Ślub na Stadionie Narodowym, syn Marley, córka Scarlett. Polacy korzystają z nowego prawa!

Oryginalnie czy kiczowato? Przepisy dają nam coraz większą swobodę.
Ślub na Stadionie Narodowym, syn Marley, córka Scarlett. Polacy korzystają z nowego prawa!
14.05.2015

Od 1 marca br. obowiązują w Polsce zupełnie nowe przepisy dotyczące takich kwestii jak nadawanie imion dzieciom czy miejsca, w którym można zawrzeć cywilny związek małżeński. To spore ułatwienie, ale także odpowiedzialność. W obydwu przypadkach należy powściągnąć emocje i nie przesadzić z fantazją. Życie to nie amerykański film, w którym można przełknąć każdą ekstrawagancję.

Jak Polacy zareagowali na zmiany w prawie? Trudno powiedzieć, by masowo rezerwowali terminy ślubów w parkach i na plażach, a tradycyjne imiona zostały wyparte przez te znane z Zachodu. Co nie oznacza, że zupełnie zignorowaliśmy nowinki. Nie brakuje młodych par i rodziców, którzy skorzystali z nowych rozwiązań.

Po ponad 2 miesiącach obowiązywania przepisów wiemy już, na jak oryginalne imiona dla dzieci sobie pozwalamy oraz w jakich nietypowych miejscach przysięgamy sobie miłość do grobowej deski. Zazdrościcie pomysłowości?

ślub

Jak informuje Onet.pl, coraz więcej par decyduje się na zawarcie związku małżeńskiego poza siedzibą urzędu stanu cywilnego. Przed 1 marca br. było to możliwe wyłącznie w „uzasadnionych przypadkach”, a dzisiaj wystarczy zapłacić za taką usługę 1000 zł. Jedyne wymaganie stawiane przez urzędników to „miejsce gwarantujące zachowanie powagi i doniosłość ceremonii oraz bezpieczeństwo jej uczestników”.

Przykładowe lokalizacje, w których odbyły się lub planowane są śluby:

Łazienki Królewskie w Warszawie

Tor wyścigów konnych we Wrocławiu

Gmach Politechniki Gdańskiej

Dolina Chochołowska

Morskie Oko

Stadion Narodowy

ślub

Afrykarium-oceanarium we Wrocławiu

Park Oliwski w Gdańsku

Statek płynący Odrą

Jak twierdzą urzędnicy, szczególnie popularne są lokalizacje w Tatrach, ale na ślub na Rysach czy Giewoncie raczej nie ma co liczyć. W takich warunkach trudno byłoby zagwarantować bezpieczeństwo gości. A co zmieniło się w kwestii nadawanych imion? W aktach urodzenia pojawia się coraz więcej obcojęzycznych.

Według Wirtualnej Polski, w urzędach odnotowano m.in.:

Lorenco

Matteo

Marley

Mike

Noah

Quentin

ślub

Rafael

Scarlett

Sophie

Thomas

Vivien

Cytowany przez portal psycholog, prof. Zbigniew Nęcki, dziwi się temu trendowi.  - My się otwieramy na światowe imiona, ale świat nie otwiera się na nasze. Dlatego brońmy polskich, pięknych imion. One są zakorzenione w naszej tradycji, historii i kulturze. Gdy mówię Kazimierz, myślę o Kazimierzu Wielkim czy Pułaskim. A gdy mówię o Jessice, nie myślę o nikim – twierdzi.

Czy Wy także jesteście przeciwne takim nowinkom?

Polecane wideo

Komentarze (7)
Ocena: 4.43 / 5
Mania (Ocena: 1) 15.05.2015 17:00
Sophie to przecież Zofia. Właśnie tego najbardziej nie rozumiem, po co nadawać imię brzmiące obco, kiedy jest jego polski odpowiednik? LOL.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.05.2015 21:06
Przypomniała mi się Sophie Kaczyński z 2 broke girls
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.05.2015 14:22
Przeciez wiadomo jacy ludzie nadaja Polskim dzieciom, urodzonym i wychowywanym w Polsce, zagraniczne imiona. Patologia. Rozumiem u rodzin polskich ktore mieszkaja za granica, dzieci sie beda wychowywac, chodzic do szkoly. Wtedy jak najbardziej
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.05.2015 12:07
Nie zapominajcie, że część "Polaków" ma inne niż typowe nazwiska kończące się na -cki -ski itp, więc obcojęzyczne imiona mogą do nich idealnie pasować.
zobacz odpowiedzi (1)
buhahaha (Ocena: 5) 14.05.2015 10:59
Mam psa Marleya. Dobre imię, na gwizd przychodzi. Genialnie aportuje, nie niszczy rzeczy, świetnie biega przy nodze, ogólnie inteligentny. Ma tylko jedną wadę, wiecznie liże się... wiadomo gdzie.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie