Na nietypową formę promocji życia w małżeństwie wpadli zakonnicy z Dolnego Śląska. Podczas zorganizowanych w Trzebiatnicy Targów Wierności uczyli, jak sprawić, aby w związek nie wkradła się rutyna, co zrobić, gdy małżonkowie zaczną się sobą nudzić, jak sprawić, by być wciąż dla siebie atrakcyjnymi.
Organizatorzy zaprosili przedstawicieli różnych firm usługowych. Były gabinety odnowy, restauracje ze specjalnymi posiłkami dla zakochanych. Kwiaciarki przekonywały, że od czasu do czasu warto kupić swojemu mężczyźnie kwiaty, np. słoneczniki albo egzotyczne okazy flory:
„Najbardziej pasują słoneczniki i kwiaty egzotyczne z dużymi kwiatostanami, które symbolizują władzę. Tym łatwo podnieść wartość męskiego ego" - zdradziły dziennikowi „Polska The Times".
Na targach znajdował się też punkt informacyjny dotyczący adopcji dzieci - często powodem rozpadu związku jest niemożność spłodzenia potomstwa.
Zakonnicy i siostry zakonne także mieli swoje recepty na udane relacje w małżeństwach. Siostra Aniela Górecka poleca pikniki:
„Wystarczy koszyk warzyw, owoce, koc, kuchenka turystyczna i niespodzianka gotowa. Taki piknik to afrodyzjak dla zakochanych".
Targi trwały trzy dni. Gościli na nich psychologowie i seksuolodzy, którzy
podpowiadali, jak rozwiązywać problemy w związkach we wszystkich sferach.