, trzeba sobie radzić
odpowiedz

Polecane dla Ciebie