Uwielbiamy obdarowywać najbliższych. Zwłaszcza wtedy, kiedy dysponujemy wolnymi środkami i możemy kupić im wszystko, co najlepsze. W okresie świątecznym z tym bywa jednak kłopot, bo osób do obdarowania jest sporo, a gotówki jakby mniej. Skromny budżet to jednak nie koniec świata - przekonuje Wiktoria, która w przesłanej do nas wiadomości zdradza, jak uszczęśliwić innych, wydając naprawdę niewiele.
Według niej można przygotować świąteczne upominki bez wydawania wszystkich oszczędności lub zadłużania się w banku. Jej zdaniem drogie prezenty kupują ludzie bez pomysłu. Wystarczy odrobina kreatywności, by uszczęśliwić rodziców, chłopaka, rodzeństwo, znajomych i dalszą rodzinę, nie powodując tym powstania dziury w budżecie.
Jakim cudem zmieściła się w kwocie 100 zł? Musisz to przeczytać, jeśli nie śpisz na pieniądzach, a zakupy wciąż są przez tobą.
Zobacz również: „Zobaczcie listę rzeczy, które muszę kupić rodzinie pod choinkę. Powinnam wziąć kredyt na Święta?”
fot. Unsplash
Ze wszystkich stron słyszę, jak wielkim wydatkiem są prezenty dla najbliższych. Z badań wynika, że potrzebujemy od kilkuset złotych do nawet kilku tysięcy, żeby obdarować partnera, rodzinę i znajomych. Ludzie zadłużają się i święta spłacają przez kolejny rok. Ja jestem najlepszym przykładem, że nie liczy się budżet, ale kreatywne myślenie. Kupowanie upominków zaczęłam ponad miesiąc temu.
Jestem z natury oszczędna, wyszukuję promocje i okazje, na dodatek myślę nieszablonowo. To pozwoliło mi wydać mniej, niż 100 zł na upominki dla kilku ważnych dla mnie osób. Wbrew pozorom nie są to skarpety, lizaki albo kubki z dyskontu. Dla każdego przygotowałam coś innego. Taniego, ale dopasowanego do jego potrzeb i gustu. Jestem przekonana, że w ten sposób się nie ośmieszę, a obdarowani będą zadowoleni.
Co konkretnie? Oto lista prezentów wraz z ich cenami. To naprawdę da się zrobić!
Zobacz również: „W ubiegłym roku dostałam od faceta tani i brzydki prezent. Odwdzięczyć mu się tym samym w te Święta?”
fot. Unsplash
Kupiłam mu bilet do kina, bo rzadko chodzimy, a on bardzo to lubi. W jednym z multipleksów jest promocja, że przy płatności aplikacją bankową bilet kosztuje 10 zł. Teraz dodają drugi gratis. Za dychę pójdziemy razem na film i fajnie spędzimy czas.
Jest zapaloną czytelniczką i pochłania książki w hurtowych ilościach. Wiem, jakich autorów lubi najbardziej. Zajrzałam na stronę sieciówki, ustawiłam sortowanie od najniższej ceny i znalazłam brakujący jej tytuł za dokładnie 6,99 zł. Dostawa do księgarni gratis.
Prezent dla niego kosztował najwięcej i najtrudniej było mi go wymyślić. Pomyślałam - z czym kojarzy mi się ojciec? Uwielbia pić kawę. Ekspresu nie używa, bo nie chce mu się go później myć. W markecie znalazłam na promocji kawiarkę stawianą na gazie za 19 zł. Ucieszy się.
Zobacz również: To najdziwniejszy świąteczy beauty trend ever. Poznaj Christmas Tree Eyebrows
fot. Unsplash
Razem z żoną i synkiem przeprowadzili się ostatnio do nowego mieszkania. Zwróciłam uwagę na to, że klucze do domu nosi dalej z plastikowym breloczkiem od dewelopera. W markecie budowlanym trafiłam na brelok w formie ramki. Wydrukowałam małe zdjęcie jego rodzinki i wstawiłam do środka. W sumie 15 zł.
To raczej upominek, niż prezent, ale całkiem zabawny. Myślę, że przy wigilijnym stole będzie sporo śmiechu. Ona bardzo dba o czystość w domu, więc kupiłam jej eleganckie rękawice do mycia naczyń i sprzątania. Wyglądają jak balowe rękawiczki z nadrukowaną biżuterią i futerkiem na mankietach. 8 zł w sklepie z chińszczyzną.
Może się wydawać, że 6-latka najtrudniej zadowolić. Zabawki są koszmarnie drogie. Ale nie wszystkie. Ostatnio robiłam porządki i znalazłam w domu moje stare jajko tamagotchi. On nigdy czegoś takiego nie widział, a ja uwielbiałam się nim bawić. Kupiłam nowe na aukcji za 10 zł z przesyłką.
fot. Unsplash
Upominek dla niej kupiłam ponad miesiąc temu, kiedy zaczynały się promocje w sieciówkach. Fajny szaliczek w jej stylu. Znalazłam go w sklepie internetowym, dostawa do salonu gratis. Do tego miniaturka perfum, którą dostałam kiedyś przy zamówieniu. 15 zł.
Najmniej wybredna osoba w mojej rodzinie. W pasmanterii kupiłam jej włóczkę i piękne druty, które wyglądają tak, jakby były pokryte masą perłową. Na pewno jej się przydadzą. 10 zł za wszystko.
Niektórym nie wystarczy to nawet na jeden prezent. Może jednak nie warto przepłacać, a lepiej trochę pomyśleć?
Wiktoria