Najpierw godzinami buszujesz po galeriach handlowych, przymierzając i zestawiając ze sobą różne sztuki garderoby. Potem z zadowoleniem kupujesz kilka z nich, obiecując sobie w duchu, że na następny tak duży shopping wybierzesz się co najmniej za pół roku. Oczywiście nic z tych przyrzeczeń nie wychodzi, ponieważ przy najbliższej nadarzającej się okazji stwierdzasz jak zwykle, że nie masz się w co ubrać i… biegniesz do butiku po kolejne ciuchy.
Znasz to z autopsji? Spokojnie, nie ty jedna. Kobiety kochają zakupy do tego stopnia, że serwis MyCelebrityFashion.co.uk postanowił dokładnie podliczyć, ile sztuk odzieży posiadają w swoich przepastnych garderobach.
Rezultaty tych wyliczeń są naprawdę zaskakujące. Wynika z nich bowiem, że przedstawicielki płci pięknej nie lubią oszczędzać na swoim wyglądzie. Posiadamy średnio 13 par butów, 36 części bielizny, 19 topów, 5 płaszczy i kurtek, 18 sukienek, 12 par spodni, 9 dzianinowych bluzek, 6 spódnic i czternaście innych części garderoby. W sumie aż 132 rzeczy!
Jak można się łatwo domyślić, większość z tych ubrań zalega nieużywana w naszych szafach. - Jedynie 3 proc. kobiet przyznało, że nosi wszystkie ubrania, które posiada – donosi serwis.
Dla porównania, panowie mają zaledwie 43 sztuki garderoby: 3 pary butów, 5 par dżinsów, 10 sztuk bielizny, 6 topów, 4 koszule, 5 dzianinowych bluzek, 2 płaszcze i 8 innych części garderoby. Zdaniem specjalistów liczba ta będzie jednak na przestrzeni najbliższych lat systematycznie wzrastać, ponieważ z roku na rok mężczyźni wykazują coraz większe zainteresowanie modą.